POWROT DO POLSKI - Norwegia - s3

DariuszWysocki napisał:
Aro ,,ktso mowi ze ma problem -nie usprawiedliwiam tej osoby moze nie wszytko zrobila dobrze ,, ale statystyka nie jest wesola ,,, ilu ludzi powiedzialo --ok otrzasnij sie dasz rade ? ty mi odpowiedz Aro na to pytanie wtedy ja nie bede musial liczyc ilu dokopuje ,,zreszta dobra niewazne

Pytałem , bo jesli masz na mysli np Krystiana , to ja sie z nim solidaryzuje ... W Polsce trzeba zdawac egzaminy i szanowac kraj w którym się przebywa... Wiec uważam że nikomu tym postem nie dokopał !!... tyle... pozdro

NIE KRYTYKOWALEM KRYSTIANA TO KONSTRUKTYWNY CYNIZM KTORY UPRAWIA I TYLE ... ALE TO JEST NA POGRANICZU PRZYJETEGO FAULU I DAJE DO MYSLENIA MOZE MOTYWOWAC

No i tylko to chciałem wiedziec...

A my dalej czekamy na odpowiedz na pytanie, ktore ktos tu wczesniej zadal, czyli:
Co robilas w Norwegii przez 8 lat ? Opisujesz swoja sytuacje, jako tragiczna. Nie mozesz znalezc pracy nawet na mopie, w sklepie, czy gdziekolwiek indziej ? Co wiec robilas tu przez 8 lat ?

Joseph napisał:
ananas1 napisał:
co za idiotyczne pytanie? nie oczekuje. oczekuje dyskusji i roznych opin na temat powrotu do naszego kraju, a nie chamstwa.

To jest sprawa indywidualna, jedni mają gdzie wracać i z pracą nie będą mieć problemu inni nie.

Na ogół to jest tak że jak sobie ktoś nie radzi w jednym kraju to w innym też nie da rady.



I zajebiscie powiedziane....

siema
Ten kraj bybwa faktycznine meczacy. Czasem mam wrazenine ze gdyby nie pieninadze to awet norwegowie nie chcieli byb tu mieszkac. Sam bybm chetnine wrocil, i kto wie czy nie wroce. Ale jezeli szukasz po prostu lepszego miejsca do zycia to propouje Holandie albo Niemcy. Jest tam latwiej o prace i generalnine ludzie sa inni ;] ine ma sie co meczyc w norwegii jezeli ine placa ie wiadomo ile i nie ma sie wielu dzieci to co tu kogo trzyma?

Szczerze... Każdy, kto podjął decyzję o wyjeździe z Kraju, musiał wiele zaryzykować. Dziwie się ludziom, którzy wyjeżdżają do innych krajów bez najmniejszej znajomości jakiegokolwiek języka (problem w tym, że większość rzeczy można ogarnąć tu w języku angielskim i człowiek nie czuje presji do nauki norweskiego - a to jednak błąd). Choćby podstawy podstaw - zwykłe Kali jeść, Kali pić, inaczej musi zdać się na łaskę i czasem na "pastwę" innych ludzi, którzy niestety wielokrotnie to potrafią wykorzystać. Wiem, zdarzają się przypadki osób, które mimo nieznajomości języka całkiem nieźle sobie radzą. Ale to są odosobnione przypadki. Część z Nas tu obecnych pracuje jak to się mawia jeden przez drugiego, a część potrafi sobie sama coś zorganizować. Ale własnie do tego potrzebne są jakiekolwiek chęci, samo niestety nic nie przyjdzie... Skończyłem studia - Politechnikę w Poznaniu. Jak większość zapewne zaraz po studiach, z dyplomem w ręku, myśląc że ma u stóp cały świat rusza na poszukiwania pracy. I tu ściera się z rzeczywistością - co z tego że masz "papierek", jak nie masz doświadczenia, znajomości, albo rekrutacja na jakieś stanowisko musi się faktycznie odbyć, a de facto już kandydat poza konkursem jest... Powrót? Po co? Jeśli za płacę, jaką Ci oferują nie możesz nawet dobrnąć do zera, a co dopiero wyjść na plus... Może kiedyś się coś w tej materii zmieni. Ale wtedy może być już za późno na powrót, bo człowiek zacznie już tu nowe życie i tym bardziej nie będzie go ciągnęło do powrotu. Chociaż, jeśli każdy z nas zapewne znalazłby ciekawą pracę, zgodną z tym co chciałby w życiu robić, na dodatek za rozsądne wynagrodzenie, sprawiającą radość, myślę że by się nie zastanawiał.

Co doradzacie Holandie czy Niemcy ,jak po pierwsze delikwentka spłukana to za co wyjedzie. A drugie tam tak jest ławiej o pracę ale taką gdzie nie płacą lub ewentualnie praca jest na 2 dni w tygodniu żeby było na zapłacenie łóżka w spleśniałej przyczepie. A w Norwegi to jak nie ma pracy, socjalu, oszczędnośći to dramat. I jeszcze jak delikwentka nie ma gdzie wrócić do Polszy to już naprawdę nie wiadomo co wymyślić.

Zawisz napisał:
bumel napisał:
Zawsze w takich wrażliwych tematach może to być zosia z MN,ktora na potrzeby sondażu produkuje takie tematy!!!!

Nie wiem czy ta dziewczyna ma rzeczywisty problem czy, patrząc z dystansu, ktoś sobie temat puścił pod rozpierduchę.
Nieistotne.

Ale syf w temacie konkretny.
Pewny jesteś, wyrocznio, że Jej się noga nie powinęła ? Podejrzewam, że niejednemu odechciało by się tutaj pisać.

Dokladnie, czytajac wasze idiotyczne odpowiedzi nie mam najmniejszej ochoty odpisywac. Powiem wiecej, nawet zaluje ze zalozylam ten temat, ale myslalam ze istnieja jeszczeludzie z ktorymi mozna porozmawiac na poziomie, jak widac sie mylilam. Polaczki w Norwegii, najgorsze gowno jakie istnieje (nie kieruje tego zdania do kilku osob ktore wykazalo inteligencje i napisalo normalny komentarz)

a myslisz ze dlaczego pisze na FORUM MOJA NORWEGIA? bo jest wielu NIEZADOWOLONYCH polakow ktorzy wracaja badz jada szukac szczescia w innym kraju. zanim napiszesz komentarz to rusz glowa.
koncze te chore dyskusje.