nuda i samotność w Norwegii - Norwegia - s18

Olinka a czułaś się kiedyś samotna w pracy mimo tego ,że pracujesz z kimś? M

kurcze ja nigdy nie wiedzialam co to jest i jak wyglada nuda, dopiero w norwegii odkrylam to zjawisko... i musze przyznac ze jest piekielnie nudne, pomimo tego ze jestem tu z mezem, dobrze sie bawimy razem itd ale w zasadzie kazdy dzien wyglada podobnie (dzien swistaka) i kazdy weekend wyglada identycznie... oj i jeszcze pogoda jest zabojcza, nawet na spacer ciezko sie wynurzyc...
podziwiam ludzi ktorzy maja jakas pasje albo hobby, mi sie nie udalo takowej znalezc i moze o to chodzi hmmm.... tak sie rozpisalam w temacie ojjj

A ja podziwiam ludzi, którzy się nudzą.......
Pozdrawiam......

Ja na przykład też się nie nudzę, nie wiem co to nuda. Doskwierał mi brak znajomych, co nie jest równoznaczne z nudą, ale już temu zaradziłam!

Niezły wątek tutaj powstał, ja się również nudzę bo siedzę chory w domu barbara67, pytanie odnośnie zumby, czy faceci też na to chodzą? właśnie na siłowni się pojawiła, ale ja taki nieśmiały... hehe, myślę, że nie miejsce ale ludzie powodują nudę(to nic osobistego i do nikogo), sam czasem siedzę z poczuciem zmarnowanego dnia, ale później myślę że to jednak był dobry dzień by naładować baterie na następny jeśli mieszkasz pod Oslo, to myślę ze nie zrujnuje Cię raz na tydzień wypad do tego miasta, zawsze można od kogoś rower pożyczyć i śmignąć, w końcu to niedaleko można wyjść na spacer, pooglądać zwyczaje ludzi, na ryby i na grzyby ale o tym już było, można siedzieć na forum i z ludźmi pogadać, jak Luba napisała, jest takie stare porzekadło...a jeśli ludzie ładują Twoje bateryjki to właśnie jest po to forum, zawsze możesz też chwycić za koło ratunkowe w postaci telefonu do przyjaciela a swoją droga, jeśli prowadziłaś biznes własny to dlaczego nie tutaj, wiem wiem bariera językowa, ale równie dobrze można wsiąść kogoś z językiem do spółki tyle moich sugestii i nie odbieraj tego jak ataku na swoją osobę, po prostu wypowiadam się w temacie no i nie zapominaj, że mieszkasz w najpiękniejszym zakątku Europy, więc codzienne wyjście z domu pozwoli Ci go odkrywać Pozdrawiam

Ps. odnośnie lampy, udało mi się taka pozyskać za free, niestety bez funkcji wybudzania, stoi w kącie ale jak zapali jej światełko to uwierzcie mi ze wierze w to, że po dwóch godzinach przy niej można mieć kłopoty z snem

Ps.2 na nudę można w październiku wziąć udział w takiej oto imprezie :

www.terella.no/2009/10/17/oktoberfest-party-in-oslo-norway/

he he widze że jakoś poszło znowu
Ten temat to takie "moje własne cięzko urodzone dziecko ".
Muszę coś napisac bo nie moge byc taka macochą Najpierw urodzić pożniej porzucić oj nie nie
A teraz poważnie .Co do nudy to jest lepiej , ale dlatego że jestem na chwilkę teraz w Polszy
Znajomi i rodzinka i od razu znowu full battery Tego mi chyba najbardziej brakowało - ludzi mi bliskich .
Nie mozna sie nudzić w gronie przyjaciól i rodziny . Bez wzgledu na kraj jak ma sie choć jedna duszyczkę przyjazna przy sobie to góry mozna przenosić i rybki łowic czy muchy łapać i też fajnie

markus napisał:
Olinka a czułaś się kiedyś samotna w pracy mimo tego ,że pracujesz z kimś? M

Co do samotności w pracy to nie mysli sie o tym jak sie jest zajetym ,no chyba że jest sie strózem nocnym bez dostepu do internetu

co do telefonu do przyjaciół pogadanek na forum i spacerów w poszukiwaniu nowych zakatków to ok , ale żywych ludzi brak brak brak brak brak a baterie puste puste puste Tak odebrałam Norwegię jakąś chwile temu co bedzie jutro i pojutrze zobaczymy
Co do biznesu to intensywnie mysle ,jednak jak pisałam w innym temacie temu poświeconym muszę najpierw poznac realia kraju a pożniej działac.
Niedługo wracam do tego "najpiekniejszego zakatku Europy" i ostro działam wiec temat nudy troszkę zblednie

Reasumujac jednak temat ,to wszystko jest fajne i nie ma nudy jak jest ktosik obok lub dwa ktosie i nawet trzy ,a cała grupka z która można "pluć i łapac " to już pełnia szczęścia

powodzonka zycze ze wszystkim

olinka napisał:
co do telefonu do przyjaciół pogadanek na forum i spacerów w poszukiwaniu nowych zakatków to ok , ale żywych ludzi brak brak brak brak brak a baterie puste puste puste Tak odebrałam Norwegię jakąś chwile temu co bedzie jutro i pojutrze zobaczymy
Co do biznesu to intensywnie mysle ,jednak jak pisałam w innym temacie temu poświeconym muszę najpierw poznac realia kraju a pożniej działac.
Niedługo wracam do tego "najpiekniejszego zakatku Europy" i ostro działam wiec temat nudy troszkę zblednie

Reasumujac jednak temat ,to wszystko jest fajne i nie ma nudy jak jest ktosik obok lub dwa ktosie i nawet trzy ,a cała grupka z która można "pluć i łapac " to już pełnia szczęścia

Żem się z lekka zasłodziła...