Witam,
Jestem nowy na forum więc na początku witam wszystkich serdecznie - zarówno starych wyjadaczy jaki i gości
W Norwegii jestem od paru dni. Nie przyleciałem tutaj, aby szukać usilnie za wszelką cenę pracy raczej pojawiłem się tu z zamiarem sprawdzenia gruntu pod rozpoczęcie własnej działalność. Mój pobyt wiąże się bardziej ze sprawdzeniem na własne oczy czy faktycznie Norwegia to kraina mlekiem i miodem płynąca i czy robota "czeka" na każdym rogu ulicy i jakie warunki trzeba spełniać, aby ją dostać. Wszytko to co przeczytacie poniżej to moja subiektywna ocena wynikająca z moich obserwacji oraz z rozmów z ludźmi, którzy pracują w Norwegii już 7-8 lat. Myślę, że będzie to dobry poradnik dla osób, które są w Polsce i zamierzają tego szczęścia spróbować.
Ok, czyli zaczynamy.....
1.Jeżeli nie masz nagranej tutaj żadnej pracy, nie masz znajomych którzy Ci pomogą (chodzi głównie o miejsce do spania), a pieniądze z jakimi możesz tu przylecieć w portfelu to kilkaset koron - od razu zamień plany bo nic tu po Tobie, albo jak chcesz usilnie się tu pojawić od razu w Polsce wykup bilet powrotny, bo może już nie będzie Cię później stać na powrót.
2.Norwegia nie potrzebuje już byle jakiej siły roboczej. Norwegia potrzebuje wykwalifikowanych zawodowo pracowników z papierami, które mogą potwierdzić Twoje kwalifikacje !
3. Zapomnij, że pracę znajdziesz przez biura pośrednictwa pracy i ogłoszenia jeżeli szukasz byle jakiej pracy i masz byle jakie kwalifikacje ( patrz pkt 2). Sympatyczne osoby mówiące łamanym angielskim ( to następny mit, że każdy w Norwegii mówi super po angielsku), z uśmiechem na twarzy szybko Ci wytłumaczą, że dla Ciebie nie ma żadnych ofert, że zarejestruj się na ich stronie i sobie czekaj na oferty pracy, które i tak do Ciebie nie przyjdą.
4. Niestety znajomość nawet perfekcyjnie języka angielskiego nie jest już furtką, aby otrzymać pracę. Lepiej znać komunikatywnie norweski niż super angielski. 90% jak nie więcej, ogłoszeń jest po norwesku i wymagana jest w nich przeważnie komunikatywna znajomość norweskiego w mowie i piśmie.
5. Nie licz na nikogo, że załatwi Ci pracę - każdy trzyma się swojej roboty i jej pilnuje. Po co robić sobie konkurencję. Chyba, że to jest rodzina ale jak wiemy czasami z rodziną wychodzi się najlepiej na zdjęciu.
6. Jeżeli uda Ci się znaleźć robotę przez pośrednika to licz, się z tym że on na tobie zarabia więc kasa za pracę będzie mniejsza, a robota może okazać się, że miała być taka, a jest siaka i miała być na długo, a jest na krótko itp.
7. Na szukanie roboty nie ma jednego złotego sposobu. Musisz korzystać ze wszystkiego: internet, wywiad społeczny czyli ktoś gdzieś słyszał, że kogoś potrzebują oraz chodzenie po firmach ( o ile masz zdrowe nogi, aby codziennie robić po kilkanaście kilometrów - firmy w Norwegii to nie skupisko w jednej dzielnicy czy miejscu).
8.Licz się z tym, że rynek pracy nie jest już taki chłonny jak kilka lat temu. Norwedzy coraz wyżej stawiają poprzeczkę i powoli zaczynają już chronić swój rynek.
9.Ogólnie Norwedzy nie są ufnym narodem, muszą coś poznać i się do tego przekonać. Twoje słowo nie wile tu znaczy, więcej dla nich znaczy twoja robota.
Mam nadzieję, że tym postem pomogę/lub nie pomogę otworzyć oczy na szukanie tutaj pracy.
