Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Historia

Dyskryminowani przez lata, teraz mogą wreszcie żyć po swojemu. Samowie obchodzą dziś święto narodowe

Natalia Szitenhelm

06 lutego 2021 17:00

Udostępnij
na Facebooku
4
Dyskryminowani przez lata, teraz mogą wreszcie żyć po swojemu. Samowie obchodzą dziś święto narodowe

Samowie przez wiele lat prowadzili koczowniczy tryb życia. Na zdjęciu: samska rodzina, ok. 1900 rok. wikimedia.org/CCO

6 lutego to najważniejsza data w roku dla samskiej społeczności. Tego właśnie dnia 1917 roku odbył się pierwszy Kongres, na którym norwescy i szwedzcy Samowie podjęli decyzję o współpracy ponad granicami, by znaleźć rozwiązanie dla wspólnych problemów. Od 2004 roku Samenes nasjonaldag jest także urzędowym świętem w Norwegii. Jednak dzieje Samów w Skandynawii przez lata naznaczone były dyskryminacją i poniżeniem.
Samowie (Saami lub Sámi) to rdzenni mieszkańcy Skandynawii zamieszkujący północną Norwegię, Szwecję, Finlandię i część terenów Rosji, czyli region kulturowy nazywany Laponią. Zaczęli się tu osiedlać ok. 11 tys. lat temu. Obecnie – według szacunków – spośród ok. 100 tys. Samów zamieszkujących tereny od Jämtlands Län w Szwecji, przez Norwegię Północną i Finlandię aż po Półwysep Kolski w Rosji, ok. 40 tys. mieszka w Norwegii.

Co ciekawe, niewiele osób zdaje sobie sprawę, że nazwanie Sama per Lapończykiem będzie dla niego obraźliwe, ponieważ kojarzy się z polityką wynaradawiania, jaką rządy krajów skandynawskich prowadziły wobec Samów aż do czasów współczesnych.

Święto narodowe Samów uznawane jest w Norwegii, Szwecji i Finlandii od 1993 roku. Od 2004 roku to także święto urzędowe w kraju fiordów – tego dnia na budynkach rządowych wywiesza się samskie flagi.

Samowie pierwotnie prowadzili koczowniczy tryb życia. To pokojowo nastawiony lud, któremu rytm funkcjonowania wyznaczała natura. Trudnili się hodowlą reniferów, za którymi wędrowali przez okrągły rok. Ich codzienność nierozerwalnie związana była z tymi zwierzętami – mięso i skóry reniferów zapewniały im przetrwanie. Samowie parali się też myślistwem i rybołówstwem. Z czasem jednak wymuszana przez wieki norweska i szwedzka asymilacja doprowadziła samską społeczność do osiedlania się.

stock.adobe.com/stanardowa/belov3097

Wiele lat dyskryminacji

Dziś Samowie to jedna z najsilniejszych grup autochtonicznych na świecie. Mają swój parlament, flagę i święto narodowe. Przedstawiciele ludu Samów wchodzą m.in. w skład Rady Arktycznej, która jest międzynarodowym forum utworzonym w celu rozwiązywania problemów Arktyki i zamieszkujących ją ludów pierwotnych. Jednak nie zawsze tak było.

Przez wiele lat samska społeczność była wynaradawiana i norwegizowana. Norwegowie próbowali wykorzenić samskie zwyczaje, religię – Samów poddawano przymusowej chrystianizacji – oraz język, a także na siłę zasymilować ich ze społeczeństwem żyjącym w pozostałych częściach Szwecji i Norwegii. Zakazano m.in. posługiwania się ojczystym językiem, odprawiania ludowych rytuałów, a nawet joiku – tradycyjnego śpiewu. Samów wykluczano ze społeczeństwa, naznaczano ich i dyskryminowano. Przykładem było prawo zezwalające na zakup i uprawę ziemi tylko tym obywatelom, którzy znali norweski w mowie i piśmie.

Brutalna polityka narzucania tożsamości narodowej dotyczyła także dzieci. W szkołach lekcje odbywały się wyłącznie po norwesku, którego samscy uczniowie w większości kompletnie nie znali. Brak zrozumienia na linii nauczyciel-samskie dziecko często prowadził do ogromnych frustracji, o poniżeniu nie wspominając. Mali Samowie nierzadko – za brak stosowania się do poleceń nauczyciela, których przecież nie rozumieli – otrzymywali kary cielesne.

