Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

Czytali temat:
Dariusz G. (3274 niezalogowanych)
1 Post

(bad harry)
Wiking
a jak zrobiła to ta druga firma to można się domyślać..............
nav wymaga co dwa tygodnie meldingów i na zasiłku kieruje czasem na kursy żeby być aktywnie poszukującym pracy .
więc ich pracodawca prawdopodobnie wystosował pismo że przez okres taki i taki nie będą pracować wcale ( więc meldingi nie będą potrzebne ) i po tym okresie daje gwarancje ich zatrudnienia ( więc aktywne poszukiwanie pracy też nie będzie potrzebne ) i NAV zgodził się na ich wyjazd do polski i wypłatę zasiłku .
tak można przypuszczać
a wasza firma nie chciała tego pewnie zrobić bo nie wie czy jeszcze będzie chciała korzystać z waszych usług czyli czy będzie mieć pracę dla was , prościej wmówić ludziom że nie można tak zrobić . o ile jak napisałem wcześniej ( bo nie jestem pewien )już wiecie na 100 procent że nie ma powrotu
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(bad harry)
Wiking
truskawkowa napisał:
przepisy sa jasne
dla pracownika granicznego czasowe zwolnienie oznacza mozliwosc przebywania w PL i pobierania norweskiego swiadczenia
ale tylko czasowe zwolnienie,calkowite oznacza "do widzenia panstwu"i zasilek w PL w wysokosci(czasie) zasilku polskiego
natomiast mozna jeszcze pobierac norweski zasilek w Polsce przez 3 miesiace,pod warunkiem,ze nie bylo sie pracownikiem granicznym
Ty Scorpion byles pracownikiem granicznym,wiec w tym momencie bedziesz mogl otrzymywac norweskie swiadczenia tylko pod warunkiem powrotu do Norwegii i zamieszkania pod stalym adresem(meldunek)

jezeli chodzi o ta sasiednia firme,skoro zalatwial im to pracodawca,to z wielkim prawdopodobienstwem moge stwierdzic,ze podal w nav zwolnienie czasowe
byc moze poszedl im na reke,bo to sie nie wiaze dla pracodawcy z zadnymi konsekwencjami,a zawsze ma mozliwosc"zawrocenia"pracownikow do siebie


