życie początkujących w norwegii - Norwegia

Witam,
jako nowy członek portalu i jedna z wielu planujących wyjazd za lepszym życiem za granicę chciałabym spytać zarówno tych, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki na ziemi norweskiej, jak i tych już na stałe mieszkających w tym kraju jak na prawdę wygląda tam życie. Czy wyjazd się opłaca, czy bez znajomości języka bardzo trudno o pracę? Jak stawialiście pierwsze kroki? Jak planowaliście wyjazd, co załatwialiście i gdzie? Czy mieliście tam już kogoś na miejscu, czy od samego początku zdani byliście na swoje siły. Jechaliście w ciemno, czy pracę załatwialiście przez agencję. Każda szczera opinia i podpowiedż na pewno się przyda. Z góry dziękuję!

witamy nowego członka

Witam, dziękuję

Daryjka napisał:
Witam,
jako nowy członek portalu i jedna z wielu planujących wyjazd za lepszym życiem za granicę chciałabym spytać zarówno tych, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki na ziemi norweskiej, jak i tych już na stałe mieszkających w tym kraju jak na prawdę wygląda tam życie. Czy wyjazd się opłaca, czy bez znajomości języka bardzo trudno o pracę? Jak stawialiście pierwsze kroki? Jak planowaliście wyjazd, co załatwialiście i gdzie? Czy mieliście tam już kogoś na miejscu, czy od samego początku zdani byliście na swoje siły. Jechaliście w ciemno, czy pracę załatwialiście przez agencję. Każda szczera opinia i podpowiedż na pewno się przyda. Z góry dziękuję!

Srednio co 1-2 dni ktos pisze podobny post. Masz opcje szukaj - wpisz slowa klucze i masz tysiace odpowiedzi na takie durne pytania. Wloz troche pracy zamiast oczekiwac, ze inni po raz tysieczny odrobia za ciebie homework.

ogólnie w Królestwie jest bardzo dobrze, tylko teraz to już chyba nie ma sensu jechać, bo Pan Prezes Jarosław Kaczyński obiecał, że wybuduje w Polsce drugą Norwegię

Łał! Dziękuję za ten ogromny wysiłek i podpiwiedź. Jak już pisałam każda podpiwiedź i opinia się przyda, nawet ta chamska świadcząca o kulturze i naturze jej autora.

Prezydent_elekt napisał:
Daryjka napisał:
Witam,
jako nowy członek portalu i jedna z wielu planujących wyjazd za lepszym życiem za granicę chciałabym spytać zarówno tych, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki na ziemi norweskiej, jak i tych już na stałe mieszkających w tym kraju jak na prawdę wygląda tam życie. Czy wyjazd się opłaca, czy bez znajomości języka bardzo trudno o pracę? Jak stawialiście pierwsze kroki? Jak planowaliście wyjazd, co załatwialiście i gdzie? Czy mieliście tam już kogoś na miejscu, czy od samego początku zdani byliście na swoje siły. Jechaliście w ciemno, czy pracę załatwialiście przez agencję. Każda szczera opinia i podpowiedż na pewno się przyda. Z góry dziękuję!

Srednio co 1-2 dni ktos pisze podobny post. Masz opcje szukaj - wpisz slowa klucze i masz tysiace odpowiedzi na takie durne pytania. Wloz troche pracy zamiast oczekiwac, ze inni po raz tysieczny odrobia za ciebie homework.

Łał! Dziękuję za ten ogromny wysiłek i podpiwiedź. Jak już pisałam każda podpiwiedź i opinia się przyda, nawet ta chamska świadcząca o kulturze i naturze jej autora.

Nie pisz ze jestes czlonkiem, bo sama prowokujesz swinskie komentarze.
W Norwegii jest fajnie.
Jak masz prace.
Jak nie masz pracy to jest bardzo nie fajnie.
Jak nie masz znajomych ktorzy cie poleca, to nie masz pracy. I jest bardzo nie fajnie.
Wtedy mozesz liczyc na pomoc Rodakow, ktorzy bezinteresownie wydymaja cie z ostatnich pieniedzy odlozonych na chleb i bilet powrotny do Polski. Na przyklad sprzedajac ci uklad domkow (ktore to domki najprawdopodobniej ktos kiedys dopiero bedzie budowal).
I myslisz ze wtedy bedzie juz drastycznie nie fajnie? No to sie mylisz, wtedy bedzie zajefajnie, gdyz blogoslowieni ubodzy, albowiem ich bedzie Krolestwo Niebieskie.

Ty sie zachowujesz jak jakies niedorozwiniete dziecko. Na poczatku piszesz jak to zle u nas w kraju z blagalną prosba o pomoc a jak Ci ktos napisal zebys uzyla mozgu i zobaczyla opcje szukaj to juz polak ham i prostak...ja Ci powiem jedno..SPIERDALAJTA

Daryjka napisał:
Łał! Dziękuję za ten ogromny wysiłek i podpiwiedź. Jak już pisałam każda podpiwiedź i opinia się przyda, nawet ta chamska świadcząca o kulturze i naturze jej autora.

Takie male pytanko in rem: Gdzie to szanowna panienka widzi przejaw chamstwa? chetnie sie zapoznam. Mysle, ze raczej szczytem bezczelnosci jest oczekiwanie, ze ludzie ponownie zaprezentuja swoista wiwisekcje, bo panienka zamiast przeszukac forum woli sobie poczytac swieze.
sio.

PS Tu juz jest pewna doza chamstwa, jednak miesci sie ona w polskich standardach.