Samów, zarówno w Norwegii, jak i w Szwecji, długo traktowano jako obywateli drugiej kategorii. Co więcej, uważano, że są niezdolni, by np. pracować intelektualnie, czy wieść życie inne niż hodowcy reniferów. Idealnie obrazuje to np. szwedzki film Krew Saamów (Sami Blood) z 2016 roku. Bardzo realistycznie ukazuje izolację, jakiej – w specjalnie stworzonych w tym celu szkołach – poddawano samskie dzieci, które uważano za mniej inteligentne od skandynawskich rówieśników.

Poniżej: zwiastun Krwi Saamów
Sami Blood (Krew Saamów) - TRAILER | KWT 2017

Samenes nasjonaldag

Stolicą Samów jest Karasjok. Jednak swoje święto celebrują również m.in. w Tromø, Oslo i Finnmarku. 
Obecnie samska społeczność może z dumą celebrować swoje zwyczaje, pielęgnować tradycję i kulturę. A jest ona niezwykle bogata. Samowie mają swój hymn (Sámi soga lávlla) i flagę, a także własny język. Jednak, również przez wzgląd na wieloletnią dyskryminację i zakaz posługiwania się nim, samską mowę zna obecnie jedna trzecia społeczności.

Języki lapońskie należą do grupy ugrofińskiej. Głównymi narzeczami, którymi do dziś posługują się Samowie, są lulesamiska, nordsamiska, sydsamiska.

Na zdjęciu: samska flaga

Na zdjęciu: samska flaga wikimedia.org/anjči/CC BY 2.0

Samska flaga nawiązuje do starań o pielęgnowanie własnej kultury, języka i tradycji. Okrąg umieszczony na środku tego symbolu narodowego ma oznaczać ciągłość trwania samskiej tradycji. Dwa kolory okręgu również mają znaczenie. Czerwony oznacza tutaj słońce, a niebieski – księżyc. Zielony jest symbolem natury, z którą Samowie są nierozerwalnie związani, natomiast kolor żółty symbolizuje słońce. Wszystkie te barwy można również zaobserwować na narodowym stroju samskim, który nosi nazwę „kolt”. Cztery kolory pojawiające się w symbolice samskiej oznaczają również 4 kraje, w których mieszkają Samowie (Norwegia, Szwecja, Finlandia i Rosja).
Słynny jest także samski joik, który dawniej towarzyszył szamańskim rytuałom. Joiki opowiadają o miłości, naturze, codzienności. Nie przypominają piosenek w powszechnym rozumienia tego słowa nie mają poczatku, refrenu itp., tworzą raczej rytmiczną, wyśpiewywaną opowieść. Bardzo popularną w Norwegii artystką, która tworzy tę tradycyjną muzykę, jest np. Mari Boine – w oryginalny i własny sposób interpretuje ludową muzykę, nadając jej niepowtarzalny styl. Boine także wielokrotnie angażowała się w walkę o prawa Samów i propagowanie ich kultury.
Oprócz tego na całym świecie znane są stroje ludowe i sztuka zdobnicza w rogu, kości i drewnie, z której samska społeczność jest niezwykle dumna. Istnieje nawet specjalny certyfikat jakości  duodji, który ma odróżnić oryginalne rękodzieło i wyroby od podróbek kiepskiej jakości. Tym znakiem oznaczone będą np. ubrania, paski, biżuteria, torby, noże.
Samowie mają swój własny certyfikat jakości.

Samowie mają swój własny certyfikat jakości. flickr/Juanjo Marin/CC BY-SA 2.0

Poniżej: życzenia z okazji Dnia Samów złożyła premier Norwegii Erna Solberg.
W tym roku z powodu pandemii obchody Dnia Samów wyglądają inaczej niż zwykle. Tradycyjnie bowiem 6 lutego organizowane były wyścigi reniferów, konkursy, imprezy kulturalne oraz jarmark.
Artykuł aktualizowany, data pierwszej publikacji: luty 2019
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Szymon K....

06-02-2021 23:07

Brawa dla nich...!

Onty_Ja_Gabriel_3.

06-02-2021 19:48

minip.70 napisał:
Ci Samowie,to takie Norweskie BLM?
Jesteś w Błędzie, jednak co ja tam wiem może sobie poczytaj o nich trochę więcej iż to co zamieściła tu ta poprawnie polityczna administracja.

Nyga

06-02-2021 19:46

Świetny artykuł. Wielki szacunek dla tych ludzi, a ty mini stuknij się w łeb.

Bart.

06-02-2019 22:13

Komentarz został usunięty ze względu na naruszenie regulaminu portalu
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok