Latwo jest mowic o realiach, jezeli nie przezylo sie ich na wlasnej skorze. Urzedniczo te sprawy wygladaja nieco inaczej, niz w rzeczywistosci dla szarego czlowieka.
Nie prowadze zadnej krucjaty przeciwko mezczyznom. Ale uwazam, ze pozostawienie ciezarnej zony nie jest w porzadku mimo wszystko. Mezczyzna powinien poczuc sie do obowiazku, w koncu w ciaze nie zachodzi sie z powietrza.
Znam te sprawy mieszkaniow z doswaidczenia. Pistoletem nikt go nie zmusi, masz racje. Ale jesli kontrakt jest na niego, to po co mu komornik na karku?
W jej sytuacji warto o pomoc prosic wszedzie, chyba ze wyjedzie z Norwegii .
Nie prowadze zadnej krucjaty przeciwko mezczyznom. Ale uwazam, ze pozostawienie ciezarnej zony nie jest w porzadku mimo wszystko. Mezczyzna powinien poczuc sie do obowiazku, w koncu w ciaze nie zachodzi sie z powietrza.
Znam te sprawy mieszkaniow z doswaidczenia. Pistoletem nikt go nie zmusi, masz racje. Ale jesli kontrakt jest na niego, to po co mu komornik na karku?
W jej sytuacji warto o pomoc prosic wszedzie, chyba ze wyjedzie z Norwegii .