Witam, mam problem ze sformułowaniem wypowiedzenia z winy pracownika (wg mojego pracodawcy), nie chodzi tu o tłumaczenie na j. norweski. Umowa była na czas określony 01.08.-01.11.2012 (3miesiace), z 30dniowym okresem wypowiedzenia wg umowy. Dwa tyg przed końcem umowy (17.10)poszedłem do pracodawcy ze nie chce juz jej przedłużenia (podpisania nowej od poczatku listopada), że wykonam swoje obowiązki do końca zjazdu do Polski (6 dni przed końcem umowy, umowa byla zawarta o kilka dni dluzej bo nie byl znany wczesniej termin powrotu, o czym oboje z pracodawca wiedzielismy wczesniej i to bylo tak na wszelki wypadek jako max czasu). Przy czym termin wyjazdu wyznaczony został przez pracodawce, nie byla to moja prywatna inicjatywa ani widzi mi sie. Teraz pracodawca chce na pismie mojego wypowiedzenia jako nie dotrzymania warunkow umowy, bo przyszedlem z informacja do niego juz 17.10 (wg niego jako ze slownym wypowiedzeniem liczonym od tej daty). Myslałem ze ta umowa poprostu wygasnie i nie bedzie juz dalej kontynuowana automatycznie, dlatego też nie myslalem wczesniej o napisaniu tegoz wypowiedzenia. Czyli jakbym nic nie mowil tylko doczekal do konca pracy i wyjechal normalnie do polski to wypowiedzenie nie bylo by potrzebne?czy umowe wypowiedzenia mam wpisac dzien kiedy poszedlem do szefa (17.10) czy ostatni dzien pobyt w norwegii (25.10)? co z okresem wypowiedzenia, bo to bylo mniej niz 30 dni do konca umowy (a dodatkowo okres ten liczy sie przeciez od 1 dn nowego miesiaca)...czy pisać ze w ogole bez zachowania 30dni wypowiadzenia (np. dn 25.10 ze skutkiem natychmiastowym, co jest niezgodne z zapisami naszej umowy). nie znam sie na prawie pracy norweskim i zastanawiam sie czy wszystko w moim przypadku przebiega prawidlowo.
12 Lat, 6 Miesięcy temu