Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

1
DZIEŃ

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

1 Post
Grzegorz Tomasik
(GrzegorzTomasik)
Wiking
fantastycznie ale co komu po norweskich nazwach narzędzi które może znaleść w słowniku także jeśli nie potrafi poprawnie wypowiedzieć
Zgłoś wpis
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
No to widze, ze znalazlem sie w jednym worku z DorHan...
Szczerze mowiac, to w tej kwestii poczytuje to sobie jako nobilitacje.
Zgłoś wpis
47 Postów

(Juziokrowa)
Nowicjusz
Agajar napisał:
Szanowny Panie.
"vaktmester" cytując za Bokmålsordboka: person som er ansatt for å ha tilsyn med en større bygning eller et anlegg. Jak według Pana taki zawód nazywamy po polsku? Przypominam, że stróż i dozorca są synonimami.
Co do pozostałych zarzutów: nikt nie powiedział, że lista ma pokryć zapotrzebowanie wszystkich po pierwsze, a po drugie nie sposób wypisać WSZYSTKICH narzędzi używanych na budowie.

Komentarz na temat mojego braku kontaktu z branżą pomijam milczeniem, natomiast pragnę sprostować, że czegoś takiego jak "cirkelsag" nie ma, jest natomiast "sirkelsag". Przyjmuję każdą krytykę, pod warunkiem, że jest konstruktywna, a nie polega jedynie na wylaniu swojej frustracji.
Pozdrawiam i życzę sukcesów w pracy na budowie.

Szanowna Pani
Bo to zalezy od tego jak Pani rozumie slowo tilsyn. Tutaj , tilsyn obejmuje rowniez strone techniczna, czego stroz nie robi Strozem w Norwegi jest vekter. Tak wiec tlumaczenie vaktmester jako stroz jest co najmniej nie precyzyjne. A juz na pewno kazdy vaktmester by sie obrazil
Zgłoś wpis
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
Juziokrowa napisał:
Agajar napisał:
Szanowny Panie.
"vaktmester" cytując za Bokmålsordboka: person som er ansatt for å ha tilsyn med en større bygning eller et anlegg. Jak według Pana taki zawód nazywamy po polsku? Przypominam, że stróż i dozorca są synonimami.
Co do pozostałych zarzutów: nikt nie powiedział, że lista ma pokryć zapotrzebowanie wszystkich po pierwsze, a po drugie nie sposób wypisać WSZYSTKICH narzędzi używanych na budowie.

Komentarz na temat mojego braku kontaktu z branżą pomijam milczeniem, natomiast pragnę sprostować, że czegoś takiego jak "cirkelsag" nie ma, jest natomiast "sirkelsag". Przyjmuję każdą krytykę, pod warunkiem, że jest konstruktywna, a nie polega jedynie na wylaniu swojej frustracji.
Pozdrawiam i życzę sukcesów w pracy na budowie.

Szanowna Pani
Bo to zalezy od tego jak Pani rozumie slowo tilsyn. Tutaj , tilsyn obejmuje rowniez strone techniczna, czego stroz nie robi Strozem w Norwegi jest vekter. Tak wiec tlumaczenie vaktmester jako stroz jest co najmniej nie precyzyjne. A juz na pewno kazdy vaktmester by sie obrazil


" Przypominam, że stróż i dozorca są synonimami "
Pamieta ktos ten lancuszek synonimow z Tytus Romek i Atomek?

Pieniadz to grunt,
Grunt to ziemia,
Ziemia to Matka,
Matka to aniol,
Aniol to stroz,
Stroz to dozorca...

A ze vaktmester to zlota fucha, a wyliczanke zaczelismy od pieniadza, to moze jednak cos w tych synonimach jest...
Zgłoś wpis
1 Post

(Agajar)
Wiking
Bardzo mnie cieszy, że znalazłam tu grono prawdziwych znawców języka norweskiego, szczególnie mam tu na myśli pana Jana, dziękuję za wytknięte błędy i proponuję przygotowanie lekcji, z pewnością bardzo na tym wszyscy skorzystamy.
Nurtuje mnie tylko takie pytanie... skoro zarówno pan, jak i pani Dorota tak świetnie znacie norweski, po co zaglądacie tutaj, do kącika nauki tego języka... tak się zastanawiam. Ale na szczęście ja nie mam obowiązku brać w tym udziału, zatem żegnam
Zgłoś wpis
380 Postów
Stały Bywalec
Agajar napisał:
Szanowny Panie.
"vaktmester" cytując za Bokmålsordboka: person som er ansatt for å ha tilsyn med en større bygning eller et anlegg. Jak według Pana taki zawód nazywamy po polsku? Przypominam, że stróż i dozorca są synonimami.
Co do pozostałych zarzutów: nikt nie powiedział, że lista ma pokryć zapotrzebowanie wszystkich po pierwsze, a po drugie nie sposób wypisać WSZYSTKICH narzędzi używanych na budowie.

