Miałem wypadek w pracy.Pracowalem jako malarz , spadłem z drabiny z około 4-5 metrów .Mój szef nie zawiózł mnie na pogotowie, przywiózł mnie do domu i kazał odpoczywać. Miałem problemy z oddychaniem, bolały mnie bardzo zebra.Malzonka szefa (polka) przyjeżdżają do mnie co kilka godzin ofiarować moje zebra.Powiedziala ze jeśli będę miał mdłości to mam po nią dzwonić , na szczęście nie było takiej konieczności. Przywozi la mi też leki przeciwbólowe (bardzo silne -TRAMAL ) .Odwozac mnie szef również oświadczył ze mam się nie martwić o kwestie finansowe .Po dwóch dniach zaproponowano mi ze jak chce to mogę jechać do polski odpocząć i się podłączyć. Bylem w Polsce 9 dni (wciąż na lekach przeciwbólowych ) Ponieważ bardzo zależało mi na pracy wróciłem. Przepracował em jeszcze ok 2 tygodni ale żołądek odmówił mi posłuszeństwa. Odsunąłem leki i wtedy zacząłem odczuwać skutki upadku (bóle żeber kolan i kręgosłupa ) Wiec udałem się sam do lekarza (to był legewakt -ponieważ nie mam stałego numeru personalnego ) Pierwsza diagnoza brzmiała wielokrotne złamanie żeber. Oczywiście oddałem zwolnienie lekarskie i swojemu szefowi i w NAV.W NAV kazano zgłosić mi wypadek i to uczyniłem. Na dzień dzisiejszy moja sytuacja wygląda tak : jestem 6 tydzień na zwolnieniu mój szef nie wypłacił mi chorobowego a NAV także mi nie płaci ponieważ pracodawca nie zgłosił wypadku i nie chce tego uczynić. Mam kolejne 5 tygodni zwolnienia (prawdopodobnie mam uszkodzoną lekotke kolana i coś z kręgosłupem ) Wykażą to kolejne badania .Nie wiem jak zmusić szefa żeby zgłosił wypadek do NAV i do wypłacenia chorobowego ? Wypadek zgłosiłem 9 września a pracodawca wypowiedział mi umowę 15 września Czy należy mi się chorobowe od pracodawcy ? Proszę pomóżcie ! Jestem w norwegii 5 miesięcy nie znam tutejszych przepisów.
10 Lat, 7 Miesięcy temu
Zgłoś wpis