Tęsknota... - Norwegia - s5

mi brakuje tutaj tylko zony i syna
za polska wogole nie tesknie

arydor napisał:
mi brakuje tutaj tylko zony i syna
za polska wogole nie tesknie


to w czym tkwi problem żeby ich tutaj ściągnąć?? my jesteśmy tutaj rodzinką...i ja jestem takiego zdania,że rodzina powinna być razem...wiadomo,czasami jest tak,że się nie da i to jest smutne

magdalena_d84 napisał:
arydor napisał:
mi brakuje tutaj tylko zony i syna
za polska wogole nie tesknie


to w czym tkwi problem żeby ich tutaj ściągnąć?? my jesteśmy tutaj rodzinką...i ja jestem takiego zdania,że rodzina powinna być razem...wiadomo,czasami jest tak,że się nie da i to jest smutne


tak jak napisalas czasami sie nie da ale mam nadzieje ze kiedys to nastapi

Toz to jakas MASAKRA. Jacy Wy wszyscy biedni jestescie. Znajomych nie macie. Plakac sie chce
Ruszcie dupy z domu i wyjdzcie do ludzi.
Nawet siedzac przed komputerem mozna znalezc znajomych, ale chcac z nimi pogadac trzeba sie spotkac.

Taki problem wielki. Tyle bylo propozycji spotkania sie nawet na tym forum i co???
Skoro problem sprawia polakom na obczyznie zakup ogurkow kiszonych to moze cos z nimi nie tak???
Jak Wam nie szkoda klawiatury na pisanie takich glupich postow.

TRAGEDIA

mnie tutaj rozwala to ze jak kogos poznam to sie okazuje ze mieszka okolo 50km ode mnie.to troche duzo zeby sie spontanicznie spotkac na kawe albo lazenie po sklepach. a szukanie po forach,coz.wynajduje ludzi w okolicy pisze i przewaznie nic.moze sie boja ze jestem z Polski i znajomosc na pewno chce do czegos wykorzystac.

zgadzam sie z toba <Grzes203> w 100%.

Naprawdę , nie mogę się nadziwić wam
Czy norwegia jest w kosmosie, lub wyspą bez połączeń?
To czemu nie wracacie do domu jeśli nie macie przyjaciół i znajomych ?
Jeszcze w jakąś depresję wpadniecie i co wtedy
A mep sama nie da rady pomóc wszystkim

Grzes203 napisał:
Toz to jakas MASAKRA. Jacy Wy wszyscy biedni jestescie. Znajomych nie macie. Plakac sie chce
Ruszcie dupy z domu i wyjdzcie do ludzi.
Nawet siedzac przed komputerem mozna znalezc znajomych, ale chcac z nimi pogadac trzeba sie spotkac.

Taki problem wielki. Tyle bylo propozycji spotkania sie nawet na tym forum i co???
Skoro problem sprawia polakom na obczyznie zakup ogurkow kiszonych to moze cos z nimi nie tak???
Jak Wam nie szkoda klawiatury na pisanie takich glupich postow.

TRAGEDIA


słuchaj Grześ taka biedna to ja nie jestem, znajomych mam i spotykam sie również z nimi, może nie czesto ale spotykam, kontakt utrzymuje z nimi codziennie!!!!!! codo spotkania to u mnie było akurat tak, że dziecko mialam chore... a tobie to nie szkoda tak tej klawiatury na pisanie twoich wypocin???? mi tylko chodzilo o to,ze brakuje mi tej takiej prawdziwej przyjaźni jaką mam w PL,ale to nadrabiam za każdym razem będąc na urlopie!

retier w kosmosie NO nie jest dla mnie najwazniejsze jest to zeby byc tutaj razem z mezem a nie w rozlace bo wtedy bym mogla popasc w depresje przez rozlake a nie przez brak prawdziwej przyjaciolki/la.

to tyle ode mnie

Magdaleno, to bardzo szlachetne ze jestes charytatywnym adwokatem skazanych przez zycie na pobyt w norwegii.
Akurat Twojej osoby moja odpowiedz najmniej dotyczyla.

Nie potrafie pojac jak mozna nie miec wogule ZNAJOMYCH (nie chodzi mi o przyjaciol bo przyjazn hoduje sie dlugimi latami) przeciez to jak zaznaczyl Retier1 nie kosmos.

Z tego co wiem to w ostatnim czasie odbyly sie trzy spotkania forumowiczow, ale rozumiem, choroba dziecka to nie jest taki sam powod jak "nie ide bo jest zimno i nikogo nie znam"

Klawiatury mi nie szkoda poniewaz mam norweska a chce zminic na polska

w takim razie zwracam szacunek, troche mnie ponioslo myslalam,ze to tez sie mnie dotyczy i zaraz przystapilam do pisania.... ja i adwokat hahahah a no nie powiem chcialam kiedys prawo studiowac