Czy wyższe wykształcenie przeszkadza? - Norwegia

Witam,
niosę się z zamiarem wyjazdu do Norwegii za kilkanaście miesięcy. W Polsce ukończyłem studia z kierunku transportu i logistyki. Obecnie uczęszczam na kurs j. norweskiego.

Chciałem się Was zapytać czy wyższe wykształcenie może przeszkadzać w znalezieniu pracy "niższego szczebla" (tzn. praca na magazynie, magazynie produkcyjnym itp). W Polsce to wygląda tak, że jak aplikujesz na prace np. na produkcję z wyższym wykształceniem to cię nie przyjmą bo masz za duże referencje i boją się że ich wygryziesz. Lepiej wpisać tylko szkołę średnią?

ale na jakie stanowisko niesiesz się z zamiarem aplikować?

praca na magazynie, magazynie produkcyjnym itp. (wózki widłowe t1-t4), kilkuletnie doświadczenie.

znajomość środowiska SAP (MM/WM) i te sprawy

p.s. sorki za podwójny post, zapomniałem edytować poprzedni

znaczy się
chcesz wózkiem widłowym jeździć
no to chyba dyplom nie przeszkadza
tylko musisz uprawnienie autoryzować w Królestwie, bo tu polskie nieważne

pracoholik napisał:
Witam,
niosę się z zamiarem wyjazdu do Norwegii za kilkanaście miesięcy. W Polsce ukończyłem studia z kierunku transportu i logistyki. Obecnie uczęszczam na kurs j. norweskiego.

Chciałem się Was zapytać czy wyższe wykształcenie może przeszkadzać w znalezieniu pracy "niższego szczebla" (tzn. praca na magazynie, magazynie produkcyjnym itp). W Polsce to wygląda tak, że jak aplikujesz na prace np. na produkcję z wyższym wykształceniem to cię nie przyjmą bo masz za duże referencje i boją się że ich wygryziesz. Lepiej wpisać tylko szkołę średnią?
Na dwoje babka wróżyła.
Prawda jest też i taka, że jeżeli w aplikacji nie przedstawisz długoletniego doświadczenia zawodowego to i tak masz marne szanse na jakąkolwiek pracę nawet tą "najprostszą".
Niemniej, jeżeli poza studiami, masz konkretną zawodową szkołę średnią, to lepiej nie drażnić lwa durnymi studiami logistycznymi.
Gdybyś poza samymi studiami o tym kierunku miał jeszcze prawko C+E to i to zestawienie miało by jakąś wymierną wartość dla pracodawcy transportowego.
A tak to co po twojej logistyce transportowej na magazynie zajmującym polski kurnik przemysłowy ?.

jasta102 napisał:
znaczy się
chcesz wózkiem widłowym jeździć
no to chyba dyplom nie przeszkadza
tylko musisz uprawnienie autoryzować w Królestwie, bo tu polskie nieważne
Tak, wiem. Zaznajamiałem się z tematem. Tylko nie wiem czy mi akceptują moje, bo nie mam z UDT. Jak coś to pójdę na egzamin i wyrobię uprawnienia UDT.

gagatek napisał:
pracoholik napisał:
Witam,
niosę się z zamiarem wyjazdu do Norwegii za kilkanaście miesięcy. W Polsce ukończyłem studia z kierunku transportu i logistyki. Obecnie uczęszczam na kurs j. norweskiego.

Chciałem się Was zapytać czy wyższe wykształcenie może przeszkadzać w znalezieniu pracy "niższego szczebla" (tzn. praca na magazynie, magazynie produkcyjnym itp). W Polsce to wygląda tak, że jak aplikujesz na prace np. na produkcję z wyższym wykształceniem to cię nie przyjmą bo masz za duże referencje i boją się że ich wygryziesz. Lepiej wpisać tylko szkołę średnią?
Na dwoje babka wróżyła.
Prawda jest też i taka, że jeżeli w aplikacji nie przedstawisz długoletniego doświadczenia zawodowego to i tak masz marne szanse na jakąkolwiek pracę nawet tą "najprostszą".
Niemniej, jeżeli poza studiami, masz konkretną zawodową szkołę średnią, to lepiej nie drażnić lwa durnymi studiami logistycznymi.
Gdybyś poza samymi studiami o tym kierunku miał jeszcze prawko C+E to i to zestawienie miało by jakąś wymierną wartość dla pracodawcy transportowego.
A tak to co po twojej logistyce transportowej na magazynie zajmującym polski kurnik przemysłowy ?.
Transport i logistyka również obejmuje pojęcia z dziedziny magazynowania, różnych systemów oraz zarządzania tymi obiektami. Akurat prawko C+E nijak ma się do tego.

Wracając do tematu, nie mam zamiaru starać się o stanowisko logistyka bo i tak nie znam języka(na razie). Dlatego chciałbym się przyjąć do pracy na wózkach widłowych, na których mam doświadczenie i nie wiem czy wpisywać że ukończyłem studia.

pracoholik napisał:Transport i logistyka również obejmuje pojęcia z dziedziny magazynowania, różnych systemów oraz zarządzania tymi obiektami.

Akurat prawko C+E nijak ma się do tego.

Jesteś w błędzie, widoczne na zajęciach słabo uważałeś na wywody wykładowców w tym temacie.
Ewentualnie,były to płatne studia dla samego tytułu.

Natomiast z Norweskiego punktu widzenia pracodawcy, co to za specjalista od transportu i logistyki, jeżeli w rzeczywistości ma tylko uprawnienia na hulajnogę.
A problemy transportu, zna jedynie teoretycznie z durnowatych wykładów.
Tylko samo życie zawodowe i nabyta praktyka czynią mistrza w temacie.
Pamiętaj również i o tym iż w Norge 99,90% firm, to firmy prywatne, gdzie właściciele tychże, sami potrafią robić to co w ich firmach robią najemni pracobiorcy.
Tu nie ma ściemy, gdzie wielki kucharz ze zmywaka w angli, ma w polsce firmę dentystyczną.

pracoholik napisał:
Witam,
niosę się z zamiarem wyjazdu do Norwegii za kilkanaście miesięcy. W Polsce ukończyłem studia z kierunku transportu i logistyki. Obecnie uczęszczam na kurs j. norweskiego.

Chciałem się Was zapytać czy wyższe wykształcenie może przeszkadzać w znalezieniu pracy "niższego szczebla" (tzn. praca na magazynie, magazynie produkcyjnym itp). W Polsce to wygląda tak, że jak aplikujesz na prace np. na produkcję z wyższym wykształceniem to cię nie przyjmą bo masz za duże referencje i boją się że ich wygryziesz. Lepiej wpisać tylko szkołę średnią?

Czy ty człowieku to wyższe wykształcenie to kupiłeś, bo jakoś po twoim poście nie widzę innej opcji(odrzucam na tą chwilę myśl że twoje studia to sztuka dla papieru i zrobiłeś je dla hecy i "prestiszu" na dzielni/wsi na najbliższej uczelni ((ze spójnikiem "i" w nazwie)) co by do woja nie iść?)

referencje po szkole? (hogwart?)

kogo wygryźć, na magazyniera to potrzebują magazyniera,a nie gościa co to ma wybujałe ego i mu się wydaje że jak jest po studiach to się doczłapie "prezesury", tu nie chodzi o strach tylko o sens po co osoby po studiach aplikują na takie stanowisko (zaraz spierdolą albo będą mieć milion obiekcji)?

ze by nie być gołosłownym, to w rodzinie mam człowieka co w Krakowie poszukiwał magazyniera (1500netto początek i opcja umowy na stałe) dostał 400 zgłoszeń, większość po studiach , trafiały się osoby po dwóch fakultetach lub ludzie co to "wszysko" potrafią i do trzydziestki 100 firm już zwiedzili.

Pomyśl (nie tracę wiary że potrafisz)
-potrzebny magazynier na chwilę to wezmę pierwszego lepszego, jak niekumaty i silny to może go wyrucham na kasie(ten po studiach to spierdoli albo bedzie się stawiał)
potrzebny na stałe to wezmę takiego co jest po zawodówce (no góra liceum technikum) ma doświadczenie, uprawnienia i popracuje solidnie kilkanaście lat albo i do emerytury, a ten po studiach to ucieknie jak tylko znajdzie lepszą prace ewentualnie bedzie biadolił że ON po "studiach wyższych", a palety wozi.........