Jak zacząć, być może już od 22 października ??? - Norwegia - s5

Nihil novi.

A zapomnieli juz wszyscy jak przyjechali do Norwegii jak wpiepszali ten najtanszy chleb,a teraz jak dupsko troche odzylo to sie wydziwia.Z atopsji wiem ze milionerzy tu nie przyjechali tylko ci co im bieda zajrzala w oczy,a gdy zarobili pare koron to palemka do glowy uderza.I jeszcz jedno ,nie wszyscy umieja sie zachowac przed kompem a co dopiero jak od niego odejda
Pozdrawiam wszystkich

MC_NEO napisał:
Tak to 40 PLN na godzine to jest stawka NETTO !!!

Przy 176 godzinach to daje 7040 PLN netto !

Mieszkanie jeszcze nie wiem dokładnie jakie, ale fotki, które widziałem przedstawiały coś pomiędzy barakiem a normalnym mieszkaniem, taka szeregówka parterowa: kilka pokoi pojedyńczych, wspólna kuchnia i łazienka.

podpowiem Ci troszke.....


pierwsza opcja: Twoj pracodawca nawet jezeli jest z Polski i tak bedzie musial odprowadzac ubezpieczenie i podatki w Norwegii....takie przepisy, wiec i tak nie ucieknie od tego i chyba nawet nie zdaje sobie z tego sprawy, a wtedy zostanie Ci gowno a nie pensja przy takich stawkach...
( jezeli planuje swiadczyc uslugi dluzej niz 183 dni w Norge bedzie musial zalozyc tutaj firme )
Norwegia to nie UE, byle patalach z polska firma nie moze od tak sobie dzialac na terenie Norwegi- jest to nielegalne

druga opcja : TY pracujac zagranica bedziesz musial skladac zeznania podatkowe w PL, tak samo jak twoj pracodawca, wiec jak tylko urzad skarbowy doliczy sie ile zarabiles, dojebia twojemu pracodawcy i Tobie odpowiednio zwiekszone zus-y i podatki adekwatne do zarobionej kasy i wtedy bedzie kolejnie zdziwienie jak polski US dowali ci 40 % podatku

to wszystko uzaleznione od tego jak dlugo bedziesz przebywal na terenie Norwegii i czy Twoj tepy

pracodawca dopilnuje legalnosci swojej dzialalnosci.



Ignorantia legis excusat neminem !!!

pozdro i powodzenia

wieslawus.60 napisał:
A zapomnieli juz wszyscy jak przyjechali do Norwegii jak wpiepszali ten najtanszy chleb,a teraz jak dupsko troche odzylo to sie wydziwia.Z atopsji wiem ze milionerzy tu nie przyjechali tylko ci co im bieda zajrzala w oczy,a gdy zarobili pare koron to palemka do glowy uderza.I jeszcz jedno ,nie wszyscy umieja sie zachowac przed kompem a co dopiero jak od niego odejda
Pozdrawiam wszystkich


pieprzysz farmazony, mieszka bardzo duzo ludzi w Norwegii, ktorzy mieli dobra i dochodowa prace, wyjechali z innego powodu niz BIEDA i wpieprzanie tynku ze scian.

Nieudacznicy z Polski dalej sa nieudacznikami w Norwegii a CI, ktorzy cos osiagneli w PL potrafia calkiem niezle poradzic sobie tutaj i zyja na odpowiednim poziomie.


Wiec "z atopsji" nie osadzaj wszystkich swoja miara.....

marianek napisał:
Makaryna napisał:
Faktycznie, polski chleb jest niezjadliwy.... przynajmniej dla mnie !!!
Moja mama, jak mam przyjechac do Polski, to zamawia u mnie kilka bochenkow z Norwegii
Ja kupuje chleb za 34 kr.


wow

pierdolnietych nie brakuje, ale ze i matke tez pojebało.....

co do twoje odp.jasiu, to nie tylko tego sie nauczyłem, ale to najbardziej mi utkwiło w głowie i wiem,ze to jedyna droga do....normalnosci !!!

co do polskich napitków, to ja pije tylko łyche i zywca, a to jedyny browar, który uzywa chmielu zamiast skurwiałej żółci bydlęcej
Wódeczke tez pije, ale tylko wtedy jak wszyscy dookoła piją "płyn do spryskiwacza"

Marian, apropo Zywca, nie uwazasz ze dodaja do niego jakiegos spiritu? cos mi ostatnio zalatuje spiritem.....smak sie zmienil

obecnie przerzucilem sie na Raciborskie....i jest duzo lepsze niz Zywczyk

Ja nie biore wszystkich do jednego worka,napewno jest duzo ludzi ktorzy przybylo tu z innych powodow niz bieda,niesplacone kredyty,brak perspektyw itd. ale to wymadrzanie sie kto to ja nie jestem cofa sie czkawka i przepraszam za literowke"autopsja".A i jeszcze jedno jesli myslisz ze kazdy ryje tynki ze scian to jestes w bledzie.
Pozdrawiam

wieslawus.60 napisał:
Ja nie biore wszystkich do jednego worka,napewno jest duzo ludzi ktorzy przybylo tu z innych powodow niz bieda,niesplacone kredyty,brak perspektyw itd. ale to wymadrzanie sie kto to ja nie jestem cofa sie czkawka i przepraszam za literowke"autopsja".A i jeszcze jedno jesli myslisz ze kazdy ryje tynki ze scian to jestes w bledzie.
Pozdrawiam

sorki za czepianie sie literowki ...tyle w temacie

jasta102 napisał:
marianek napisał:
Makaryna napisał:
Faktycznie, polski chleb jest niezjadliwy.... przynajmniej dla mnie !!!
Moja mama, jak mam przyjechac do Polski, to zamawia u mnie kilka bochenkow z Norwegii
Ja kupuje chleb za 34 kr.


wow
pierdolnietych nie brakuje, ale ze i matke tez pojebało.....

nie pojebało
zarówno Makaryna, jej matka mają coś takiego w ustach jak smak, a nie słuchanie przekazów z dziada pradziada
także dla ciebie i fioletowego durnia
Wśród czynników ekologicznych największy wpływ na jakość ziarna pszenicy wywiera klimat, a zwłaszcza trzy jego elementy: temperatura, opady i usłonecznienie. Dla gromadzenia się białka w ziarnie i kształtowania korzystnych właściwości wypiekowych pożądana jest mała ilość opadów oraz wysoka temperatura i duże nasłonecznienie w okresie od kłoszenia do dojrzałości woskowej.
Musze "siem" zgodzic z WIEKSZOSCIA argumentow!

Dodam jednak, ze ziarno na polu "w klosie" to dopoiero
wierzcholek gory lodowej, ktora czeka na "biedronkowca pospolitego".

Jakpo mloceniu, mieleniu, magazynowaniu trafi nawet
najlepsze AMERYKANSKIE ziarno do piekarni w "brzozowni", to jest to juz przed upieczeniem:
GOTOWA TRUCIZNA dla "biedronkowca pospolitego"!!!!!

Taki SYF "brzozowy" to nawet szczura czy swinie zabije,
a co dopiero delikatny Ludzki organizm!!!

"proletariat" jakos dozyje do 50 lat podczas takiego "koryta".

Jasta... kiedys szukalem i sie poddalem.... znajdz mi tu w NO cwaniaku chleb na zakwasie a nie na tych jeb**ch drozdzach....
nawet i za 50 nie znajdziesz....

Yatsek napisał:
Jasta... kiedys szukalem i sie poddalem.... znajdz mi tu w NO cwaniaku chleb na zakwasie a nie na tych jeb**ch drozdzach....
nawet i za 50 nie znajdziesz....
służę uprzejmie
ale niestety będzie na tych jeb**nych drożdżach
Podczas dojrzewania zakwasu wytwarzają się w nim dzikie drożdże, dzięki którym nasz chlebek rośnie i niepotrzebne są mu drożdże sklepowe, czyli wyhodowane przez fabrykę.
piekarnia.wordpress.com/2008/07/04/jak-zrobic-zakwas-na-chleb/
ach Wy Paliaki Paliaki
PS
może już żeby to zostawić
to zakwas to nic innego jak drożdże uzyskane dziadowskim sposobem
dzikim polskim, a nie z fabryki mającej odpowiednie do tego warunki
coś jak bimber do wódki
czyli brudniejsze i bardziej śmierdzące