czyli dobrze zrozumiałem pani truskawkowo po przeczytaniu twojego linka
dzięki za link
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
701 Postów
Ada xxx
(zzzzzzzzzzzzzzzzzzzz)
Wyjadacz
no i tu jest wlasnie fajnie,bo firma nie musi dawac gwarancji zatrudnienia gdy zwalnia czasowo,malo tego wcale nie musi takiego pracownika zatrudnic kiedykolwiek,jest tylko jedno ale....jezeli bedzie znowu praca,przebywajacy na czasowce maja pierwszenstwo w podjeciu jej,pracodawca nie moze przyjmowac innych pracownikow...
dlatego tez pracodawcy na stale zwalniaja tylko tych pracownikow czy grupy pracownikow,ktorych chca zwolnic i ewentualnie w przyszlosci zastapic nowymi pracownikami
no coz,takie zycie......
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(bad harry)
Wiking
. ale to nie przeczy temu że pracodawca o którym pisałem wcześniej ( ten którego ludzie są w polsce na zasiłku ) chce właśnie ich przyjąć a nie kogoś innego
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
5 Postów
Adrian Szweda
(Scorpion_83)
Wiking
NO i dobrze piszecie a przynajmniej przypuszczacie co do tej drugiej firmy.
Co do naszej sprawy to po prostu nas dosłownie olano i pozostawiono samych sobie.
Dostawaliśmy permiteringi po każdym kontrakcie 6-cio tygodniowym i za każdym razem słyszeliśmy że nie wiedzą kiedy wrócimy ale jak cos to możemy pół roku na tym permiteringu podjęć inna prace byle nie w Norwegii bo wiąże sie to z podwyższonym podatkiem a po tym czasie My mamy sie określić czy zostajemy w firmie czy nie.
Firma nas po prostu olała i liczyła na to że gdy nas przytrzyma z pół roku bez środków do życia jeżeli nie znajdziemy innej pracy to sami się zwolnimy a oni unikną odpowiedzialności tym bardziej że osoby tam pracujące jak już wczesniej wspominałem potrafili rozmawiać po Polsku.
Ja postanowiłem nie czekać pół roku i zwolniłem się sam, dzieki temu mogłem wziąć wcześniej urlopowe i nie czekać do czerwca co dało mi jakieś tam fundusze na okres bez pracy, rozliczyć się do końca z firmą i pokazać środkowy palec słysząc że oni cały czas chcą nas w tej firmie ale nie wiedza kiedy to będzie a uwierzcie mi że po roku życia nonstop w stresie czy wrócimy po tym kontrakcie jeszcze czy nie to można osiwieć.
Tak czy siak co do ubezpieczenia i zasiłku - ubezpieczenie jak narazie mam i z Urzędu pracy w Polsce i jak do tej pory z Norwegii też. A co do zasiłku to tak jak mówiłem wcześniej, miałbym gdybym siedział w Norwegi lub gdybym nie był pracownikiem granicznym.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(bad harry)
Wiking
ja też miałem raz taką sytuacja że pracując w NO w jednej z firm krótko bo dwa miesiące ( prowadził ja jeden norek ) skończył sie projekt czyli budynek do roboty a boss wyjechał na wczasy bo sezon urlopowy . no to i ja zrobiłem sobie miesięczne wczasy ale wracam a ten zdążył wrócić z hiszpani i już pojechać do tajlandii --zapomniał że ma firmę . włożyłem mu zwolnienie do skrzynki na listy wykonałem kilkanaście telefonów i za dwa tygodnie startowałem w nowej firmie . dużo większa stawka , możliwość nadgodzin kiedy i ile chce i po 3 tygodniach podwyżka
takie firmy jak ta była moja i ta twoja mają ludzi za tanich roboli . jak są im potrzebni jak najmniejszym kosztem jak najwięcej z nich wyssać i na nich zarobić . nawet wiele nie dbaja o swoja reputacje bo na twoje miejsce powiedza że mają dwudziestu . to się szybko nie zmieni bo choć byś stał przed drzwiami do biura tej firmy i mówił że to oszuści i wyzyskiwacze to drzwi wyłamią , zdeptają cie na schodach a i tak wejdą żeby podpisać ten śmieć co ta firma zwie umową . taka teraz jest rzeczywistość .
mając juz doświadczenie w pracy tu można takie firmy wyłowić bardzo szybko i skutecznie je omijać szerokim łukiem . mnie się bardzo szybko udało znależć cos lepszego próbuj i ty , ale nie pracę na kantrakty sześciotygodniowe bo to może być jako praca dorywcza dodatkowa a nie stabilne żródło utrzymania co już chyba wiesz


Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
5 Postów
Adrian Szweda
(Scorpion_83)
Wiking
No i tak prawda. U nas choćby nie wiem co było to i tak znaleźli sie pracownicy którzy zgodzili sie robić więcej za mniej a co lepsze jakaś spółka polska zadzwoniła do szefa z propozycją że wysle do ich firmy ilu ludzi zechce na dwa tygodnie beż żadych opłat za nich i może ich sobie sprawdzić no i z tego co wiem to my zostalismy zwolnieni lub co niektórzy sami się zwolnili a ta spółka teraz tam siedzi za dużo mniejsze pieniądze a dla firmy to lepiej bo nie martwią sie o nic jak tylko o wypłacanie spółce pieniędzy za pracowników.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:3  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(retier1)
Wiking
Scorpion_83 napisał:
No i tak prawda. U nas choćby nie wiem co było to i tak znaleźli sie pracownicy którzy zgodzili sie robić więcej za mniej a co lepsze jakaś spółka polska zadzwoniła do szefa z propozycją że wysle do ich firmy ilu ludzi zechce na dwa tygodnie beż żadych opłat za nich i może ich sobie sprawdzić no i z tego co wiem to my zostalismy zwolnieni lub co niektórzy sami się zwolnili a ta spółka teraz tam siedzi za dużo mniejsze pieniądze a dla firmy to lepiej bo nie martwią sie o nic jak tylko o wypłacanie spółce pieniędzy za pracowników.



