Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

Praca w Norwegii

Imigranci „zabierają pracę” ubogim Norwegom. Największy odsetek z Europy Wschodniej

Monika Pianowska

11 lutego 2019 14:30

Udostępnij
na Facebooku
27
Imigranci „zabierają pracę” ubogim Norwegom. Największy odsetek z Europy Wschodniej

Badania wskazują, że szczególnie grupa rodowitych Norwegów urodzonych w latach 1960-1980 i pochodzących z mało zamożnych rodzin boryka się w ostatnich latach z większym bezrobociem i niższymi dochodami. MN

Przyjezdni zmniejszają szanse udziału rodowitych Norwegów na rynku pracy w kraju fiordów, wskazują najnowsze badania Frisch-senteret pt. „Imigracja i ruchliwość społeczna” przeprowadzone na zlecenie Minister Pracy i Polityki Społecznej Anniken Hauglie. Po rozmowach z ponad milionem ankietowanych, na podstawie wypowiedzi których sporządzono raport, jego autorzy nie mieli złudzeń: wysoki wskaźnik imigracji przysparza trudności szczególnie osobom wychowanym w ubogich norweskich rodzinach.
Wysnuli dodatkowo wniosek, że napływ do Norwegii mieszkańców krajów o niskich dochodach (takich jak Polska, Litwa, Irak czy Filipiny) przyczynił się do pogłębienia różnic między Norwegami o różnym tle socjoekonomicznym zarówno pod względem zarobków, jak i stopnia zatrudnienia. Dodatkowo fakt, że „imigranci zabierają pracę”, rodzi w pewnych grupach społecznych antyimigranckie pobudki i poglądy.
Reklama

1,1 mln respondentów, jedna konkluzja

Badania wskazują, że szczególnie grupa rodowitych Norwegów urodzonych w latach 1960-1980 i pochodzących z mało zamożnych rodzin boryka się w ostatnich latach z większym bezrobociem i niższymi dochodami. Wszystko za sprawą sporego odsetka imigrantów zarobkowych wśród dorosłej populacji kraju fiordów, którzy na przestrzeni ostatnich 25 lat stopniowo zaczęli obejmować stanowiska zdominowane wcześniej przez osoby pochodzące z niższych grup społecznych w Norwegii.
Gdyby porównywać najuboższe norweskie domy z klasą średnią, zatrudnienie w grupie wiekowej 33-36 spadło w latach 1992-2016 o 3,2 punktów procentowych. Jeśli chodzi o ranking dochodów, przez dwie minione dekady różnica w zarobkach Norwegów z najuboższych rodzin i klasą średnią wzrosła do 30 proc. Według informacji z raportu w 75 proc. można to zjawisko tłumaczyć właśnie imigracją, a odsetek przyjezdnych przez 25 lat wzrósł z 5 do 18 proc.

Będą bronić stanowisk dla rodaków

Sama minister Hauglie już w październiku ubiegłego roku ogłosiła walkę z bezrobociem jednym z priorytetów Norwegii na 2019. Apelowała m.in., by pracodawcy najpierw kontaktowali się z NAV-em, a dopiero później szukali siły roboczej poza granicami kraju, zwłaszcza w przypadku branży budowlanej. To właśnie tu możemy spotkać najwięcej pracowników z zagranicy – m.in. z Polski.

Polityk zaznaczyła, że zatrudniając tańszą, zagraniczną siłę roboczą, norweskie firmy podcinają skrzydła tym, którzy od wielu miesięcy czekają na dobrą ofertę od NAV-u. Według Hauglie zacieśniając współpracę z urzędem, norwescy pracodawcy pomogą w walce z bezrobociem i zaktywizują do pracy osoby, które nie mogą znaleźć dla siebie miejsca na norweskim rynku pracy.
W kwestii wyrównania szans słabiej wykwalifikowanych i ubogich Norwegów Anniken Hauglie powiedziała, że chociaż otwarte granice i międzynarodowa wymiana jest dla kraju fiordów bardzo istotna, władze będą bronić norweskich miejsc pracy. Nie jednak poprzez odcięcie się od innych państw, tylko przyłożenie większej wagi do odpowiedniej edukacji młodych ludzi w oparciu o aktualne potrzeby rynku, spopularyzowanie zawodówek, jak również walkę z przestępstwami w środowisku pracy.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Mariusz 1901

14-02-2019 21:37

fajnie ze wymienili nas na pierwszym miejscu i pozostałuch też,widać kto pracuje w Norwegii szkoda tylko że nie potrafją wymienić tych krajów którzy przyjechali i siedzą na socjalju i oni są OK a my nie bo zabieramy prace norwegom. he he

Cyrat Cyberat

14-02-2019 17:56

high octane: 220 nok to zarabia u mnie pracownik przy pracach wykończeniowych.

high octane

12-02-2019 13:15

Ja juz im od dawna nie zabieram pracy. Nie musza mi za to dziekowac.

Jednakze problem lezy gdzie indziej. 220 nok ktore mi oferuja jako inzynierowi sa dla mnie nieoplacalne. To rownowartosc 30k € na reke/rok, tyle mam obecnie w Holandii.

Oni musza szkolic swoich, bo nie znajda wystarczajacej ilosci glupich, zeby przyjechali.

Eliza wiem wiem wlasnie tak bylo w tym przypadku z góry wiedzial kogo zatrudni ale musial tac ogloszenie.

Eliza K

12-02-2019 12:30

Kragero napisał:
Nav zadzwonił do mnie ze ma dla mnie prace. Praca Drwal przy wycince drzew w moich rejonach . Dobra praca i zarobki. Ale okazało sie ze szef tej firmy zatrudnil z Polski 25 drwali bo w Telemarku brak dobrych drwali. Nav mi powiedzial ze niestety nie ma tam dla mnie pracy. Facet Norweg ktory Polakow zadrudnil mowi ze Polacy sa najlepsi
No to dlaczego ciebie jako Polaka nie zatrunil?
I ciekawe, czy Polacy byliby najlepsi, gdyby musial im placic tyle samo co Norwegom?

Na finn i w NAV pelno ogloszen na juz osadzone stanowiska.

Nav zadzwonił do mnie ze ma dla mnie prace. Praca Drwal przy wycince drzew w moich rejonach . Dobra praca i zarobki. Ale okazało sie ze szef tej firmy zatrudnil z Polski 25 drwali bo w Telemarku brak dobrych drwali. Nav mi powiedzial ze niestety nie ma tam dla mnie pracy. Facet Norweg ktory Polakow zadrudnil mowi ze Polacy sa najlepsi

Josef Satan

12-02-2019 11:30

napisał:
Ja tam nie wiem. Ja pracuje tylko dla przyjemnosci
A ze mi jeszcze zato placa to przyjemnosc jest podwojna.


No popatrz, ja mam nieomal podobnie. Pracuje z nudow, bo w koncu ile po mojej wiosce sie mozna szendac?
Placa mi lepiej niz dobrze, bo w koncu swoj honor mam i nie moge pieniedzy zony wydawac.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok