Ha ha ha, a ja juz prawie nie mam teściowej ( niech mamusia sie zdrowo trzyma

) , a to dobra kobieta była/jest. Taka zawsze przejeta wszystkim, czy przypadkiem nie zrobilam za drogich zakupów - zaglądała mi do siatki

Martwiła sie równiz o moj czas wolny, abym sie za bardzo nie nudziła - przywiozła mi z działki po 20 kilo burakow, cebuli, papryki, ogorków... nic tylko zaprawy robic. Ku***a 6 godzin w upalny dzien w kuchni przy "garach" ... raczej odkupiłam wszystkie grzechy

Proszę, a teraz martwi sie o mieszkanie ( moje i mojego prawie byłego męża ) , nawet dzwoniła z zapytaniem co z tym upoważniniem dla mojego ojca i ze moja mama powinna w koncu zabrac reszte rzeczy stamtąd. Hahaha, śmieci to im sie wyniesc nie chciało, ale moje meble i obrazy to tak

Ech te teściowe. A tak w ogóle, to moj mąz lubił moich rodziców, lubił imprezy u nas, zawsze sie dobrze bawilismy. A u moich tesciow jak zwykle sztywno i tylko jeden temat, kosciół i polityka ( tak, to jeden temat

)