Reasumując nie jest łatwo, a będzie coraz trudniej...ale jeżeli uda Ci się znaleźć tutaj robotę to chyba możesz powiedzieć, że.... zresztą sam zobaczysz
pozdrawiam,
SlowLopez
Jestem nowy na forum więc na początku witam wszystkich serdecznie - zarówno starych wyjadaczy jaki i gości

W Norwegii jestem od paru dni. Nie przyleciałem tutaj, aby szukać usilnie za wszelką cenę pracy raczej pojawiłem się tu z zamiarem sprawdzenia gruntu pod rozpoczęcie własnej działalność. Mój pobyt wiąże się bardziej ze sprawdzeniem na własne oczy czy faktycznie Norwegia to kraina mlekiem i miodem płynąca i czy robota "czeka" na każdym rogu ulicy i jakie warunki trzeba spełniać, aby ją dostać. Wszytko to co przeczytacie poniżej to moja subiektywna ocena wynikająca z moich obserwacji oraz z rozmów z ludźmi, którzy pracują w Norwegii już 7-8 lat. Myślę, że będzie to dobry poradnik dla osób, które są w Polsce i zamierzają tego szczęścia spróbować.
Ok, czyli zaczynamy.....
1.Jeżeli nie masz nagranej tutaj żadnej pracy, nie masz znajomych którzy Ci pomogą (chodzi głównie o miejsce do spania), a pieniądze z jakimi możesz tu przylecieć w portfelu to kilkaset koron - od razu zamień plany bo nic tu po Tobie, albo jak chcesz usilnie się tu pojawić od razu w Polsce wykup bilet powrotny, bo może już nie będzie Cię później stać na powrót.
2.Norwegia nie potrzebuje już byle jakiej siły roboczej. Norwegia potrzebuje wykwalifikowanych zawodowo pracowników z papierami, które mogą potwierdzić Twoje kwalifikacje !
3. Zapomnij, że pracę znajdziesz przez biura pośrednictwa pracy i ogłoszenia jeżeli szukasz byle jakiej pracy i masz byle jakie kwalifikacje ( patrz pkt 2). Sympatyczne osoby mówiące łamanym angielskim ( to następny mit, że każdy w Norwegii mówi super po angielsku), z uśmiechem na twarzy szybko Ci wytłumaczą, że dla Ciebie nie ma żadnych ofert, że zarejestruj się na ich stronie i sobie czekaj na oferty pracy, które i tak do Ciebie nie przyjdą.
4. Niestety znajomość nawet perfekcyjnie języka angielskiego nie jest już furtką, aby otrzymać pracę. Lepiej znać komunikatywnie norweski niż super angielski. 90% jak nie więcej, ogłoszeń jest po norwesku i wymagana jest w nich przeważnie komunikatywna znajomość norweskiego w mowie i piśmie.
5. Nie licz na nikogo, że załatwi Ci pracę - każdy trzyma się swojej roboty i jej pilnuje. Po co robić sobie konkurencję. Chyba, że to jest rodzina ale jak wiemy czasami z rodziną wychodzi się najlepiej na zdjęciu.
6. Jeżeli uda Ci się znaleźć robotę przez pośrednika to licz, się z tym że on na tobie zarabia więc kasa za pracę będzie mniejsza, a robota może okazać się, że miała być taka, a jest siaka i miała być na długo, a jest na krótko itp.
7. Na szukanie roboty nie ma jednego złotego sposobu. Musisz korzystać ze wszystkiego: internet, wywiad społeczny czyli ktoś gdzieś słyszał, że kogoś potrzebują oraz chodzenie po firmach ( o ile masz zdrowe nogi, aby codziennie robić po kilkanaście kilometrów - firmy w Norwegii to nie skupisko w jednej dzielnicy czy miejscu).
8.Licz się z tym, że rynek pracy nie jest już taki chłonny jak kilka lat temu. Norwedzy coraz wyżej stawiają poprzeczkę i powoli zaczynają już chronić swój rynek.
9.Ogólnie Norwedzy nie są ufnym narodem, muszą coś poznać i się do tego przekonać. Twoje słowo nie wile tu znaczy, więcej dla nich znaczy twoja robota.
Mam nadzieję, że tym postem pomogę/lub nie pomogę otworzyć oczy na szukanie tutaj pracy.
Reasumując nie jest łatwo, a będzie coraz trudniej...ale jeżeli uda Ci się znaleźć tutaj robotę to chyba możesz powiedzieć, że.... zresztą sam zobaczysz

pozdrawiam,
SlowLopez