Zaczęło się dobrze,niezle całkiem,miałem już nadzieje że wypełnię sobie okienka czasowe śledzeniem pracy sądu,wyjaśnieniom oskarżonego,przesłuchaniom świadków,a tu-zonk.
Dlaczego,po wrzuceniu na taśme kilku relacji z początku procesu,a nawet relacji on-line,nagle zrezygnowano z dalszej publikacji?
Nie wiem czy jeszcze się toczy,raczej tak,przecież to najważnieszy proces w NO od II WŚ,proces który jest wynikiem prowadzenia takiej a nie innej polityki imigracyjnej,imigrantami jesteśmy również my.
Proces na którym dochodzi do rękoczynów a nawet samopodpaleń.
Dlaczego MN powiedziało stop dla tego wydarzenia??
Czy MN idąc śladem swojej nowej matki również zamiata problem pod dywan?
Dlaczego,po wrzuceniu na taśme kilku relacji z początku procesu,a nawet relacji on-line,nagle zrezygnowano z dalszej publikacji?
Nie wiem czy jeszcze się toczy,raczej tak,przecież to najważnieszy proces w NO od II WŚ,proces który jest wynikiem prowadzenia takiej a nie innej polityki imigracyjnej,imigrantami jesteśmy również my.
Proces na którym dochodzi do rękoczynów a nawet samopodpaleń.
Dlaczego MN powiedziało stop dla tego wydarzenia??
Czy MN idąc śladem swojej nowej matki również zamiata problem pod dywan?