Wirus prawdopodobnie w większym stopniu dotknie małe dzieci, które nie były szczepione lub wcześniej na niego narażone./zdjęcie ilustracyjne
stock.adobe.com/standardowa/Rawpixel.com
Badacze z wydziału matematyczno-przyrodniczego Uniwersytetu w Oslo, na podstawie analiz modeli matematycznych, uważają, że koronawirus z czasem stanie się chorobą wieku dziecięcego, która w dużej mierze będzie dotykać młodsze dzieci.
Ruiyun Li, Nils Chr. Stenseth i Ottar Bjørnstad, naukowcy z UiO, podzielili się wynikami swoich badań - uważają, że w ciągu kilku lat ryzyko zachorowania na covid-19 przejdzie z osób starszych na młodsze dzieci. Ponieważ rzadziej zapadają one na koronawirusa, całkowite obciążenie społeczeństwa związane z tą chorobą będzie mniejsze, czytamy w opublikowanym w połowie sierpnia komunikacie prasowym Uniwersytetu. - W ciągu kilku lat koronawirus może ewoluować tak, jak inne koronawirusy, które zwykle objawiają się łagodniejszymi przeziębieniami. Wirus prawdopodobnie w większym stopniu dotknie małe dzieci, które nie były szczepione lub wcześniej na niego narażone - wyjaśnia Ottar Bjørnstad, ekspert ds. epidemiologii.
Z matematyczną dokładnością
Badacze opracowali realistyczny model wieku, który uwzględnia demografię, interakcje społeczne i odporność populacji. Model przewiduje możliwe scenariusze, w jaki sposób COVID-19 wpłynie na różne grupy wiekowe i jak będzie śmiertelny. Naukowcy z UiO przeanalizowali też dane demograficzne i sprawdzili, jak narażenie na zachorowanie będzie się zmieniało w różnych odstępach czasu - obecnie, po pewnym czasie i w przyszłości.
Przyjrzeli się piętnastu różnym krajom o dużym zróżnicowaniu demograficznym, m.in. Australii, Chinom, Finlandii, Francji, Niemcom, Włochom, Nowej Zelandii czy RPA i Norwegii. Model, jak informują, przewiduje inne wyniki dla różnych państw. - W każdym kraju liczebność danych grup wiekowych przedstawia się inaczej. Kraje mają też różne nawyki interakcji społecznych dla różnych grup wiekowych. Na przykład Republika Południowej Afryki będzie miała niższą liczbę zgonów ze względu na młody odsetek populacji w porównaniu ze starszymi populacjami, takimi jak we Włoszech - wyjaśnia Nils Chr. Stenseth, profesor ekologii i ewolucji na Uniwersytecie w Oslo.
Mimo różnic w analizowanych danych, wszystkie modele pokazują przesunięcie ryzyka zachorowania na covid-19 na młodszą część społeczeństwa - niezależnie od kraju czy czynników demograficznych. Ottar Bjørnstad podkreśla jednak, że to tylko hipotezy. Wyjaśnia, że na tym etapie epidemii naukowcy mogą jedynie przewidywać i zakładać prawdopodobne scenariusze dalszego rozwoju wirusa. - Nadal niewiele wiemy o SARS CoV-2. Na tym etapie nie możemy ustalić nic pewnego, ale w tym badaniu wykorzystaliśmy odpowiednie dane wraz z tym, co już znamy z innych rodzajów koronawirusów - dodaje.
Poniżej: Naukowcy badają też, czy tzw. rosyjska grypa, która pod koniec XIX wieku spowodowała śmierć milionów osób, może wywodzić się od koronawirusa. Na to wskazują m.in. objawy, na które umierali ludzie w latach 1889-1890 - zgon następował zazwyczaj z powodu zatoru płucnego, choroba atakowała zwłaszcza osoby starsze czy schorowane. Wskazują, że w przypadku tej epidemii z czasem na chorobę zaczęły zapadać przede wszystkim dzieci, a objawy zakażenia przypominały łagodne przeziębienie.
Autorzy badań, od lewej: Ruiyun Li, Nils Chr. Stenseth i Ottar Bjørnstad.
UiO/ materiały prasowe
Wyniki badań opublikowano także w artykule naukowym, całość znajduje się
tutaj
Narodowy program szczepień do poprawki?
W oparciu o wyniki badań naukowcy opracowali również matematyczne ramy służące do porównywania strategii szczepień w nadchodzących latach. Analizy pokazują, że podczas przyszłych szczepień powinno się priorytetyzować różne grupy wiekowe, a nie tylko seniorów, ponieważ to zwłaszcza ludzie młodzi przenoszą wirusa. Badacze mają także nadzieję, że władzom przydadzą się ich analizy na przyszłość, by lepiej przygotować się na dalszy rozwój epidemii COVID-19, ale także na inne możliwe przyszłe pandemie, wyjaśniają.
To kolejne odkrycie z Norwegii dotyczące koronawirusa. W lutym tego roku naukowcy z Norweskiego Uniwersytetu Nauki i Technologii (NTNU) w Trondheim rozpoczęli testowanie autorskiej strategii wykrywania obecności covid-19 - na podstawie próbek śliny.
18-08-2021 17:18