Działalność jednoosobowa - Norwegia - s4

Hilton napisał:
mario2 napisał:
mase1 napisał:
no masz rację tropik- ale nie podoba mi się ten gość, każdy pisze jak znaleźć pracę w norge, mieszkanie itd. a tu nagle gość wpadł na pomysł ,,otworzyć firmę,, , gdzie tu jakakolwiek logika? - od razu niech otworzy 2 firmy, co to jedna!!, będzie miał większe obroty i więcej pieniążków , szkoda mi takich ludzi bo faktycznie potrzebuje pomocy ,ale jakiegoś lekarza

mase-moja logika jest taka ze chciałem zaczerpnąć informacji tylko i tylko na temat firmy bo nie mialem nigdy z tym styczność jakbym chciał pytać o mieszkanie czy o prace to bym poprostu zapytał ale nie muszę bo mieszkanie mam załatwione i prace też tylko że na czarno a to mi sie nie uśmiecha wię pomyślałem o założęniu działalności

Jeszcze jedno mase każdy ma swój tok myślenia ty go nie znasz więc nie wypisuj takich bzdór!!!!!!!!!!!!!

I może teraz w końcu któs mi da pare wskazówek na temat działalności????

gdzie w pierwszej kolejności powinienem sie udać i co załatwić???
jak wygląda rachunkowość w takiej firmie czytałem gdzieś na forum że nie można przekroczyć 50.000nokbo póżniej sie wchodzi na podatek vat tylko nie pisało czy w ciągu miesiąca czy jednej pracy czy jak???
Czy nie bedzie problemu z dostaniem pozwolenia na pobyt z policji jak będe miał gdzie mieszkać i jak to wszytko długo trwa???

Źle czytales, albo ktos żle napisal. Zanim twoj dochod osiągnie 50 000 koron, nie płacisz "moms", czyli vatu, inaczej MVA. Jak juz przekroczysz ten prog, to musisz placic vat w wysokosci 25% od danej kwoty. Czyli musisz zaczac od klientow pobierac zamiast 200 koron za cos tam, to 250... i te 50 trza wplacic panstwu norweskiemu.
A kiedy przekroczysz te 50 tysiecy to tylko od ciebie zalezy. Powodzenia.

Tak dla scislosci: Bedac przedsiebiorca nie placi sie Vat-u... tylko sie go odprowadza. Vat placi zawsze(!) konsument
Myslenie *po polskiemu* nie zasze sprawdza sie tu, na miejscu...

Nikt nie jest pierwszy ani ostatni Panie mase. Świat się kręci i kręcić będzie równie dobrze bez nas. Ale podstawa to zapewnić sobie godziwe warunki życia skoro już jesteśmy na tym świecie.

Żałosna to pewnie jest Twoja praca u wyzyskującego norweskiego pracodawcy, jeśli nie u rodaka na czarno, a śmieszna tylko i wyłącznie Twoja płaca! Grunt to pewnie mieć dobrego pracownika, polskiego jelenia hahaha takiego woła robotnika jak Pan Panie mase hahaha

Żadna praca nie jest łatwa czy to będzie praca na etacie czy we własnej firmie. Wiadomo, że łatwiej jest odbębnić swoje godziny, dostać wypłatę, urlop i mieć wszystko w nosie a w razie lenistwa czy choroby socjalne. Ale pamiętaj, że tacy ludzie jak TY pracują właśnie na takich co mają pieniądze. Wybacz ale mamy zupełnie inny tok myślenia. A u mnie od pokoleń każdy myśli o sobie a nie o dorabianiu innych
Pozdrawiam serdecznie

Oczywiście myśląc po polsku Vat nie jest podatkiem przedsiębiorcy. Vat płaci zawsze ostatecznie konsument. Po to go doliczasz do faktury, żeby go odprowadzić do państwa. Bo Ty jako przedsiębiorca masz możliwość odliczenia vatu od zakupów. A tym samym: vat należny - vat naliczony = kwota do zapłacenia. Chyba, że suma vatu naliczonego z Twoich zakupów jest wyższa od vatu należnego państwu od Twojej sprzedaży, wówczas Vatu nie płacisz!
Wydaje mi się, że po to kraj norweski wprowadził pierwsze 50 tyś. bez opodatkowania żeby ten kto myśli tego vatu nigdy w nadmiarze nie płacił. Ot to cała filozofia z vatem

Dużo napisałaś ale żadnych konkretów. Ilu Norwegów korzysta z twoich usług?

Mase, strasznie wścibski jesteś I wyglądasz mi na człowieka, dla którego tylko rosnące cyferki na koncie się liczą Ważne jest to nie ile ludzi i kasy aneczka77 zgarnia co miesiąc, ale czy to co ma jej wystarcza i daje satysfakcję w życiu. Z jej wypowiedzi wnioskuję, że TAK. No więc w czym problem???
Twoje wypowiedzi trochę przypominają mi takie dziecięce kłótnie w piaskownicy... Jeśli jesteś rzeczywiście taki chętny pomagać, to pomagaj i tyle. Bez zbędnego gadania i przechwalania się, bo wtedy ta twoja pomoc traci swoją wartość niestety...

nikt się nie przechwala gama28, tu raczej przechwalają się si ,,jednoosobowi,, biznesmeni , firma i jeszcze raz firm ma rację bytu w Norge , a reszta co pracuje jest niczym według np. aneczka77, zapytałem więc ilu Norwegów korzysta z usług jej firmy?, jak na razie nie dostałem odpowiedzi- może w cale nie dostanę przecież nie jestem godzien odpowiedzi, ja zwykły pracownik, takie firmy to nie są żarty za parę lat kto wie Statoil/Hydro będzie miał poważne problemy na rynku hahaha

a co do moich cyferek na koncie to każdy chyba pracuje żeby je mieć- dla satysfakcji zbieram znaczki gama28

Mi się zawsze wydawało, że nie o cyferki na koncie chodzi, ale o to, aby godnie żyć i nie mieć się za co wstydzić. No ale każdy ma swoje poglądy i pomysły na życie...

no cyferki i trochę rozumu--- a niektórym brak w sumie tego tego czasami