Luba napisał:
Ciężko tutaj coś podpowiedziec, jeżeli nie wiadomo, co było powodem zapotrzebowania na lepsze samopoczucie. Jeżeli potraktowac je zupełnie ogólnikowo i połączyc potrzeby fizyczne i duchowe, to po babsku powiem: goracą aromatyczna kąpiel z butelką wina pod pachą, jakaś maseczka na pysk, nastrojowa muza sączącza sie w tle. A potem do wyboru, albo dobry film, albo facet, który te zabiegi na ciało doceni i wtedy to juz tylko można poczuc się lepiej...heh. Trywialnie to może brzmi, ale życie w dużej mierze składa sie z banałów....
tak łopatoligicznie to korzeni brak.
korzenie każdy musi mieś a przynajmniej jeden
Nie żebym coś oferował
Ciężko tutaj coś podpowiedziec, jeżeli nie wiadomo, co było powodem zapotrzebowania na lepsze samopoczucie. Jeżeli potraktowac je zupełnie ogólnikowo i połączyc potrzeby fizyczne i duchowe, to po babsku powiem: goracą aromatyczna kąpiel z butelką wina pod pachą, jakaś maseczka na pysk, nastrojowa muza sączącza sie w tle. A potem do wyboru, albo dobry film, albo facet, który te zabiegi na ciało doceni i wtedy to juz tylko można poczuc się lepiej...heh. Trywialnie to może brzmi, ale życie w dużej mierze składa sie z banałów....
tak łopatoligicznie to korzeni brak.
korzenie każdy musi mieś a przynajmniej jeden
Nie żebym coś oferował
