Taka ustawa funkcjonuje już w Danii.
stock.adobe.com/ fot. Jon Anders Wiken/ tylko do użytku redakcyjnego
Szef Norweskiej Policji Drogowej (UP) proponuje, aby funkcjonariusze otrzymali prawo konfiskaty samochodu, kiedy kierowca znacznie przekroczy prędkość. Taka ustawa funkcjonuje już w Danii.
Wprowadzono tam przepisy pozwalające policjantom na konfiskatę pojazdów. W ciągu dwóch lat zabrano ich kilkaset w przypadku sytuacji związanych z przekroczeniem prędkości i jeździe pod wpływem alkoholu, gdy jego poziom we krwi wynosił powyżej 2 promili.
Drogówka traci cierpliwość
Taki system w rozmowie z NRK poparł szef policji drogowej Knut Smedsrud. Jego oświadczenia pojawiły się po tym, jak kilku kierowców straciło prawo jazdy po zbyt szybkiej jeździe w Gol w miniony weekend.
Około północy w sobotni wieczór trzech młodych mężczyzn zostało zatrzymanych podczas kontroli prędkości na drodze krajowej nr 7. Dwóch kierowców jechało 172 km/h, podczas gdy trzeci z kierowców osiągnął prędkość 131 km/h. Pomiar wykonano w strefie ograniczenia prędkości do 80. Mężczyźni prawdopodobnie się ścigali i stracą prawo jazdy.
– Uważam, że to skrajnie niedojrzałe i lekceważące w stosunku do innych użytkowników dróg i przepisów – komentuje Smesrud. – Nie musimy cofać się dalej niż do 6 maja tego roku, kiedy jednej nocy zabraliśmy dziesięć praw jazdy – mówi szef UP.
Tragiczne statystyki napędza brawura
Jeśli zaś chodzi o wieczór z 3 na 4 czerwca, oprócz trzech kierowców w Gol jeden został złapany na jeździe z prędkością 146 km/h w strefie 90 w Stavanger, podczas gdy innego zatrzymano za 143 km/h w strefie 80 w Møre og Romsdal.
Do tej pory w tym roku na norweskich drogach zginęło 40 osób.Źródło: stock.adobe.com/licencja standardowa
Do tej pory w tym roku na norweskich drogach zginęło 40 osób. Po kilku latach spadków w statystykach wypadków śmiertelnych Norweski Zarząd Dróg i Autostrad (Statens vegvesen) dostrzega teraz, że liczba młodych ludzi, którzy tracą życie w wypadkach komunikacyjnych, rośnie. Liczba ofiar śmiertelnych w wieku od 16 do 24 była tak wysoka jak obecnie dziesięć lat temu.
Nie ma wymówek
Jak z piratami drogowymi radzą sobie zaś Duńczycy? U skandynawskich sąsiadów kraju fiordów Folketing zaostrzył kodek drogowy i karny. Policja od dwóch lat ma możliwość zajęcia i wylicytowania pojazdów, które były używane między innymi do zbyt szybkiej jazdy.
Duńskie Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało w marcu br., że w ciągu dwóch lat, które minęły od przyjęcia zaostrzenia przepisów, skonfiskowano prawie 2000 pojazdów. Nowe zasady oznaczają między innymi, że policja musi zająć pojazd kierowcy w miejscu, w którym doszło do brawurowej jazdy, niezależnie od właściciela auta.
Oto kryteria konfiskaty samochodu w duńskim prawie:
- prędkość przekracza 200 kilometrów na godzinę;
- prędkość wynosi co najmniej 100 kilometrów na godzinę i jednocześnie co najmniej dwukrotnie przekracza prędkość dozwoloną,
- jazda pod wpływem alkoholu z ponad 2 promilami we krwi;
- nieumyślne zabójstwo na drodze w szczególnie obciążających okolicznościach
- kierowca zachowuje się szczególnie lekkomyślnie
- kierowca umyślnie powoduje bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia innej osoby
- kierowca przez niedbalstwo powoduje znaczny uszczerbek na ciele lub zdrowiu innej osoby w szczególnie obciążających okolicznościach
Źródła: NRK, tb.no, MojaNorwegia
16-06-2023 07:30
0
-6
Zgłoś
16-06-2023 00:47
14
0
Zgłoś
16-06-2023 00:15
10
0
Zgłoś