Yatsek napisał:
optimus reaktywacja napisał:
mam jakis wstret do ich
Do ich kebaba? bo nie bardzo rozumiem.
do ich samych... kebabozerni muzulmani smierdza... ich organizm wydziela zapach ktory moj mozg odbiera jako smrod nie do zniesienia... do tego smierdza nierobstwem i niechlujstwem... wszystko det går i nie ma dla nich problemu... ale jak Ty chcesz cos zalatwic to juz sie nie da... wszystko dla nich drogie ale z Toba sie targuja do utraty tchu....
i nie bez przyczyny nazywaja ich brudasami... kebaba robia bez rekawiczek, bez nakrycia glowy, nie myja rak, przyjmuja brudnymi rekami pieniadze, oblizuja palce i nakladaja serek na myszburgera tymi samymi paluchami....
to jest zderzenie kultur dla mnie nie do przyjecia... w bialym kraju powinni sie zachowywac jak biali ludzie...
ciekawostka: oni u siebie w ojczystym kraju uzywaja curry absolutnie do wszystkiego zeby zapobiec ewentualym chorobom ukladu pokarmowego.... wiedza ze u nich jest syf i sypia to do jedzenia na potege.....
hmmm... a co jest w allroundkrydder?? w przyprawie ktora sypia do wszystkiego tutaj w NO?? frytki, kebaby, myszburgery itd...
nie ma curry, zeby nas nie powykrecalo... nie kazdy lubi smak curry... ale za to jest czosnek ktory jak wiadomo jest "naturalnym antybiotykiem"... hmmmm
Rozumiem, ze to ma byc klasyczny "clash" w budce z kebabem. To chyba jednak na wyrost, takie modne nawiazanie do Huntingtona ale chyba nietrafione
Linia podzialu lezy wedlug mnie w innym miejscu.
Ps sam nie jadam kebaba wiec ciezko sie odnies, przyjmuje jednak ta argumentacje. Pytanie nasuwa sie samo: skad taka znajomosc procesu przygotowania kebaba, skoro z kontekstu wynika, ze ci nieodpowiada?
optimus reaktywacja napisał:
mam jakis wstret do ich
Do ich kebaba? bo nie bardzo rozumiem.
do ich samych... kebabozerni muzulmani smierdza... ich organizm wydziela zapach ktory moj mozg odbiera jako smrod nie do zniesienia... do tego smierdza nierobstwem i niechlujstwem... wszystko det går i nie ma dla nich problemu... ale jak Ty chcesz cos zalatwic to juz sie nie da... wszystko dla nich drogie ale z Toba sie targuja do utraty tchu....
i nie bez przyczyny nazywaja ich brudasami... kebaba robia bez rekawiczek, bez nakrycia glowy, nie myja rak, przyjmuja brudnymi rekami pieniadze, oblizuja palce i nakladaja serek na myszburgera tymi samymi paluchami....
to jest zderzenie kultur dla mnie nie do przyjecia... w bialym kraju powinni sie zachowywac jak biali ludzie...
ciekawostka: oni u siebie w ojczystym kraju uzywaja curry absolutnie do wszystkiego zeby zapobiec ewentualym chorobom ukladu pokarmowego.... wiedza ze u nich jest syf i sypia to do jedzenia na potege.....
hmmm... a co jest w allroundkrydder?? w przyprawie ktora sypia do wszystkiego tutaj w NO?? frytki, kebaby, myszburgery itd...
nie ma curry, zeby nas nie powykrecalo... nie kazdy lubi smak curry... ale za to jest czosnek ktory jak wiadomo jest "naturalnym antybiotykiem"... hmmmm
Rozumiem, ze to ma byc klasyczny "clash" w budce z kebabem. To chyba jednak na wyrost, takie modne nawiazanie do Huntingtona ale chyba nietrafione

Linia podzialu lezy wedlug mnie w innym miejscu.
Ps sam nie jadam kebaba wiec ciezko sie odnies, przyjmuje jednak ta argumentacje. Pytanie nasuwa sie samo: skad taka znajomosc procesu przygotowania kebaba, skoro z kontekstu wynika, ze ci nieodpowiada?
