zaloba - Norwegia - s7

U mnie było podobnie jak u gabriela.Cześć,cześć i tylko pytanie,czy to jest normalne u nas że tak duża grupa polityków leci razem.Zero emocji

Norwegowie nie sa z natury emocjonalni i wylewni - jak my polacy - zwlaszcza w miejscu pracy , jezeli nie masz z nimi blizszych relacji to sa formalni - ale chociaz ci pokondolowali

Ja też paru Norwegom wczoraj i dziś miałam okazję opowiedzieć trochę o historii Polski i tym co się stało. Kondolencji nie składali, ale słuchali ze szczerym zainteresowaniem i to było miłe. To co myślałam o tych co zginęli zostawię dla siebie, ale wczoraj poczułam szczerą wdzięczność do Pana Prezydenta, bo gdyby nim nie został, to by mnie w tym pięknym kraju, Norwegii, nie było

Tak na marginesie gdzieś dziś przeczytałam, że jeden z funkcjonariuszy BOR był mężem dziennikarki Joanny Racewicz.

gama28 napisał:
Tak na marginesie gdzieś dziś przeczytałam, że jeden z funkcjonariuszy BOR był mężem dziennikarki Joanny Racewicz.

Tak ja tez przeczytałam na PUDLU,szkoda jej lubiłam z nią wywiady i programy,i synka miel 2 lestniego,szkoda:/
A Putra osierocil 8 dzieci:/ które bedą dostawały rete po ojcy także,emerytura prezydenta się nie zmarnuje Hilton

barbara67 napisał:
Norwegowie nie sa z natury emocjonalni i wylewni - jak my polacy - zwlaszcza w miejscu pracy , jezeli nie masz z nimi blizszych relacji to sa formalni - ale chociaz ci pokondolowali


Nie pokondolowali ale na świeta zawsze sobie składamy serdeczne życzenia

retier 1 :

Nie pokondolowali ale na świeta zawsze sobie składamy serdeczne życzenia

A to bezduszne norweskie zasrance - musisz zatem czekac az do swiat ....

barbara67 napisał:
retier 1 :

Nie pokondolowali ale na świeta zawsze sobie składamy serdeczne życzenia

A to bezduszne norweskie zasrance - musisz zatem czekac az do swiat ....


Eeeeeee nie jest tak żle Na co dzień też jest naogół wesoło.
Wczoraj np. jak genetycznemu się turbo włączyło,to 5m leciał zanim się zatrzymał
Na szczęście skończyło się na śmiechu.W każdym bądż razie,na nudę nie narzekamy

Retier 1:

......jak genetycznemu się turbo włączyło................

Po polsku prosze - nic nie kumam z genetycznego i jakie znowu turbo - pamietaj , ze jestem blondynka

barbara67 napisał:
Retier 1:

......jak genetycznemu się turbo włączyło................

Po polsku prosze - nic nie kumam z genetycznego i jakie znowu turbo - pamietaj , ze jestem blondynka


Prawdę mówiąc,to jeszcze nie widziałem blondynki tak wymachującej nogami.
Tylko tak się zastanawiam,co to by było gdyby te nogi wyżej śmigały Aż strach pomyśleć

Pracuję z jednym gościem,który ma skazę "genetyczną" tz. rosną mu włosy w bardzo widocznych miejscach.
No i jest to niezbyt apetyczne np. podczas jedzenia

Jeśli zaś chodzi o turbo- potknął się chłopina i nie mógł wychamować