Europejskie prawo w martwym punkcie: norweskie urzędy winne skandalu zasiłkowego

NAV przez wiele lat źle interpretował przepisy MN/
Poszkodowani przez biurokratyczną samowolę
Poszkodowane były osoby pobierające zasiłki chorobowe, opiekuńcze i rehabilitacyjne. W rzeczywistości urząd nie może odmówić ludziom tych świadczeń, ponieważ przebywają w innym kraju EOG, jednak Norwegia ustaliła swoje własne ustawodawstwo, chociaż faktycznie powinna ustąpić miejsca przepisom EOG.
„Przypadek ten ilustruje, jak to może wyglądać, gdy instytucje, które mają zapewnić bezpieczeństwo jednostkom, nie mają do tego odpowiednich zasobów i nie reagują ani nie komunikują się odpowiednio”.

Skandal wybuchł w październiku 2019. Źródło: wikimedia.org/ fot. Ssu/ CC BY-SA 3.0
Muszą naprawić błędy
Wykryte nieprawidłowości wynikały ze złej interpretacji europejskiego rozporządzenia w sprawie koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego dla krajów Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG). Zgodnie z nim członkowie norweskiego systemu ubezpieczeń mają możliwość zatrzymania prawa do świadczeń z NAV również podczas pobytów w krajach Unii Europejskiej i EOG.
Tymczasem Urząd Pracy i Polityki Socjalnej już od 2012 roku odmawiał wypłaty świadczeń za granicę, niezależnie od tego, czy pobyt poza Norwegią był tymczasowy, czy stały. W wyniku takich praktyk pokrzywdzonych zostało przynajmniej 2400 mieszkańców Norwegii, dla części z których sprawy zakończyły się nawet wyrokami sądu – w tym karą więzienia. Teraz NAV ponownie analizuje wszystkie sprawy i wypłaca poszkodowanym niesłusznie odebrane kwoty.

To może Cię zainteresować