Dzieciństwo w Norwegii. Sielanka czy teatr masek? - Norwegia

W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu Dzieciństwo w Norwegii. Sielanka czy teatr masek?

Pochodzac z kraju, gdzie kazdy interesuje sie kazdym, ale nie tym co wazne, latwo jest popasc w paranoje ktorej rezultatem sa podobne artykuly.

Glupota przezyje wszystko, jest za glupia aby umrzec - taka mysl mi sie nasuwa po przeczytaniu podobnych madrosci zurnalistek MN.

Mam dwójkę dzieci w Norwegii. Jedno w szkole, drugie w przedszkolu i w życiu większej bzdury nie czytałam. Każmy się dzieciom uśmiechać, bo nam je BV zabierze no proszę... Po co notorycznie straszycie ludzi. Znam mnóstwo rodziców imigrantów z dziećmi w szkołach i nikt nie ma takiej paranoi. Dużo w tym winy niestety Mojej Norwegii również. Siejecie niepotrzebny zamęt i strach, potem matki nie rozmawiają z nauczycielami, ani przedszkolankami i traktują wszystkich Norwegów jak potencjalnych donosicieli. Dziecko jest izolowane i non stop wciska mu się, że ma uważać, bo je BV zabierze. Nie dziwo, że potem to BV rzeczywiście wpada skoro dziecko nie ma kontaktów z rówieśnikami, nie chodzi do dentysty (to też BV wezwie, ostatni tekst z MN), a rodzice bronią się przed kontaktem ze szkołą i przedszkolem rękami i nogami. Może napiszcie od czasu do czasu też o tym, że jest cała masa ludzi, którzy żyją tu bez paranoi. Bo potem słychać głowy od nowo przyjezdnych spanikowanych matek, że dostały pluszowego misia do domu i trzeba opisać, co dziecko z misiem przez weekend robiło i że po oddaniu misia dzieci ze szkoły znikają. Takie bzdury już też słyszałam. Więc ogarnijcie się wreszcie MN. Macie pomagać Polakom w Norwegii w ten sposób tego nie robicie. Proponuję, żeby ktoś z piszących artykuły trochę się wysilił i postarał się przeprowadzić wywiad z paniami z przedszkola, z pedagogiem w szkole, z BV, z innymi polskimi rodzicami, którzy już tu trochę mieszkają tak żeby Polki wreszcie mogły dostać rzetelne informacje a nie szerzące paranoję wypociny.

Tak to jest, kiedy przyjezdza sie do innego kraju, ktorego ani jezyka, ani kultury sie nie zna, spotyka sie tylko z polskimi znajomymi z kosciola i oglada tylko polska telewizje.
A pozniej teksty, ze dziecko w Norwegii zabreraja raz czy dwa bylo smutne.

Smieszy mnie, ze ludzi boli, ze kobieta karmi piersia gdzies w parku, czy sklepie.
A jak sie opala na plazy polnago to nagle jest wszystko OK i nikt sie nie skarzy

Lubie te wypowiedzi polskiej mierzwy "jestesmy kochajacymi rodzicami", a potem zdziwienie, ze tej patologii zabieraja dzieci.

Tylko modlitwa mze was uratowac wszystkich

kaliszanin napisał:
Tylko modlitwa mze was uratowac wszystkich

Z ciekawosci zapytam do kogo ta modlitwa?

HotLips napisał:
Pochodzac z kraju, gdzie kazdy interesuje sie kazdym, ale nie tym co wazne, latwo jest popasc w paranoje ktorej rezultatem sa podobne artykuly.

Glupota przezyje wszystko, jest za glupia aby umrzec - taka mysl mi sie nasuwa po przeczytaniu podobnych madrosci zurnalistek MN.
sama jestes zurnalistka MN do robienia prowokacj w wekend

Chore, gdzie te wysokie zasiłki dla dzieci. Jesli 970 kr to zawrotna kwota, to powodzenia w Norwegii. Reszta tez bzdury

Bardzo chetnie udziele wywiadu ! Bzdury, bzdury i jeszcze raz bzdury.