Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

Norweskie ubezpieczenie-jak długo.?? - Norwegia

Czytali temat:
Dariusz G. (3274 niezalogowanych)
4 Posty
Michał Widera
(Wajder)
Wiking
Proszę o informacje jak długo od zakończenia pracy w Norwegii działa jeszcze ubezpieczenie norweskie.
W Polsce jestem od czterech miesięcy (wiec wydaje mi się ze już nie mam ubezp.norw.), od tygodnia jestem zarejestrowany w urzędzie pracy (w celu pozyskania ubezp), gdzie nie przyznałem się gdzie pracowałem ostatnie lata, no i tam się udało. Problemy zaczęły się w NFZ, kiedy poszedłem "wyrobić" plastikową kartą dla dziecka (na śląsku to konieczność) i tam mnie poinformowano że to jest nie możliwe ponieważ dalej w systemie jestem pod norweskim ubezpieczeniem. Żądają ode mnie świadectwa pracy, lub jakiegoś innego pisma mówiącego o zakończeniu mojej pracy lub ubezpieczenia za granicą.
Ze świadectwem pracy mam problem ponieważ jako tako nie zostałem zwolniony, tylko jest kilku miesięczny przestój w pracy spowodowany kryzysem.Przez ten okres norweski pracodawca nic mi nie płaci, więc automatycznie składki nie są odprowadzane.
Tak więc na chwile obecną nie wiem co zrobić i kto mnie w końcu ubezpiecza..

Proszę o podpowiedź co robić
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(bad harry)
Wiking
jeżeli nie zostałeś zwolniony to po co się rejestrowałeś w polsce jako bezrobotny
a jak piszesz ze pracowałeś przez ostatnie lata to chyba wiesz że w twoim przypadku nalezy ci się zasiłek jako przebywajacy na permiteringu co autmatycznie daje ubezpieczenie .
dziwne podejście do sprawy
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
4 Posty
Michał Widera
(Wajder)
Wiking
Dla mnie to nie jest dziwne podejście do sprawy. Nie uśmiecha mi się siedzenie na permiteringu, dodatkowo nie chce wyśmiewać decyzji wielu osób które siedzą na zasiłku norweskim, ale to się po prostu nie opłaca. Miedzy innymi dlatego wróciłem.W urzędzie rejestrowałem sie aby uzyskać ubezpieczenie.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Hilton)
Wiking
Wajder, prosiłes o odpowiedz co robic, wiec prosze:
najpierw zamknij wszystkie sprawy w Norwegii, a potem wroc do Polski i jak bedziesz faktycznie bezrobotny, to sie zarejestruj w urzedzie pracy. Bez urazy, ale to co ty zrobiles to dziecinada i podejscie do sprawy bardzo nieprofesjonalne. sam napisales ze nie przyznales sie co robiles przez ostatnie lata i ze "sie udalo". Z takim mysleniem daleko nie zajdzesz. Ale tak wlasnei konczą kombinatorzy, pokłamac, oszukac, zataić, a nóż widelec sie uda wyłudzic polskei ubezpieczenie. Ty podlegasz norweskiemu ubezpieczeniu. a systemy informacyjne miedzynarodowe dzialaja w miare sprawnie.
Skoro to dla ciebie NIE JEST DZIWNE PODEJSCIE DO SPRAWY, to współóczuje takiego myslenia i pozdrawiam.
Co robic? Strzelic se w głupi łeb
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(bad harry)
Wiking
popieram hilton cię hilton całkowicie
ujęłaś to nawet bardziej wnikliwie .
co gorsza jeżeli w polsce przyznają mu zasiłek a sprawa pracy w norwegii wyjdzie póżniej to sprawa nadaje się do sądu o podanie fałszywych informacji , nieprawne wyłudzenie ubezpieczenia i pieniędzy
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Hilton)
Wiking
bad harry, nie chce robic tu zamentu i sztucznych kłotni, ale normalnie nie wytrzymuje. mam alergie na pewne rodzaje ludzkiej "głupoty". A juz kompletna głupota jest zapytac "co mam zrobic", a juz ponizej krytyki zupelnie jest stwierdzenie "nie jest to dziwne podejscie do sprawy".


Jak ludzie moga tak zyć??? Ciągle kombinując, wyłudzając, pracując tylo po to zeby isc na chorobowe albo zasiłek??? Co to za zycie?? No, ale kazdy ma swoje...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Kowalski10)
Wiking
Hilton napisał:


Skoro to dla ciebie NIE JEST DZIWNE PODEJSCIE DO SPRAWY, to współóczuje takiego myslenia i pozdrawiam.
Co robic? Strzelic se w głupi łeb



Tesknilem
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(bad harry)
Wiking
pewnie nie zrozumie bo dla niego to jest OK .
jaki sens jest siedzieć na permitringu ale może śmiało zatrudnić się do pracy sezonowej jak się nie podoba
bo takim tokiem myślenia to moglibyśmy być ubezpieczeni w norwegii w polsce brać zasiłek a w międzyczasie trafi się legal za dwadzieścia euro no godz w irlandii to czemu odmówić .tym sposobem do emeryturki a potem wczasy na majorce dwa razy do roku ZA TRZY EMERYTURY
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
555 Postów
inga s.
(limetka81)
Wyjadacz
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
4 Posty
Michał Widera
(Wajder)
Wiking
Po pierwsze nic nie wyłudzam, ponieważ nie pobieram żadnego zasiłku ani w polsce, ani w norwegii.
Po drugie w Norwegii już nie pracuje od dłuższego czasu.
Po trzecie nie posiadam już norweskiego ubezpieczenia.
Po czwarte nie jestem pracownikiem sezonowym (tak jak chyba większość z tych krzykaczy...)
Po piąte młotki zatrzymajcie co niektórzy dla siebie.
Po szóste pytanie brzmiało jak długo istnieje norweskie ubezpieczenie od momentu wpłynięcia ostatniej składki.
Po siódme (do tych co tak łatwo obrażają) co najważniejsze szlag was trafia że nie idę na permitering jak reszta "polskich norwegów", wolę być z rodziną która i tak ma mnie mało, niż siedzieć po siedmiu na domku i zapijać się czym popadnie za marne pieniądze. Ciekawe co powiedzieliby wasi znajomi w Polsce gdyby wiedzieli jak dostojnie żyjecie. "Gratuluję" ortografii dobrze świadczy o norweskiej Polonii. Powodzenia
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok