wyginą śmiercią naturalną... jeśli już połowa samochodów sprzedawanych w Norge to elbile, a ten trend się będzie nasilał, to za 7 lat spalinowców będzie kilka procent, a fakt że nie wjadą do miasta, beda obciążone wysokimi opłatami, drogim ubezpieczeniem itp (ktoś spoza norwegi mogłby poweidzieć że to przecież bzdura, ale to co wyczynia sie w Oslo dowodzi tezy).
Jest taki amerykanski badacz, naukowiec/teoretyk który tweirdzi żę w stanach w 2030 tylko 5 % samochodow bedzie prywatnych, a reszta to jakiś rodzaj kolektivtransport, wypożyczalni, carpooling, car sharing.. itp. W Oslo posiadanie własnego samochodu już jest drogie, trudne, nie zawsze użyteczne. Szybciej łatwiej taniej pociągiem (o ile pojedzie

).
Jeszcze jedna sprawa. Obecznie ocenia sie że życie elbila będzie wynosić 800 000 km... podczas gdy średnie życie spalinowca to 260 000... ( to i tak 110 000 wiecej niz chcialby producent

)
Samochody będa drogie, ale wobec lifespan niemalże 50 lat!!! - przy przecietnym rocznym dystansie 16 000 km - będą się po prostu opłacać.
W kwestii zasięgu to proponuje poszukać na Youtube filmu, który zapewne nie jest już nawet świeżynką, o postepie w pracach nad bateriami. w tej chwili mozna juz robic baterie do telefonu ktore mozna ciac nozyczkami, a pozostałości dalje działają... Nie tak dawno pisali o postępie w jakichś bateriach cynkowych, które mają 5-krotnie większą pojemność niż LiIon ale są kłopotliwe w ładowaniu... podobno mają rozwiązanie...
więc.. zasięg 1000km w tym dziesięcioleciu.
2+2=4
i choćbyśmy z tym chcieli walczyć... to jest to podobno rewolucja na podobieństwo tego co sie stało w muzyce, gdzie Applestore i spotify zamordowały przemysł płytowy... Nikt nie wierzył, a stało się..
be prepared