Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

7
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Transport i komunikacja

Dwa loty rocznie na osobę w imię klimatu. „Totalitarne rozwiązanie”

Monika Pianowska

27 czerwca 2019 09:51

Udostępnij
na Facebooku
6
Dwa loty rocznie na osobę w imię klimatu. „Totalitarne rozwiązanie”

Partia Zielonych – poza tym, że przyszłość norweskiego transportu widzi w rozwoju kolei i zastąpieniu samolotów pociągami – chce podnieść podatek lotniczy do 600 koron. MN

Podczas gdy jedni nie dają wiary, że nawet w ciągu najbliższej dekady Norwegii uda się osiągnąć ekologiczne założenia rządu i zerwać ze spalinami, inni prześcigają się w pomysłach, jak sprostać wyzwaniom na rzecz ochrony środowiska. W przypadku transportu lotniczego niektóre propozycje wydają się dość radykalne i właśnie z takimi po krajowym zebraniu wyszli przedstawiciele młodzieżówki Partii Zielonych.
Czerwcowe obrady zaowocowały planem zredukowania ruchu lotniczego o 75 proc. do 2030 roku w celu zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych. Jak miałoby się to dokonać? Młodzi Zieloni widzą rozwiązanie przede wszystkim we wprowadzeniu rocznego limitu lotów dla podróżnych w kraju fiordów. Wynosiłby on… dwa kursy.
Reklama

Latają stanowczo za dużo

Norweski rząd chce, żeby za dziesięć lat biopaliwa stanowiły 30 proc. wykorzystywanych przez linie lotnicze paliw, przewoźnik Widerøe za 10 lat ma zamiar korzystać już z elektrycznych samolotów, niektórzy politycy natomiast radzą ratować klimat kosztem pasażerów. Jesienią ubiegłego roku reprezentant liberalnej partii Venstre Ketil Kjenseth zaproponował, aby ograniczyć emisję dwutlenku węgla emitowanego w ruchu lotniczym, ograniczając również roczną liczbę podróży mieszkańców Norwegii do 10 na osobę.

Teraz za ciosem idzie młodzieżówka Partii Zielonych – poza tym, że przyszłość norweskiego transportu widzi w rozwoju kolei i zastąpieniu samolotów pociągami, chce podnieść podatek lotniczy do 600 koron. Najbardziej kontrowersyjny wydaje się jednak pomysł wprowadzenia kwot na podróże lotnicze dla mieszkańców Norwegii. Każdy byłby uprawniony jedynie do dwóch lotów w ciągu roku. Na pocieszenie przedstawiciele Grønn Ungdom zapewniają, że limitami można by było „handlować” i się nimi wymieniać.
Skąd tak restrykcyjne podejście? W notce prasowej młodzi Zieloni cytują swoją rzeczniczkę, Huldę Holtvedt, która twierdzi, że Norwegowie latają średnio cztery razy więcej niż przeciętny Europejczyk (2,9 podróży tam i z powrotem), a Avinor – państwowa spółka zarządzająca lotniskami z ramienia Ministerstwa Transportu – do 2050 roku chce w porównaniu z obecnym stanem podwoić frekwencję połączeń lotniczych w kraju fiordów, co czystości powietrza nie wróży zbyt dobrze. Tymczasem 26 czerwca Avinor wraz z operatorami wielu europejskich lotnisk podpisał uchwałę zakładającą przekształcenie floty w całkowicie bezemisyjną do 2050 roku, jednocześnie zapewniając, że w przypadku norweskich portów lotniczych może to nastąpić nawet przed 2030 rokiem.

Ograniczenia jak w reżimie

W rozmowie z TV2 reprezentant innego młodzieżowego ugrupowania, Bjørn-Kristian Svendsrud z Partii Postępu, uznał pomysł Zielonych za przerażający i wręcz totalitarny. Tłumaczył, że poza tym, że jego zrealizowanie byłoby ekstremalnym ograniczeniem wolności jednostki, odcięłoby od reszty kraju północną Norwegię. Sam ekologiczną przyszłość norweskiego lotnictwa widzi raczej w nowych rozwiązaniach technologicznych, a skąd indziej wziąć pieniądze na ich testowanie, jak nie z kapitału generowanego przez sam sektor lotniczy?

