Jak się słucha lewaków norweskich to aż ciarki ze strachu przechodzą że ci ludzie mają wpływ na nasze życie. Wczoraj słuchałem jak norweska dziennikarka żaliła się że w USA wchodzą zakazy zmiany płci dzieciom. Mówiła o tym że można to stwierdzać już u małego dziecka i wdrażać zmianę płci u nieświadomych dzieci. Zaczęła pleść takie lewackie brednie że nie dało się tego słuchać. Poza tym to jest wielkie lobby z USA, które zarabia gigantyczne pieniądze na tym, piorą mózgi ludziom na całym świecie. Słuchałem też lewaka z Moss, który choć wiedzę miał ogromną to twierdził że ludzie powinni dbać o środowisko, żyć skromnie. Potępiał trędy życia w luksie. Przypominał mi takich „filozofów” jak Lenin czy Trocki, którzy w życiu ani jednego odcisku na dłoni się nie nabawili a uważali że wiedzą jak ludzie powinni żyć. Jak Leninowi przyszło sterować ekonomią to skończyło się to bieda, głodem i śmiercią. Wystarczy odwiedzić Kubę czy inne kraje komunistyczne by przypomnieć sobie jak marksizm wygląda w praktyce. Nasz byt zawsze był napędzany rządzą lepszego życia. Bez chciwych kapitalistów nie ma rozwoju, trzeba im tylko patrzeć na ręce. Papierz Juliusz II choć dzięki łapówce dostał się na swoje stanowisko to sfinansował największe dzieła Renesansu. Udało mu się namówić Michała Anioła będącego rzeźbiarzem do wymalowania kaplicy Sykstyńskiej i tam pokazał jakim był geniuszem, choć sam tego nie rozumiał. Świat potrzebuje takich ludzi jak Stew Jobs, by się rozwijać, a tacy „filozofowie” jak Lenin czy Trocki niech im się na ręce patrzą.