Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Transport i komunikacja

Ciężarówką przez ośnieżoną Norwegię: przydadzą się mapy, łańcuchy, a nawet... piasek

Monika Pianowska

14 stycznia 2019 11:00

Udostępnij
na Facebooku
5
Ciężarówką przez ośnieżoną Norwegię: przydadzą się mapy, łańcuchy, a nawet... piasek

Kierowcy ciężkich pojazdów mają obowiązek dopilnować odpowiedniego zabezpieczenia ładunku, zadbać o sprawne sterowanie i hamulce, a także przestrzegać wymogów odnośnie dobowego odpoczynku. pixabay.com/ Natalia_Kollegova/ CC0 Creative Commons

Każdej zimy Norweski Zarząd Dróg i Autostrad (Statens vegvesen) przeprowadza wzmożone kontrole pojazdów w dbałości o zapewnienie jak najwyższego poziomu bezpieczeństwa w ruchu ulicznym. Kiedy trasy są oblodzone lub zalega na nich śnieg, sam zarząd stara się ułatwić kierowcom jazdę, np. posypując drogi solą i je torując.
Jednak również osoby przemieszczające się samochodami powinny dostosować się do wymagań stawianych zimą nie tylko przez norweskie prawo, ale i warunki atmosferyczne. Niestety, rokrocznie zdają się o nich nie wiedzieć lub zapominać kierowcy ciężarówek i firmy transportowe, szczególnie z zagranicy. Co należy mieć na uwadze, podróżując przez Norwegię ciężkim pojazdem?

Ściągawka dla prowadzących ciężkie pojazdy

Co wydaje się oczywiste, kierowcy mają obowiązek dopilnować odpowiedniego zabezpieczenia ładunku, zadbać o sprawne sterowanie i hamulce, a także przestrzegać wymogów odnośnie dobowego odpoczynku. Jak się jednak okazuje, zimą spory odsetek pojazdów nie przechodzi kontroli Statens Vegvesen z powodu kół niedostosowanych do przemieszczania się w norweskich warunkach zimą.

Aby ułatwić zawodowym kierowcom przygotowanie się do pracy na terenie Norwegii, Zarząd Dróg i Autostrad przygotował nawet specjalny przewodnik, z którego zainteresowani dowiedzą się m.in. szczegółów na temat obowiązkowego wyposażenia pojazdu w Norwegii i urządzenia pokładowego dla opłat drogowych, znajdą słowniczek z przydatnymi zwrotami, listę numerów alarmowych, instrukcję zakładania łańcuchów na koła i poznają kilka istotnych faktów o kraju.

Przewodnik w formacie PDF i dziesięciu wersjach językowych można pobrać przez stronę Statens vegvesen.
Zarząd sprawdza zarówno stan aut ciężarowych przekraczających granicę, jak i tych zatrzymanych już na terenie Norwegii. W większości przypadków po przyłapaniu przez kontrolerów na przykład na braku odpowiedniego ogumienia kierowca otrzymuje zakaz dalszej podróży, dopóki nie skoryguje ubytków czy usterek.

Niektórzy politycy od początku roku postulowali za wprowadzeniem zakazu przejazdu przez granicę dla nieprzystosowanych ciężarówek, o czym pisaliśmy w >>> ARTYKULE.

Na co zwracają uwagę kontrolerzy po zatrzymaniu samochodu ciężarowego?

DOKUMENTY:
  • Paszport
  • Prawo jazdy
  • Świadectwo kwalifikacyjne kierowcy zawodowego
  • Karta kierowcy Europejska karta ubezpieczenia zdrowotnego (kraje EOG) 
  • Karta ubezpieczenia (zalecana) 
  • Oryginalne świadectwo rejestracji 
  • Zezwolenie wspólnotowe 
  • List przewozowy CMR z numerami rejestracyjnymi pojazdu (musi znajdować się wewnątrz pojazdu)
  • Zezwolenie ECMT/CEMT 
  • Zaświadczenie kierowcy, które jest dokumentem potwierdzającym legalne zatrudnienie w firmie

