- Miniony rok to przede wszystkim ‘korona’ - powiedziała premier.
flickr.com/Statsministerens kontor/ Eirin Larsen, SMK/ CC BY-NC 2.0
Dzień po tym, jak minister zdrowia Bent Høie, a także szefowa resortu sprawiedliwości Monica Mæland poinformowali na konferencji o przedłużeniu środków kontroli zakażeń do połowy stycznia, ostatnie w tym roku wystąpienie prasowe zorganizowała premier Norwegii. Erna Solberg wyraziła się jasno: restrykcje będę obowiązywać przynajmniej do Wielkanocy. Jeśli jednak świętowanie Bożego Narodzenie nie przyniesie nowej fali zakażeń koronawirusem, być może uda się je złagodzić w kolejnych miesiącach.
16 grudnia podczas konferencji prasowej premier Norwegii poinformowała, że wszystkie gminy do 18 grudnia muszą przygotować plan wakcynacji na covid-19, bowiem - jak powiedziała Solberg - pierwsze szczepienia być może odbędą się już w święta lub pierwszy weekend Nowego Roku.
Potrzeba czasu, by wrócić do normalności
Erna Solberg poinformowała, że potrzeba czasu, by życie wróciło do stanu sprzed wybuchu pandemii. - Kryzys był długotrwały, jednak wyjście z niego będzie jeszcze dłuższe - powiedziała. Zapytana o to, jak długo będą obowiązywać restrykcje i czy latem możliwe będzie zorganizowanie np. wydarzeń plenerowych, odpowiedziała:
Nadal uważam, że do Wielkanocy będą obowiązywać środki kontroli zakażeń. Sytuacja zależy także od dostępności do szczepionki. (...) Lato 2021 nie będzie takie, jak to w 2019.
~Erna Solberg
Premier dodała także, że wiele zależy także od tego, czy w kraju fiordów nastąpi kolejna fala zakażeń koronawirusem. Tu zwróciła uwagę na zbliżające się święta. - Jeśli Boże Narodzenie nie przyniesie kolejnej fali zakażeń, której się obawiamy, być może uda nam się złagodzić niektóre środki w styczniu i później.
„Mówiłam, że popełnimy błędy”
Przemówienie, podsumowujące 2020 rok, jeśli chodzi o wyzwania i realizowaną przez rząd politykę, zdominował przede wszystkim temat koronawirusa. - Miniony rok to przede wszystkim ‘korona’. Nowe sytuacje stworzyły nie tylko potrzebę nowych słów, ale również potrzebę działania - powiedziała premier.
Erna Solberg na ostatniej konferencji podsumowującej działania rządu w 2020.
flickr.com/Statsministerens kontor/ Eirin Larsen, SMK/ CC BY-NC
Erna Solberg stwierdziła, że w ciągu minionych dziewięciu miesięcy musiała decydować o sprawach, o których nigdy nie sądziła, że będzie się nimi musiała zajmować jako polityk. Jako przykład wymieniła choćby ustalenia co do limitu gości w święta, a także dystansu społecznego pomiędzy zawodnikami rozgrywającymi mecz piłki nożnej. Premier stwierdziła, że zdawała sobie sprawę z faktu, że popełnianie błędów w walce z epidemią będzie nieuniknione. - Zrobiliśmy to [walka z epidemią - przyp. red] najlepiej, jak potrafiliśmy - dodała.
Nie tylko koronawirus
Erna Solbrg, oprócz kryzysu, jaki wywołała epidemia, podsumowała także to, co władzy udało się zrealizować w mijającym roku. Wspomniała m.in. reformę sądownictwa, która przyspieszyła realizowanie danych spraw sądowych, a także reformę policji, w której szeregi zatrudniono więcej funkcjonariuszy, przez co służby mogą szybciej podejmować działania ratunkowe czy prewencyjne.
Erna Solberg poinformowała także, że w 2020 zrealizowano wiele wyzwań w sektorze transportu. Do końca tego roku otwartych zostanie 800 km nowych dróg, z czego 330 km powstało w ciągu ostatnich dwóch lat.
Premier opowiadała także o sukcesie w dziedzinie ekologii, m.in. staraniach Norwegii, by zrealizować cele klimatyczne do 2030 r, a przede wszystkim ograniczyć emisję dwutlenku węgla.
Pełna treść przemówienia
Reklama