A więc wnioski nasuwają się same
Notabene,cały czas o nich mówimy i wytykamy sobie paluchami
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
4 Posty
Michał Widera
(Wajder)
Wiking
Na początku widzę że coś dobrego wynikło z mojego postu....trochę pożytecznych informacji się pojawiło.

NA początku chciałbym się odnieś do słów "ciętego języka", a mianowicie" bo koles nie zostal zwolniony z pracy, nie pozamykal spraw w Norwegii, tylko beztrosko sobie wyjechał i jeszcze był dumny ze udało mu sie wyłudzic ubezpieczenie." Te n kto zna mentalność pracowników UP to wie co miałem na myśli. Nie zamierzałem nic wyłudzić, a nawet okłamać....po prostu na pytanie " czy pracował Pan w UE" odpowiedziałem nie.Byłe pewien że nie mam już ubezpieczenia i fakt że nie pracuje już w Norwegii parę miesięcy przesądzą o tym że nic już z Norwegią mnie nie łączy. Tak więc "dziwny języku" zanim zaczniesz kogoś obrażać pomyśl trochę dłużej
Faktem jest że nie wyprowadziłem kobiety z jej własnej niewiedzy (odnośnie ue itp) z premedytacją. Po za tym "cięty języku" w swej mądrości, a i na pewno przewidywalności nie wzięłaś pod uwagę że ktoś może coś robić nie świadomie....
Mam taką prośbę do "ciętego języka" itp: Proszę Was nie mierzcie wszystkich swoją miarką!!
Na chwile obecną całą tą sytuacje staram się wyprostować, co świadczy o tym że nie planowałem żądnego "wałka"!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
5 Postów
Adrian Szweda
(Scorpion_83)
Wiking
Wajder ja widzę że Ty człowieku to jednak coś z główka masz nie tak. Zobaczyłeś że ktoś miał lekki sprzeciw co do zachwytu innych osób nad tym że ktoś potrafi komuś powiedzieć co myśli bez ogródek. Co do osoby która tak pisała na twój temat to co do mnie to JA mam pełne uznanie bo fakt jest faktem i to co odwaliłeś wcześniej czy później przyniesie konsekwencję prawne. Każdy urząd współpracuje ze sobą jesli chodzi o informację co do ubezpieczeń, wypłat zasiłków, rodzinnych itp. Jesli podpisałeś się pod papierem że nie pracowałeś a oni dojdą że jednak tak, to wyjdzie na to iż okłamałeś jednego z najgorszych oskarżycieli jakich możesz się spodziewać w sądzie - własne Państwo! A gadka w stylu że zrobiłeś to nieświadomie jest... No comment. Taka osoba jak ty przypomina mi o osobach, którymi ja po których ja musiałem naprawiać ich bezmyślne postępowanie w Norwegii(mowa o współpracownikach) którzy zamiast zapytać podpisując coś skoro nie rozumieją żadnego innego języka niż Polski to klikali, podpisywali i zatwierdzali na rónego rodzaje pisma czy pytania na stronie DNB banku. Potem słyszało się że zrobili to nieświadomie?! A ja uważam że skoro nie wiesz co robisz i jak to robić to albo zapytaj albo po prostu tego NIE RÓB.
Zastanawiam się czy czasami nie masz na Imię Artur z którym miałem nie miłą przyjemność pracować, twój tok myślenia bardzo mi go przypomina.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok