B.K. napisał:
Przyznam sie ,ze nie znam realiow jakie panowały tutaj wczesniej ale jesli twierdzisz,ze ta stawka była wystarczająca to znaczy ,ze tak było.Pozatym napewno zycie nie było takie drogie jak teraz.sobie,ze przy takiej stawce i i obecnych cenach mozna było przezyc
.Jak uważasz magdaleno jest to w porzadku?i wiesz,tamta w koncu odeszła bo znalazła lepszą prace ale stawka jest oferowana ta sama...byłabys szczęsliwa jak pozbyłabys sie pracy na kogos kto zaoferował niższą stawke?
Więc napiszę to tak żeby i Suzzi zrozumiała pisząc do mnie,że się mam czym chwalić!!

Mój mąż przyjeżdżając tutaj nie wiedział tak samo jak gabriel jakie jest życie w NO,przyjechał w ciemno, niby praca nagrana a ponad dwa tyg czekał z kolegą na nią tutaj w przyczepce kempingowej tego szefa.Stawka była tak jak wspomniałam 40 NOK za godz pracy,nie wiedział ile to jest ale jak z kolegą dostali wypłatę to byli osłupieni i nie wiedzieli co zrobić z taką gotówką

dopiero po jakimś czasie, nie wiem jakim, obecny szef podpytywał się mojego męża czy nie chciałby pracować w jego firmie i wtedy podał mu konkretną kwotę... zgodził się tym bardziej,że lepsza oferta pracy, stawka, ubezp., samochód,itd.. życie było tańsze niż teraz,ale nie aż tak dużo, a korona stała w granicach 50gr z a1NOK, czyli tez jak teraz ... Nie chcę się za bardzo na ten temat już rozpisywać bo nie lubię gdy ktoś źle odbiera tresc moich wiadomości...
B.K. wracając do twojego pytania, nie byłabym szczęśliwa gdyby ktoś podbił moją stawkę i zabrał moją pracę..współczuję tej kobiecie. Sama pracowałam w Niemczech i też się spotkałam z takim incydentem... masakra!