kurs eskk - Norwegia - s2

Marcin_D napisał:
... nie wiem czego i kogo dotyczy twoj komentaz. Dotyczy samozwańca i uzurpatora .
Który stara się być bardziej papieski niż sam Papież ....

Fazi, oni te 12 tys puszek beda pili przez 10 lat

sluchaj to byla przykrywka tylko ten przemyt piwa dla nielegalnej dystrybucji na naszej norwegi kursu norweskiego!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ok. . Jesli kto chetny na kurs eskk podawac maile A propos coz za zgorszenie moim postem pomocnym

EEEEEEEEEEE no przestan chyba nie bierzesz tego powaznie co wypisujemy tutaj. eskk troche przesadza z cena wiec dzieki! w przyrodzie musi byc rownowaga.

heh

Faktycznie zawsze jest inna droga.. jesli ktos przesadza z cena.....
Microsoft tez przesadza, dlatego niektorzy ludzie uzywaja Ubuntu, lub innych alternatywnych programow.
MS Office jest bardzo drogi jak na program do pisania i liczenia, wiec ludzie wybieraja Open Office..
Sa oczywiscie wyjatki ktore wola wybrac cos na co ich nie stac lub nie chca wydac na to pieniedzy...
osobiscie wolalbym nie przekonac sie rano ze jakis szczeniak co go nie stac na samochod dmuchnal mi z garazu moja bryczke... bo mu kolesie dali linka (cynka) ze zostawiam otwarty a kluczyki na siedzeniu.....

to co mnie sie podoba tutaj w Norwegii to zaufanie ktorym cie ludzie obdarzaja... ze dzwonie do skattu i wyjasniam problem a mila pani odpowiada ze ok... ze kosiarka ani mnie ani sasiadowi nie wyjezdza sama z podworka... ze pies moze sobie wchodzic do domu i wychodzic kiedy chce bo mu drzwi otwarte zostawiam jak wychodze do pracy... a jak wracam to wszystko jest na swoim miejscu a sasiadka robi obiad i kawke bo wpadla na chwile i bylo otwarte to zostala poczekac az wroce

he he ja tez tak chce tylko poprosze o sasiada a nie sasiadke
krolu daj sie posmiac
przecierz nikt tu nie ma zlych intencji
ok musisz reagowac na takie zagrania ,zrobiles swoje niech teraz rodacy zrobia to co musza,kto madry jest wie ze oryginal lepszy od podrobki jest ,
zreszta jakby komus zalezalo to kupil by normalny kurs i zdal egzaminy i papierek by dostal heh

heh.. moze tego nie widac, ale ja wlasnie sie smieje..
nie mam tylko wplywu na formule forum gdzie nie da sie pokazac czy ja zartuje czy nie... moge tylko conieco napisac i patrzec jak roznie ludzie to odbieraja..
efekt jest taki ze czesc zartuje, czesc bierze to powaznie, a zdecydowana wiekszosc tylko patrzy i nic nie pisze bo i po nich tez ktos pojedzie... ale tak to juz jest w spoleczenstwie kogo nie slychac tego nie widac...

a uczyc sie trzeba bo sasiadka po norwesku cos chce i nie do konca rozumiem zawsze o co biega... (cos ze jest kot czy vot..) takze wlasciwie przez nieznajomosc jezyka konczy sie zawsze tak samo...