Główną przyczyną niedożywienia dzieci w tym kraju nie jest "bieda" w takim znaczeniu, w jakim by chcieli to widzieć posłowie PiS, czy Ziobryści: "Bo państwo nie zapewnia tym ludziom - rodzinom, środków do życia, pracy, itp."
Nieudaczność, przyswojone od pokoleń roszczenia oraz "rozpasanie" przez PRL-owskie przywileje, skutkujące dzisiejszą bezradnością tych ludzi i stanowią prawdziwą przyczynę niedożywienia polskich dzieci.
Serce się kraje, kiedy widzi się wiejskie duże i bardzo duże obejścia zamienione w klepiska i błotne akweny wokół zaniedbanych domów i budynków gospodarczych. Walające się wszędzie części starych, pordzewiałych maszyn i urządzeń rolniczych, a wewnątrz budynków brud, smród i ubóstwo.
interia360.pl/artykul/niedozywione-dziec...-haslo-wytrych,61605
Nieudaczność, przyswojone od pokoleń roszczenia oraz "rozpasanie" przez PRL-owskie przywileje, skutkujące dzisiejszą bezradnością tych ludzi i stanowią prawdziwą przyczynę niedożywienia polskich dzieci.
Serce się kraje, kiedy widzi się wiejskie duże i bardzo duże obejścia zamienione w klepiska i błotne akweny wokół zaniedbanych domów i budynków gospodarczych. Walające się wszędzie części starych, pordzewiałych maszyn i urządzeń rolniczych, a wewnątrz budynków brud, smród i ubóstwo.
interia360.pl/artykul/niedozywione-dziec...-haslo-wytrych,61605