– To brzmi jak wydobywanie ropy dla dobra środowiska. (...) Jeśli Norwegia zbankrutuje [na ograniczeniu lotów – przyp. red.], trudno. Trzeba za wszelką cenę powstrzymać zmiany klimatyczne – podsumowała Holtvedt dla TV2.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


io500

01-07-2019 18:08

Zastanawialbym sie ostro jednak nad tym nad czym mozemy zapanowac a wiec plastikiem, metalami ciezkimi i wydobywaniem surowcow. Jak wiadomo juz od dawna moze byc problem z produkcja baterii wlasnie z powodu braku surowca. Do tej chwili NIE MA RECYKLINGU zuzytych baterii samochodowych-jest tylko skladowanie!!!!! (co pewnien czas wybuchaja afery zwiazane z wykryciem pozbywania sie tych ,,smieci,, gdzies np w Afryce). Samo wyprodukowanie tych baterii nie mniej szkodzi przyrodzie i nam samym niz uzywanie samochodow benzynowych czy ropniakow mysle wiec ze instalacje wodorowe bylyby o wiele lepsza alternatywa niz elektryka (ale to moje prywatne zdanie wiec el-bila nie kupie i basta!) z tego jednego powodu, ze nie zalezy przeciez na czystosci miast a czystosci w ogole, prawda? Dalej...Na razie mamy 400-450 ppm i rozpoczal sie proces topnienia lodow( ale w historii Ziemi bywalo nawet 5000 ppm!!!) jak mialo to miejsce wiele, wiele razy....proponuje zatem skupic sie TEZ na skutkach tych zmian CYKLICZNYCH! na ktore nie ma wplywu i miec nie bedzie zaden ekowariat! Nie badzcie naiwni myslac, ze uzywajac odkurzacza 800 W ratujecie Ziemie bo idziecie po niego do centrum handlowego napchanego po uszy grzalkami,kurtynami,kaloryferami klimami, lodowkami, zamrazarkami, zarowkami wlaczonymi do prezentacji RTV, komputerami Playstation itd itd i to wszystko pracuje 24h 360 dni w roku na Wasz ekologiczny odkurzacz czy lodowke AAAA+++ a na koniec spytam jeszcze raz ......czy znajdzie sie ktos kto uswiadomi caly Swiat Nauki a przy okazji takie szczypiorki jak ja ILE POWINNO BYC OPTYMALNEGO ppm???? (aby nie rozpoczac byc moze jakiegos innego procesu o ktorym nie mamy zielonego pojecia??) Nigdy niestety nie dowiem sie od nikogo BO NIKT TEGO NIE WIE!!!!!

Tomasz Lenartowicz

28-06-2019 15:48

Jednym z największych osiągnięć norweskich aktywistów bedzie likwidacja wydobycia ropy i gazu z morza północnego. Zakładany termin do 2030. Jesli towarzyszyć temu bedzie likwidacja rybołówstwa (ryby są meczone w czasie połowu i późniejszym ich zabijaniu) to sukces będzie całkowity, a kraj Wikingów powróci do poziomu z X wieku. Watpię aby Szkoci tym razem bez sprzeciwu zgodzili się na "handlowe" wizyty w ich portach łodzi Wikingów.

J M

28-06-2019 15:06

Komentarz został usunięty ze względu na naruszenie regulaminu portalu
J M

28-06-2019 14:57

Komentarz został usunięty ze względu na naruszenie regulaminu portalu
Keri H

27-06-2019 16:51

Niektorzy czesciej powinni zagladac do lekarza.

Kaziusneker

27-06-2019 12:18

Szwedzi juz sie ciesza a klimat znowu przegra bo trzeba bedzie dalej na lotnisko dojechac. Tak jest np. z lotniskiem Rygge bo trzeba dojechac na torp albo garden..... l gdzie tu ochrona srodowiska I mniej spalin.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok