Zgodnie z sugestia Limetki, wyczytana gdzies tam na forum, postanowilem zalozyc ten oto temat.
Zeby nie bylo niedomowien: osobiscie to do Gabiela nic nie mam, chociaz nie zawsze sie z nim zgadzam. Jezyk ma ostry, zlosliwy jest, ale mnie osobiscie nie rusza to tak, jak innych.
Ale wkurza mnie, ze czegokolwiek nie chce poczytac, to zawsze konczy sie dyskusja pomiedzy wyzej wymienionym Gabrielem, a kims tam, kto zostal urazony czy obrazony przez niego. Teraz sprawa bedzie prostsza dla wszystkich, wlacznie z samym bohaterem tego posta, ktory bedzie mogl odpowiadac wszystkim swoim smiertelnym wrogom w jednym miejscu.
Tylko ostrzegam: Gabriel to nielatwy przeciwnik, mnie samemu drza rece podczas zakladania tego tematu. Jednak nie pierwszy juz raz poswiece sie dla uratowania ludzkosci i byc moze sam zostane zjedzony przez niego razem z kopytami i ogonem...
Zeby nie bylo niedomowien: osobiscie to do Gabiela nic nie mam, chociaz nie zawsze sie z nim zgadzam. Jezyk ma ostry, zlosliwy jest, ale mnie osobiscie nie rusza to tak, jak innych.
Ale wkurza mnie, ze czegokolwiek nie chce poczytac, to zawsze konczy sie dyskusja pomiedzy wyzej wymienionym Gabrielem, a kims tam, kto zostal urazony czy obrazony przez niego. Teraz sprawa bedzie prostsza dla wszystkich, wlacznie z samym bohaterem tego posta, ktory bedzie mogl odpowiadac wszystkim swoim smiertelnym wrogom w jednym miejscu.
Tylko ostrzegam: Gabriel to nielatwy przeciwnik, mnie samemu drza rece podczas zakladania tego tematu. Jednak nie pierwszy juz raz poswiece sie dla uratowania ludzkosci i byc moze sam zostane zjedzony przez niego razem z kopytami i ogonem...