Nowe opłaty za przejazd samochodem w godzinach szczytu, które wprowadziły władze Bergen, sprawiły, że lokalni kierowcy zmienili swoje nawyki – wstają wcześniej, by dojechać do pracy przed godziną szczytu, a co za tym idzie – płacić mniej.

1 lutego w Bergen weszły w życie tzw. rushtidsavgifter, czyli opłaty za za przejazd niektórymi odcinkami dróg w godzinach szczytu, które władze wprowadziły, by zmniejszyć zanieczyszczenie powietrza w mieście. W praktyce oznacza to, że wjazd samochodu osobowego do jednego z płatnych obszarów (bomringer) w godzinach 6:30-9:00 oraz 14:30-16:30 kosztuje 45 koron. Poza tymi godzinami taka opłata wynosi 19 koron. Wcześniej, niezależnie od godziny, przejazd kosztował 25 koron.

Wyjechać szybciej, by zapłacić mniej

Z danych ruchu drogowego wynika, że wielu kierowców po prostu przystosowało swoją jazdę samochodem tak, by podróżować w godzinach, w których przejazd kosztuje mniej.

Już 1 lutego, w porównaniu do styczniowych danych na ten sam dzień tygodnia, zaobserwowano wzrost liczby samochodów, które przejeżdżały przez obszary płatne tuż przed 6:30. O 6:15 ruch zwiększył się o 52,9 proc. w porównaniu z tą samą godziną pod koniec stycznia. Pół godziny później ruch zmniejszył się o 23,2 proc. Po tej godzinie liczba przejeżdżających aut malała, by ponownie podnieść się zaraz po godzinie dziewiątej. W praktyce wygląda to tak, że 1100 kierowców postanowiło przyjechać wcześniej do pracy, by uniknąć wyższych opłat, a około 500 zdecydowało się na wyjazd po godzinie 9.

Ten sam proceder, choć na mniejszą skalę, ma miejsce w godzinach popołudniowych.

Opłaty przynoszą efekty?

Statystyki pokazują, że liczba samochodów przyjeżdżających przez płatne strefy zmniejszyła się o około 8 proc.

– To dość znacząca liczba, spadek przynosi pozytywny efekt zarówno, gdy mówimy o zanieczyszczeniu powietrza, jak i o korkach. Kiedy ruch na ulicy jest swobodniejszy, samochody zanieczyszczają też powietrze w mniejszym stopniu – mówi ekspert samochodowy z portalu Broom, Benny Christensen.– Możemy potwierdzić, że wprowadzone opłaty za jazdę w godzinach szczytu przynoszą zamierzony skutek.

Jest jeszcze za wcześnie, by jednoznacznie stwierdzić, jaki skutek dla transportu publicznego miało wprowadzenie opłat. Od 1 lutego wzrosła ilość kursów autobusów Skyss. Podniosły się także ceny biletów – średnio o 2,5 procent.
– Będziemy potrzebować więcej czasu, by móc powiedzieć, że widać zmiany w sposobie podróżowania – mówi dyrektor ds. komunikacji w Skyss, Ingrid Dreyer.

Problemy z lokalnym zanieczyszczeniem powietrza sprawiły, że Bergen wprowadziło w życie kilka propozycji, które miały zmniejszyć ruch samochodów w godzinach szczytu. O planach podwyższenia opłat za przejazdy niektórymi odcinkami dróg w takich godzinach dyskutowano już od zeszłego roku.

www.bt.no/nyheter/lokalt/Her-ser-du-Berg...ilister-3534544.html



Her ser du Bergens lureste bilister Mange kjørte ekstra tidlig eller ekstra sent til jobben i dag - og sparte penger. www.bt.no