Terminale będą montowane na wszystkich nowych oraz już istniejących stacjach ładowania.
Fot. Norsk Elbilforening/Jameson Pothecary
Parlamentarna komisja ds. transportu pozytywnie zaopiniowała pomysł ujednolicenia sposobu płatności na stacjach ładowania samochodów elektrycznych. Nowe przepisy mają zobligować operatorów infrastruktury do montażu terminali płatniczych. Wprowadzenie zmian zajmie trzy lata.
W październiku 2022 roku deputowani Partii Socjalistycznej Lewicy (SV) przedstawili projekt ustawy, który umożliwi dokonywanie transakcji kartą na stacjach ładowania samochodów elektrycznych. W styczniu propozycję pozytywnie zaopiniowała komisja ds. transportu. – Storting zwraca się do rządu o określenie wymagań dotyczących modernizacji płatności zbliżeniowych kartą w istniejącej infrastrukturze ładowania do końca 2025 roku – czytamy w ocenie parlamentarzystów.
Do zatwierdzenia projektu wymagane jest jeszcze głosowanie na sesji Stortingu. Propozycję – poza wnioskodawcami – popierają politycy Partii Pracy (Ap), Centrum (Sp) oraz Liberałów (V). Gwarantuje to uzyskanie większości głosów niezbędnej do uchwalenia ustawy.
Nie wszyscy cieszą się ze zmian
Nowelizację prawa chwalą działacze Norweskiego Stowarzyszenia Samochodów Elektrycznych (Norsk Elbilforening). – Samochody elektryczne powinny być dla wszystkich i zachęcające jest to, że Storting chce ładowania bardziej przystępnego dla kierowców i wskazuje konkretnie, kiedy nastąpią zmiany – komentuje Unni Berge odpowiadająca za komunikację organizacji. – Fantastycznie, że wszystkie strony nie chcą kontynuacji dalszego chaosu płatniczego, który dzisiaj obserwujemy – dodają działacze.
Rząd wcześniej zapowiadał prace, które obligują operatorów stacji ładowania do montażu terminali płatniczych na infrastrukturze montowanej w 2023 roku. Parlamentarna komisja ds. transportu odrzuciła pomysł na rzecz wprowadzenia zmian do końca 2025 roku.Fot. Wikimedia Commons/CC BY-SA 4.0/Wolfmann
Z planów modernizacji nie są zadowoleni przedstawiciele Recharge, firmy obsługującej część stacji ładowania. Zwracają uwagę, że sytuacja doprowadzi do wstrzymania dotychczasowych planów inwestycyjnych. – Wymóg modernizacji wszystkich ładowarek do końca 2025 roku jest dla nas wymagający. W najgorszym przypadku doprowadzi do powstania nowych kolejek przy stacjach szybkiego ładowania. Zamiast budować nową infrastrukturę, musimy teraz zastępować starsze ładowarki, które nie mogą być doposażone w terminale płatnicze kartami, fabrycznie nowymi ładowarkami z możliwością płatności kartą – komentuje na łamach Nettavisen Stian Mathisen z Recharge.
Nowy pomysł krytycznie oceniają także członkowie Norweskiej Federacji Samochodowej (Norges Automobil-Forbund, NAF). Przyznają, że lepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie aplikacji, która obsłuży stacje ładowania wszystkich operatorów. – Wprowadzenie terminali płatniczych na nowych stacjach to dobry pomysł. Jednak modernizacja obecnych czterech a nawet pięciu tysięcy stanowisk zajmie dużo czasu i opóźni wprowadzenie nowej infrastruktury – przedstawił stanowisko organizacji Thor Egil Braadland.
Stacje ładowania samochodów elektrycznych w Norwegii obsługiwane są przez różnych operatorów. Większość z nich obsługuje jedynie płatności bezgotówkowe dokonywane przy pomocy aplikacji. W praktyce oznacza to, że kierowca chcący skorzystać z infrastruktury innej firmy, musi pobrać nowe oprogramowanie i umożliwić mu dokonywanie płatności online. Posiadacze samochodów elektrycznych zwracali uwagę, że brak ujednolicenia płatności jest uciążliwy i domagali się zmian obowiązujących przepisów.
Źródła: Norsk Elbilforening, Nettavisen, MojaNorwegia.pl
19-01-2023 06:39
0
-1
Zgłoś
17-01-2023 13:11
7
0
Zgłoś
16-01-2023 22:58
0
-17
Zgłoś
16-01-2023 14:55
11
0
Zgłoś