KONIECZNE WYPOSAŻENIE OSOBISTE:
  • Ciepłe ubrania i buty 
  • Czapka i rękawiczki 
  • Żywność, woda i coś ciepłego do picia 
  • Kamizelka odblaskowa 

POJAZD SILNIKOWY I PRZYCZEPY:
  • Łańcuchy 
  • Spirytus w układzie hamulcowym (starsze pojazdy silnikowe) 
  • Łańcuch holowniczy 
  • Kliny pod koła 
  • Piasek 
  • Wystarczająca ilość paliwa 
  • Płyn do spryskiwacza (niezamarzający) 
  • Sprawne wycieraczki 
  • Długa miotełka ze skrobaczką do szyb 
  • Latarka z ładowarką

Przyczepność to podstawa

Sezon zimowy w Norwegii to okres od 1 listopada do pierwszej niedzieli po Poniedziałku Wielkanocnym. Kierowca ma obowiązek zapewnić pojazdowi przyczepność do nawierzchni stosowną do warunków drogowych. Zimą pojazdy powyżej 3500 kg muszą być wyposażone w opony o głębokości rzeźby bieżnika nie mniejszej niż 5 mm. W razie potrzeby (na oblodzonych i ośnieżonych drogach) kierowca musi użyć lub łańcuchów oraz pamiętać, że koła jednej osi mają mieć opony o stosunkowo podobnych właściwościach.

Ciężki pojazd silnikowy musi być wyposażony w przynajmniej trzy łańcuchy: jeden dopasowany do koła przedniego, dwa do kół napędowych, natomiast ciągnik siodłowy – minimum siedem łańcuchów, gdy posiada koła bliźniacze na osi napędowej.

Warto jednak mieć ze sobą więcej łańcuchów niż to wymagane. Mogą się one przydać przy ekstremalnych warunkach drogowych lub gdy jakiś łańcuch ulegnie uszkodzeniu. ~Statens vegvesen

Same opony, sprawne hamulce i stosowna prędkość nie załatwią jednak sprawy, kiedy mimo wszystko pojazdowi nie zostanie zapewniona odpowiednia przyczepność. Lekki ciągnik siodłowy z ciężką naczepą raczej nie zostanie królem norweskich szos. Na śliską i pochyłą nawierzchnię Statens Vegvesen zaleca zatem zastosowanie blokady mechanizmu różnicowego na osi napędowej. Dopiero to w zestawieniu z odpowiednimi oponami lub przemieszczanie się pojazdami ciągnącymi o napędzie na kilka osi (4x4 lub 6x4) to gwarancja przejezdności.
Przed szczególnie niebezpiecznymi odcinkami drogowymi oraz za nimi znajdują się specjalnie oznakowane miejsca postojowe do zakładania łańcuchów.

#kjettingplass #strynefjellet #dnnfoss

Post udostępniony przez Marianne (@marianneferesteh)

Liczą się też parametry

Poza tym, że towar w przestrzeni ładunkowej powinien być równomiernie ułożony, a naczepa zabezpieczona, pojazd nie może być za ciężki. Maksymalna dopuszczalna masa całkowita samego ciągnika siodłowego to 50 ton, o ile tylna oś pojazdu znajduje się w odpowiedniej odległości od przedniej osi naczepy.

Restrykcje obowiązują również w kwestii wymiarów: dozwolona szerokość pojazdu na drodze publicznej w Norwegii wynosi 2,55 m (2,60 m w przypadku pojazdów z zaizolowaną skrzynią), natomiast długość – 19,5 metrów. Na niektórych odcinkach powyższe parametry mogą być jednak zaniżone.
Firmy transportowe i kierowcy aut ciężarowych powinni także pamiętać o odpowiednim paliwie. W Norwegii bowiem stosowanie barwionego oleju napędowego (o niższej akcyzie) jest zabronione, a za przekroczenie tych przepisów grozi mandat.

Warto sprawdzać mapy

Jako istotny punkt bezpiecznego podróżowania w Norwegii Statens Vegvesen, poza stanem technicznym i wyposażeniem auta, wymienia dobór odpowiedniej trasy. Nie wszyscy uczestnicy ruchu ulicznego po przyjeździe do kraju fiordów są świadomi licznych utrudnień napotykanych na jezdniach zimą, szczególnie w terenach górskich i podczas obfitych opadów. Chcąc pojechać na skróty, kierowcy ciężarówek trafiają nierzadko na wąskie, kręte drogi, na których bez łańcuchów na oponach mogą łatwo doprowadzić do wypadku.

Kierowcy ciężarówek muszą się liczyć z tym, że jeśli ugrzęzną na drodze i będą stanowić przeszkodę i zagrożenie dla ruchu drogowego, ich pojazdy mogą zostać przymusowo usunięte. Wówczas odpowiednie służby publiczne wezmą je w zastaw do chwili zwrócenia kosztów poniesionych za holowanie.
Ponadto przy trudnych warunkach jazdy mogą oni trafić na zamkniętą drogę, ruch kolumnowy lub tymczasowy zakaz jazdy dla ciężkich pojazdów na pewnych odcinkach. Zarówno one, jak i na przykład płatne, są oznaczone na tematycznych, aktualizowanych mapach dostępnych na stronie zarządu. Aby dowiedzieć się, czy wybrana przez kierowcę trasa jest otwarta, można też zadzwonić do Statens vegvesen pod numer 175.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Norweskie drogi

Chciałem sfotografować drogę ale nie wyszło. W zamian widok na miasto z Granåsen

Jutro wydrukuje te PDFy po polsku i norwesku. Pokaze kolegom, bo pewnie nie uwierza , ze w naszym Fuso musimy miec piasek, lancuch holowniczy i miotelke ze skrobaczka.
Lancuchy mamy. Niedawno wjechalismy przez glupote na osniezona droge na Bymarce. Woz ma zalozone opony kolczaste ale nie ma blokady mostu napedowego i na pierwszym wzniesieniu ustawil sie w poprzek. Uzywamy go jako mobilny warsztat i wozimy m.innymi talie , lacuchy i stropy - to go zaczepilismy o drzewo i wyprostowalismy. Potem zabralismy sie za zakladanie lancuchow na kola , ale byly za dlugie. Kumpel wczesniej raz zakladal w traktorze a ja nigdy. Ale przycielismy je szlifierka i dalo sie zalozyc. Ale bez blokady mostu i to nic nie dalo pod gorke. Cofalismy kilkaset metrow i do skrzyzowania z lesna drozka i tam przy zawracaniu znowu utknelismy. Snieg gleboki, wiec podkopywanie i galezie pod kola niewiele daly. W koncu wpadlismy na \"genijalny\" pomysl i podlozylismy pod kola taki solidny metalizowany koc z wlokna szklanego, uzywamy go do zabezpieczania roznych rzeczy podczas spawania. Udalo sie, polecam wozenie w bagazniku roznych kocow i starych dywanikow. Wszystko dzialo sie w obrebie miasta, kilkaset metrow od ruchliwej drogi. Moglismy wezwac pomocy, w firmie jest sporo traktorow i wozow z napedem na cztery, ale nie chcielismy obciachu. Krotka z zalozenia przejazdzka zamienila sie w niezly z poltoragodzinny trening, ale czegos sie nauczylismy : )
Nie radze lekcewazyc norweskich drog, szczegolnie bocznych i nie tylko zima.
Pozdrawiam.

Josef Satan

06-03-2018 15:42

W mojej wiosce to taki jeden spec-kierowca z krainy miodem i mlekiem plynacej nie wjechal na gorke. Stal tak biedaczyna pol dnia i torowal droge. Mysle, ze on byl kierowca wykletym, bo podoniez wyklinal/przeklinal soczyscie.
W koncu policja wezwala pomoc drogowa.....on sie oddalil z miejsca "postoju".
Ach ci kierowcy z ulanska fantazja, wszedzie sie zmieszcza i nic im nie jest grozne.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok