Panie masa może moja odpowiedź dla Pana nie będzie satysfakcjonująca ale ilość klientów jest uzależniona przede wszystkim od branży, którą przedsiębiorca się zajmuje. Analogicznie na przykład jeśli budujesz domy, wybudujesz jeden, klient poleci ciebie komuś innemu, idziesz i budujesz dla innej osoby. Rzadko się zdarza, że jedna osoba będzie chciała wybudować dziesięć domów, żeby w nich zamieszkać, chyba że chodzi o kolejny biznes. W tym przypadku nie masz stałych klientów. A teraz inny przykład: jeśli na przykład sprzątasz co jest powszechną znaną pracą to masz z kolei stałych klientów i wtedy możemy rozmawiać o ilości norwegów dla których świadczysz usługi. (To tylko przykłady dla mało rozumnego Pana masy żeby może lepiej zrozumiał).
Wścibski Panie Masa! Nie mogę zaspokoić Pana ciekawości i podać tych cyferek, gdyż musiałabym podliczyć wszystkich norweskich klientów z osobna a na to nie mam czasu. Bo jak wiadomo czas to pieniądz. Więc nie będę więcej tracić mojego cennego czasu na durne wywody i rozmowy z Panem!
Tylko z jednym mogę się z Panem zgodzić, że zdrowie jest bardzo ważne i nic go w życiu nie zastąpi. Także życzę Panu zdrowia szczególnie tego psychicznego. Bo jedyne co Pan robi to wszyscy doskonale widzą a to jednak o czymś świadczy. I z czytanych komentarzy wynika, że jest Pan osobą raczej nie lubianą.
Tu nie chodzi absolutnie o przechwalanie się jednoosobowych przedsiębiorców. Tylko o uzmysłowienie Panu, że prowadzenie własnej firmy to nie jest trudna sztuka i fajnie jest pracować samemu dla siebie i być panem własnego życia! A przede wszystkim cieszyć się tym życiem, cieszyć się z realizowanych celów! Co ja właśnie robię w przeciwieństwie do Pana. Ale dla Pana firma to największe zło świata, nie rozumiem tej postawy i wygłaszanych teorii. Proszę wybaczyć ale takie poglądy głoszą tylko ludzie bez rozumu.