Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Praca w Norwegii

W Norwegii brakuje prawie 50 000 fachowców: najwięcej w służbie zdrowia i budownictwie

Monika Pianowska

20 maja 2021 16:05

Udostępnij
na Facebooku
W Norwegii brakuje prawie 50 000 fachowców: najwięcej w służbie zdrowia i budownictwie

W służbie zdrowia brakuje 13,5 tys. osób, podczas gdy w budownictwie 9 tys. pxhere.com/ public domain


Podczas gdy w Norwegii 200 tys. osób poszukuje pracy, w norweskich firmach brakuje łącznie 46 tys. pracowników. Prawie połowy fachowców z tego grona potrzeba w służbie zdrowia i budownictwie, informuje najnowszy raport biznesowy Norweskiego Urzędu Pracy i Polityki Socjalnej (NAV) opublikowany 20 maja. Tegoroczne badanie pokazuje również, w jakim stopniu kryzys koronawirusowy wpłynął na personel w kraju fiordów.
W służbie zdrowia brakuje 13,5 tys. osób, podczas gdy w budownictwie 9 tys. Ponadto odnotowano deficyt 6550 pracowników przemysłowych, a także inżynierów i pracowników sektora teleinformatycznego – jest ich o 5450 za mało. Jeśli chodzi o pracowników zajmujących się dziećmi i młodzieżą, brakuje tylko 100. Szczególnie potrzeba pielęgniarek (5300) oraz stolarzy (2750).
– To, że istnieje zapotrzebowanie na wykwalifikowaną siłę roboczą w ramach tych grup zawodowych, nie jest niczym nowym, ale wzrosło od zeszłego roku – mówi doradca Audun Gjerde z NAV cytowany w komunikacie prasowym.

Pandemia odbiła się na turystyce i gastronomii

Według sondażu 28 proc. firm odesłało pracowników na permittering, większość z nich w Oslo (36 proc.). U 60 proc. norweskich przedsiębiorstw jednak poziom zatrudnienia w czasie pandemii się nie zmienił. Najmniej dotknięte kryzysem zostały północne okręgi kraju fiordów. W skali kraju 6 na 10 przedsiębiorstw twierdzi, że pandemia nie miała wpływu na zatrudnienie.
Tegoroczne badanie NAV pokazuje również, w jakim stopniu kryzys koronawirusowy wpłynął na personel w kraju fiordów.

Tegoroczne badanie NAV pokazuje również, w jakim stopniu kryzys koronawirusowy wpłynął na personel w kraju fiordów. Źródło: MojaNorwegia

Jeśli chodzi o przemysł, zdecydowanie najbardziej ucierpiała działalność związana z zakwaterowaniem i gastronomią: 75 proc. firm z branży hotelarsko-gastronomicznej odesłało pracowników na permittering, a 16 proc. zwolniło. Najwyższy odsetek firm z poważnymi problemami rekrutacyjnymi występuje w Møre og Romsdal, tuż przed Vestland. Odsetek jest najniższy w Agder, pisze urząd.

Zamknięte granice jednak na minus

Na podstawie odpowiedzi firm NAV oszacował niedobór siły roboczej na 46 tys. osób. Chociaż zgodnie z badaniem w ostatnich latach deficyt pracowników w Norwegii zmalał – w 2020 roku norweskim pracodawcom brakowało 50750 osób, a w 2019 było ich 59450 – liczba ta nadal jest wyższa, niż oczekiwał NAV. Urząd liczył na to, że firmy nie będą miały problemów z rekrutacją, skoro z powodu pandemii społeczeństwo zostało częściowo zamknięte, a bezrobocie utrzymywało się na wysokim poziomie. Tymczasem do odwrotnego wyniku przyczyniły się kontrole graniczne i duży wskaźnik zachorowań na covid-19.
– Między innymi zwiększona presja na służbę zdrowia i ograniczenia w podróżowaniu pracowników z zagranicy przyczyniają się do wciąż wysokiego niedoboru wykwalifikowanej siły roboczej – twierdzi Gjerde. Mimo to NAV uważa dane za stabilne i oczekuje, że wiele z około 200 tys. osób poszukujących obecnie zatrudnienia wróci do pracy w ciągu przyszłego roku. Może jednak minąć trochę czasu, zanim norweski rynek pracy faktycznie się unormuje.
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok