Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytali temat:
Ewelina Dorula Agnieszka Sobczak I... xxx Grzegorz B szalkos@wp.pl Piotr Kogut nal Natalka O (4602 niezalogowanych)
3511 Postów

(Karol.Ky)
Maniak
Klaudia1234 napisał:
Ja za antybiotykiem tez nie jestem, no chyba, ze w ostatecznosci... dlatego inhaluje dzieci, a jezeli syrop to tylko homeopatyczny
w Polsce takie leki tez sa na recepte... chcialam sie dowiedziec czy w ogole cos takiego moge tu dostac, zebym idac do lekarza wiedziala czego moje dziecko potrzebuje...
syropy nigdy im nie pomagaly... dlatego stosyje inhalacje i nasz lekarz w Polsce o tym wie... antybiotyk stosujemy dopiero kiedy zmiany na plucach lub oskrzelach sa duze, bo juz nie raz wychodzilismy z chorob dzieki inhalacja i domowym sposoba...


Antybiotyki nie sa ostatecznoscia, a lekiem na infekcje bakteryjne. homeopatia to ciekawy temat
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
6 Postów
Klaudia aa
(Klaudia1234)
Wiking
Dla antybiotyk jest ostatecznoscia...
bo jezeli np, lecze dzieci "po swojemu" i to nie przynosi efektow i jest coraz gorzej, czyli np wysoka goraczka (nie zbijam goraczki poki nie przekroczy 38,5 stopni... a jezeli dziecko normalnie funkcjonuje to nawet do 39 czekam), ktora rosnie mimo podawania lekow, dziecko coraz gorzej kaszle, robi sie ospale itd wtedy rozmawiam z lekarka i decydujemy czy antybiotyk trzeba podac...
homeopatia... hmm... stosuje... ale tylko wybiorcze leki...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:3  
Odpowiedz   Cytuj
3511 Postów

(Karol.Ky)
Maniak
Klaudia1234 napisał:
Dla antybiotyk jest ostatecznoscia...
bo jezeli np, lecze dzieci "po swojemu" i to nie przynosi efektow i jest coraz gorzej, czyli np wysoka goraczka (nie zbijam goraczki poki nie przekroczy 38,5 stopni... a jezeli dziecko normalnie funkcjonuje to nawet do 39 czekam), ktora rosnie mimo podawania lekow, dziecko coraz gorzej kaszle, robi sie ospale itd wtedy rozmawiam z lekarka i decydujemy czy antybiotyk trzeba podac...
homeopatia... hmm... stosuje... ale tylko wybiorcze leki...


Jak mozna czekac z obnizeniem goraczki? Dzieci mie maja jeszcze tak wyspecjalizowanego systemu termoregulacji jak dorosli. Tym samym, goraczke trzeba od razu "zbijac" jak to nazwalas. Antybiotyk nie obniza goraczki, a jedynie likwiduje jej przyczyne jaka sa bakterie. Jezeli Twoje dziecko ma infekcje wirusowa, a lekarka w ostatecznosci podaje antybiotyk to zmien lekarza.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
159 Postów
Ewa St
(buu)
Stały Bywalec
Świadomość lekarzy i w Polsce jest taka, że antybiotyki są nadużywane i ich nie polecają. A czemu je przepisują? Właśnie dla takich ludzi, którzy się tego domagają, bo "nic innego nie zadziała". Dla świętego spokoju, bo jeden, drugi, trzeci "mądry" potem pójdzie i rozpowie, że ten i ten lekarz to konował, bo nie wie, ze na przeziębienie z takim kaszlem daje się antybiotyk. Dobrze, że rodzice troszczą się o swoje dzieci, ale konsultacje z lekarzami, dopiero gdy ich własne metody nie działają na wysoką gorączkę? Jak wyżej było wspomniane, dzieci to nie dorośli, mają inną termoregulację, do tego dochodzi szybsza utrata wody, zachwianie RKZtów.

Poprawię się, sięgać po poradę lekarską.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
3511 Postów

(Karol.Ky)
Maniak
Klaudia1234 napisał:
Ja za antybiotykiem tez nie jestem, no chyba, ze w ostatecznosci... dlatego inhaluje dzieci, a jezeli syrop to tylko homeopatyczny
w Polsce takie leki tez sa na recepte... chcialam sie dowiedziec czy w ogole cos takiego moge tu dostac, zebym idac do lekarza wiedziala czego moje dziecko potrzebuje...
syropy nigdy im nie pomagaly... dlatego stosyje inhalacje i nasz lekarz w Polsce o tym wie... antybiotyk stosujemy dopiero kiedy zmiany na plucach lub oskrzelach sa duze, bo juz nie raz wychodzilismy z chorob dzieki inhalacja i domowym sposoba...


Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
604 Posty
Nicole po ojcu
(oppland)
Wyjadacz
zacznijmy najpierw od tego czy byłaś tutaj u lekarza?czy wiesz tylko od znajomych jacy sa lekarze tutaj...może najpierw udaj się,porozmawiaj,przedstaw kartę choroby a dopiero pózniej szukaj innych rozwiazań,jesli dla ciebie tut lekarze zawioda...nie mozna tak od razu skreslać lekarza i jego kompetencje skoro nawet sie z nim nie rozmawiało...jakoś czyt inne przypadki dzieci jednak otrzymały pomoc,więc może spróbuj najpierw z tut lekarzem...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
159 Postów
Ewa St
(buu)
Stały Bywalec
Norwescy lekarze mają czas na skrupulatne przeprowadzenie wywiadu, wypytają się o wszystko (o kolor, zapach i konsystencje plwocin również), wyślą na wymaz. Sprawdź, bo w dorosłym życiu dzieci będą miały bardzo słabą odporność.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
604 Posty
Nicole po ojcu
(oppland)
Wyjadacz
buu napisał:
Norwescy lekarze mają czas na skrupulatne przeprowadzenie wywiadu, wypytają się o wszystko (o kolor, zapach i konsystencje plwocin również), wyślą na wymaz. Sprawdź, bo w dorosłym życiu dzieci będą miały bardzo słabą odporność.

no własnie...ale czasami wydaje mi się,że nowo przybyli rodzice na słuchaja się głupot od znajomych i pózniej cięzko im zawierzyc tut lekarzom pewnie,ze nie kazdy lekarz nadaje się na lekarza,ale tak samo jest z księdzem,pielegniarka itp trzeba być powołanym to fachu i pomyłki moga się wydarzyć,no ale z góry nie możemy powiedzieć,że np trafimy na złego lekarza i nie pomoże nam....mamy prawo zmienić na innego.Wiec po co ponosic się emocjom i słuchac głupot...jakos inne dzieci tez choruja tut i lekarze potrafia je leczyc...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok