Sport
Doping Johaug będzie Norwegię słono kosztować. Chodzi o miliony koron
4

Zakaz udziału w igrzyskach olimpijskich to cios dla Johaug. Wikimedia Commons/CC-BY-SA-3.0,2.5,2.0,1.0/Iso76
Norweska Federacja Narciarska będzie musiała opłacić koszty sądowe przegranego procesu Therese Johaug. Kwota jest niemała, bo – jak podaje gazeta VG – chodzi o 3,5 miliona koron.
Federacja będzie musiała zapłacić m.in. za adwokata, koszty rozprawy czy przesłuchanie świadków. Oprócz tego na rachunek opiewający na 3,5 mln koron złożyła się także apelacja od wyroku do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) w Lozannie.
Za doping trzeba zapłacić
Doping stosowany przez norweskich biegaczy to nie tylko plama na wizerunku Federacji Narciarskiej, ale też duże pieniądze. Bo oskarżenia o stosowanie zakazanych substancji padły nie tylko w stronę Johaug. Proces biegacza narciarskiego Martina Johansruda Sundby kosztował kolejne 3,3 miliona koron.
Związek broni jednak swoich podopiecznych. Jego przedstawiciele twierdzą, że jeśli sportowiec nieświadomie stosował doping, należy mu zapewnić wszelkie środki, które pomogą w wyjaśnieniu sprawy.
Związek broni jednak swoich podopiecznych. Jego przedstawiciele twierdzą, że jeśli sportowiec nieświadomie stosował doping, należy mu zapewnić wszelkie środki, które pomogą w wyjaśnieniu sprawy.
„Oparzenia ust? To u nas rodzinne”
Przypomnijmy, Therese Johaug została zdyskwalifikowana przez CAS na 18 miesięcy za stosowanie maści z niedozwoloną substancją (Clostebolem). Biegaczka nie wystartuje więc na igrzyskach w Pjongczang.
Doping wykryto podczas niezapowiedzianej kontroli w 2016 roku. Johaug broniła się, że stosowała maść na oparzenia ust, którą przepisał jej lekarz. Ona sama nie sprawdziła składu, nie wiedziała więc, że preparat zawiera Clostebol. Sprawę skomentowała również Justyna Kowalczyk, zamieszczając wymowne zdjęcie opakowania leku:
Doping wykryto podczas niezapowiedzianej kontroli w 2016 roku. Johaug broniła się, że stosowała maść na oparzenia ust, którą przepisał jej lekarz. Ona sama nie sprawdziła składu, nie wiedziała więc, że preparat zawiera Clostebol. Sprawę skomentowała również Justyna Kowalczyk, zamieszczając wymowne zdjęcie opakowania leku:
Ladne opakowanie tej maści pic.twitter.com/7igzwkrNcO
— Justyna Kowalczyk (@JuiceKowalczyk) 13 października 2016
Ciotka Johaug o aferze dopingowej: „Oparzenia ust? U nas to rodzinne” >>> CZYTAJ WIĘCEJ
Reklama
Reklama
To może Cię zainteresować
02-02-2018 13:49
2
0
Zgłoś
02-02-2018 13:23
1
0
Zgłoś
28-01-2018 16:29
11
0
Zgłoś
27-01-2018 11:03
11
0
Zgłoś