Joseph napisał:
pracoholik napisał:
Witam,
niosę się z zamiarem wyjazdu do Norwegii za kilkanaście miesięcy. W Polsce ukończyłem studia z kierunku transportu i logistyki. Obecnie uczęszczam na kurs j. norweskiego.
Chciałem się Was zapytać czy wyższe wykształcenie może przeszkadzać w znalezieniu pracy "niższego szczebla" (tzn. praca na magazynie, magazynie produkcyjnym itp). W Polsce to wygląda tak, że jak aplikujesz na prace np. na produkcję z wyższym wykształceniem to cię nie przyjmą bo masz za duże referencje i boją się że ich wygryziesz. Lepiej wpisać tylko szkołę średnią?
Czy ty człowieku to wyższe wykształcenie to kupiłeś, bo jakoś po twoim poście nie widzę innej opcji(odrzucam na tą chwilę myśl że twoje studia to sztuka dla papieru i zrobiłeś je dla hecy i "prestiszu" na dzielni/wsi na najbliższej uczelni ((ze spójnikiem "i" w nazwie)) co by do woja nie iść?)
referencje po szkole? (hogwart?)
kogo wygryźć, na magazyniera to potrzebują magazyniera,a nie gościa co to ma wybujałe ego i mu się wydaje że jak jest po studiach to się doczłapie "prezesury", tu nie chodzi o strach tylko o sens po co osoby po studiach aplikują na takie stanowisko (zaraz spierdolą albo będą mieć milion obiekcji)?
ze by nie być gołosłownym, to w rodzinie mam człowieka co w Krakowie poszukiwał magazyniera (1500netto początek i opcja umowy na stałe) dostał 400 zgłoszeń, większość po studiach , trafiały się osoby po dwóch fakultetach lub ludzie co to "wszysko" potrafią i do trzydziestki 100 firm już zwiedzili.
Pomyśl (nie tracę wiary że potrafisz)
-potrzebny magazynier na chwilę to wezmę pierwszego lepszego, jak niekumaty i silny to może go wyrucham na kasie(ten po studiach to spierdoli albo bedzie się stawiał)
potrzebny na stałe to wezmę takiego co jest po zawodówce (no góra liceum technikum) ma doświadczenie, uprawnienia i popracuje solidnie kilkanaście lat albo i do emerytury, a ten po studiach to ucieknie jak tylko znajdzie lepszą prace ewentualnie bedzie biadolił że ON po "studiach wyższych", a palety wozi.........
Wykształcenia nie kupiłem, nie robiłem go również na wsi.
Co do tego"wygryzienia" to fakt, źle dobrałem słowa.
Nie mam wybujałego ego, nie czuję wyższości że jestem po studiach.
pracoholik napisał:
Witam,
niosę się z zamiarem wyjazdu do Norwegii za kilkanaście miesięcy. W Polsce ukończyłem studia z kierunku transportu i logistyki. Obecnie uczęszczam na kurs j. norweskiego.
Chciałem się Was zapytać czy wyższe wykształcenie może przeszkadzać w znalezieniu pracy "niższego szczebla" (tzn. praca na magazynie, magazynie produkcyjnym itp). W Polsce to wygląda tak, że jak aplikujesz na prace np. na produkcję z wyższym wykształceniem to cię nie przyjmą bo masz za duże referencje i boją się że ich wygryziesz. Lepiej wpisać tylko szkołę średnią?
Czy ty człowieku to wyższe wykształcenie to kupiłeś, bo jakoś po twoim poście nie widzę innej opcji(odrzucam na tą chwilę myśl że twoje studia to sztuka dla papieru i zrobiłeś je dla hecy i "prestiszu" na dzielni/wsi na najbliższej uczelni ((ze spójnikiem "i" w nazwie)) co by do woja nie iść?)
referencje po szkole? (hogwart?)
kogo wygryźć, na magazyniera to potrzebują magazyniera,a nie gościa co to ma wybujałe ego i mu się wydaje że jak jest po studiach to się doczłapie "prezesury", tu nie chodzi o strach tylko o sens po co osoby po studiach aplikują na takie stanowisko (zaraz spierdolą albo będą mieć milion obiekcji)?
ze by nie być gołosłownym, to w rodzinie mam człowieka co w Krakowie poszukiwał magazyniera (1500netto początek i opcja umowy na stałe) dostał 400 zgłoszeń, większość po studiach , trafiały się osoby po dwóch fakultetach lub ludzie co to "wszysko" potrafią i do trzydziestki 100 firm już zwiedzili.
Pomyśl (nie tracę wiary że potrafisz)
-potrzebny magazynier na chwilę to wezmę pierwszego lepszego, jak niekumaty i silny to może go wyrucham na kasie(ten po studiach to spierdoli albo bedzie się stawiał)
potrzebny na stałe to wezmę takiego co jest po zawodówce (no góra liceum technikum) ma doświadczenie, uprawnienia i popracuje solidnie kilkanaście lat albo i do emerytury, a ten po studiach to ucieknie jak tylko znajdzie lepszą prace ewentualnie bedzie biadolił że ON po "studiach wyższych", a palety wozi.........
Wykształcenia nie kupiłem, nie robiłem go również na wsi.
Co do tego"wygryzienia" to fakt, źle dobrałem słowa.
Nie mam wybujałego ego, nie czuję wyższości że jestem po studiach.