Związkowcy odrzucili propozycję NHO dotyczącą rozliczenia płac. /zdjęcie poglądowe
NITO Bjarne Krogstad/materiały prasowe
Fiaskiem zakończyły się wczorajsze mediacje między związkowcami a Konfederacją Przedsiębiorców (NHO) w sprawie rozliczeń płacowych. Od dzisiejszego poranka do strajku przystąpili m.in. pracownicy z sektora przemysłu, a także ci obsługujący połączenia promowe.
Jak podają norweskie serwsy, m.in. NRK czy Dagbladet, związki zawodowe (LO) nie zgodziły się na podwyżkę płac o 5,2 proc., w wyniku czego negocjacje zostały zerwane. - LO zażądała zwiększenia siły nabywczej swoich członków i wsparcia dla nisko opłacanych. NHO odrzuciło nasze żądania, powodując strajk generalny - komentuje liderka LO Peggy Hessen Følsvik. Z kolei przedsiębiorcy są zdania, że spełnilii postulat związkowców dotyczący podwyżki płac o minmium 5 proc. - Ostatnią rzeczą, jakiej potrzebujemy, jest wyniszczający konflikt - dodaje NHO.
Strajk od 17 kwietnia
Od poniedziałkowego poranka strajk rozpoczęli pracownicy kilku sektorów: transportu, handlu, przemysłu.
Przemysł jest jednym z najbardziej dotkniętych sektorów, strajkują bowiem pracownicy zatrudnieni w: Ringnes, Aas, Mack, Grans, Hansa i Coca Cola. Do strajku przystąpili także związkowcy z: IKEA, Diplom-Is, Nidar, Veidekke i Aker Solutions.
Oprócz tego strajkują pracownicy obsługujący 11 z 16 połączeń promowych. Zarząd Dróg i Autostrad (Statens vegvesen) podaje, że protest dotknie kilkadziesiąt tysięcy pasażerów korzystających z przepraw promowych.
Strajk wpływa m.in. na połączenia:
Horten – Mech
Mortvika – Årsvågen
Halhjem – Sandvikvåg
Refsnes - Flesnes
Melbu- Fiskebøl
Levang – Nesna
Herøysambandet
Lurøysambandet
Hofles – Geisnes – Lund
Anda - Lote
Oppedal - Lavik
MF Nesvik, jeden z promów dotkniętych strajkiem, na trasie Hjelmeland - Nesvik - Ombo (Skipavik)Źródło: Bård Asle Nordbø/Statens vegvesen
Konsumenci odczują skutki
Strajk generalny będzie mieć poważne skutki dla norweskie gospodarki. Jak wyjaśnia Konfederacja Związków Zawodowych (YS), strajk pracowników z choćby dwóch spółek offshore - Beerenberg i Bilfinger spowoduje przestój w produkcji. - Duże hotele w Oslo będą miały bardzo ograniczoną działalność. Firma medialna Schibsted straci dostęp do szeregu funkcji. Felleskjøpet Agri SA może być zmuszona do zamknięcia wielu swoich sklepów od Bodø na północy po Halden na południu. Eskalacja w piątek oznaczać będzie, że sklepy Remy1000 nie zostaną uzupełnione towarami, kolejne sklepy w Felleskjøpet Agri SA będą musiały zostać zamknięte, a paczki wysłane przez PostNord nie dotrą - ostrzega YS.
- Ten strajk ostatecznie dotknie konsumentów. Doprowadzi również do wzrostu handlu transgranicznego - kometuje Petter Haas Brubakk z NHO NHO Mat og Drikke.
Jeśli kolejne mediacje nie doprowadzą do porozumienia między LO a NHO, od piątku 21 kwietnia strajkować będzie już łącznie 38 000 związkowców.
LO, NRK, Dagbladet, MojaNorwegia, YS, NHO, Statens vegvesen, NTB
17-04-2023 18:33
29
0
Zgłoś
17-04-2023 14:10
63
0
Zgłoś