Transport i komunikacja
Linie lotnicze chcą zmiany przepisów: nie będzie zwrotów za odwołane rejsy?
1

Przewoźnicy szukają sposobów na zatrzymanie środków finansowych. adobe stock /Roman Stetsyk/ tylko do użytku redakcyjnego
Kryzys w branży lotniczej pogłębia się. Przewoźnicy ponoszą coraz większe koszty – nie zarabiają z powodu ograniczeń w ruchu powietrznych oraz muszą zwracać pieniądze za odwołane loty. Chcąc znaleźć wyjście z trudnej sytuacji, największe przedsiębiorstwa zwróciły się z prośbą do Komisji Europejskiej o zmianę przepisów. Domagają się zawieszenia regulacji nakazujących zwrot kosztów biletów pasażerom, których lot się nie odbył.
Przewoźnicy szukają sposobów na zatrzymanie środków finansowych. Jednym z nich jest wstrzymanie oddawania pieniędzy za odwołane loty z powodu koronawirusa. Firmy tłumaczą tą sytuację dużą ilością wniosków o zwrot kosztów podróży oraz troską o zapewnienie płynności finansowej w branży. Jak informuje Reuters, linie lotnicze zwróciły się z prośbą o pomoc do Komisji Europejskiej. Chcą zawieszenia regulacji nakazujących zwrot kosztów biletów pasażerom, których lot się nie odbył. W zamian za to proponują vouchery, które będzie można wykorzystać w przeciągu 12 lub 24 miesięcy. Zwrot środków za bilet byłby możliwy po 12 miesiącach.
Dramatyczna sytuacja w branży
Według Europejskiej Organizacji ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej (Eurocontrol) epidemia koronawirusa przyczyniła się do kryzysu na europejskim rynku lotniczym. Najwięcej straciły Malta (-94,9 proc.), Słowacja (-94,2 proc.) oraz Słowenia (-92,2 proc.). Cierpią także Włochy (-92,2 proc.), Łotwa (-91,6 proc.), Austria (-89,2 proc.) i Polska (-88,1 proc.). Sytuacja nie wygląda lepiej na rynkach większych państw. Eksperci uważają, że skala obecnego kryzysu jest znacznie gorsza i większa niż po 11 września czy podczas globalnego kryzysu finansowego.
Przedstawiciele linii lotniczych przyznają, że zwroty dla pasażerów są możliwe, ale nie w obecnych limitach czasowych. Jak przyznaje niemiecka Lufthansa, należy dążyć do wydawania voucherów i ograniczyć zwroty pieniędzy. Tą drogą podąża także linia Air France-KLM, która oferuje pasażerom vouchery ważne przez 12 miesięcy. Pod koniec ważności bonu można wymienić go na gotówkę.
Przedstawiciele linii lotniczych przyznają, że zwroty dla pasażerów są możliwe, ale nie w obecnych limitach czasowych. Jak przyznaje niemiecka Lufthansa, należy dążyć do wydawania voucherów i ograniczyć zwroty pieniędzy. Tą drogą podąża także linia Air France-KLM, która oferuje pasażerom vouchery ważne przez 12 miesięcy. Pod koniec ważności bonu można wymienić go na gotówkę.
Przewoźnicy rozmawiają z Komisją Europejską
Linie lotnicze domagają się, by opcja wprowadzona przez Air France-KLM obowiązywała w całej Unii Europejskiej. W tym celu należy zmienić regulacje organizacji A4E – Airlines for Europe. Jak sprawę postrzega Komisja Europejska? – Ludzie muszą dostawać z powrotem swoje pieniądze, jeśli tego właśnie chcą – skomentowała w rozmowie z Reutersem unijna komisarz ds. transportu, Adina Valean.

Z podobnych rozwiązań korzystają już Norwegian oraz SAS.
Źródło: Edward Russell [CC BY 2.0 (https://creativecommons.org/licenses/by/2.0)]
W trudnej sytuacji znaleźli się przewoźnicy na całym świecie. Na apel linii lotniczych pozytywnie odpowiedziała tamtejsza agencja transportu. Canadian Transportation Agency uważa, że firmy nie muszą zwracać pasażerom kosztów biletu za odwołane loty i mogą oferować im vouchery. Wszystko dlatego, że branża lotnicza musi zmierzyć się z sytuacją, na którą nie ma wpływu.
Skandynawskie linie lotnicze – SAS i Norwegian – poszły na rękę pasażerom, którzy w normalnych warunkach nie otrzymaliby zwrotu kosztów za niewykorzystany bilet. Poszkodowani dostaną vouchery lub tzw. CashPoints. Znajdującą się w trudnej sytuacji finansowej branżę wspiera norweski rząd.
To może Cię zainteresować
31-03-2020 17:31
12
0
Zgłoś