Komentarz na temat mojego braku kontaktu z branżą pomijam milczeniem, natomiast pragnę sprostować, że czegoś takiego jak "cirkelsag" nie ma, jest natomiast "sirkelsag". Przyjmuję każdą krytykę, pod warunkiem, że jest konstruktywna, a nie polega jedynie na wylaniu swojej frustracji.
Pozdrawiam i życzę sukcesów w pracy na budowie.


tp moze nalezalo napisac Wozny
totaki facet w szkole co wymienia zarowki i naprawie klamki ,kosi trawniki czasem sprzata
albo krany naprawia
Zgłoś wpis
141 Postów
Agata jackowska
(agataja)
Stały Bywalec
Agajar napisał:
Bardzo mnie cieszy, że znalazłam tu grono prawdziwych znawców języka norweskiego, szczególnie mam tu na myśli pana Jana, dziękuję za wytknięte błędy i proponuję przygotowanie lekcji, z pewnością bardzo na tym wszyscy skorzystamy.
Nurtuje mnie tylko takie pytanie... skoro zarówno pan, jak i pani Dorota tak świetnie znacie norweski, po co zaglądacie tutaj, do kącika nauki tego języka... tak się zastanawiam. Ale na szczęście ja nie mam obowiązku brać w tym udziału, zatem żegnam


Sorki, ale jesli juz ktos zdecydowal sie na nauke innych, to faktycznie powinnien robic, to bez bledow. !0 razy sprawdzic, czy faktycznie to co sie napisalo jest prawdziwe. Sa osoby, ktore nie znaja perfekcyjnie norweskiego i dalej sie ucza, wiec jesli sie naucza z bledami, to poprostu malo kto je zrozumie i zwyczajnie bedzie sie smial z nich
.
To pani zdecydowala sie uczyc innych, dlatego wymagaja by bylo zrobione to zetelnie. Reszta uczestnikow forum nie koniecznie musi zaraz pania zastepowac i nie ma sie po co obrazac. Oni maja swoje zajecia, a pani powinna byc wdzieczna za pomoc i to wszystko.
Zgłoś wpis
104 Posty

(dziad)
Początkujący
Agajar napisał:
Bardzo mnie cieszy, że znalazłam tu grono prawdziwych znawców języka norweskiego, szczególnie mam tu na myśli pana Jana, dziękuję za wytknięte błędy i proponuję przygotowanie lekcji, z pewnością bardzo na tym wszyscy skorzystamy.
Nurtuje mnie tylko takie pytanie... skoro zarówno pan, jak i pani Dorota tak świetnie znacie norweski, po co zaglądacie tutaj, do kącika nauki tego języka... tak się zastanawiam. Ale na szczęście ja nie mam obowiązku brać w tym udziału, zatem żegnam


A mnie nurtuje pytanie- dlaczego gdy popelniacie razace bledy merytoryczne, uposledzacie przeklad wypaczajac tresc oryginalu o skladni juz nawet szkoda wspominac- to nie jestesci takie chetne do wdawania sie w polemike?
Zgłoś wpis
983 Posty
Dorota Hansen
(HotLips)
Maniak
Agajar napisał:
Bardzo mnie cieszy, że znalazłam tu grono prawdziwych znawców języka norweskiego, szczególnie mam tu na myśli pana Jana, dziękuję za wytknięte błędy i proponuję przygotowanie lekcji, z pewnością bardzo na tym wszyscy skorzystamy.
Nurtuje mnie tylko takie pytanie... skoro zarówno pan, jak i pani Dorota tak świetnie znacie norweski, po co zaglądacie tutaj, do kącika nauki tego języka... tak się zastanawiam. Ale na szczęście ja nie mam obowiązku brać w tym udziału, zatem żegnam


Droga Agajar

Zastanawiajacy jest sposob twojej reakcji na zwrocenie tobie uwagi na popelnione przez ciebie bledy.
Ja nie odnioslam wrazenia, ze ta drobna uwaga popelniona przez wujkajanka miala na celu obrazenie ciebie czy podwazenie twoich umiejetnosci jezykowych.
Kazdemu zdarza sie popelniac bledy, a zwrocenie uwagi na owe bledy daja mozliwosc na ich poprawe.
Ja przyznaje sie do tego, iz pare razy zdarzylo mi sie zajrzec do kacika nauki jezyka. Z czystej ciekawosci, aby poznac sposob przekazywanej wiedzy. Dopiero za trzecim podejsciem zwrocilam tobie uwage na popelniane bledy - gdyz zdarza sie tobie ich popelnianie.

Ja lubie uczyc sie jezykow i znam pare. Wiem dlatego, ze jest niezwykle istotne prawidlowe uczenie sie ich od samego poczatku. Brak mozliwosci korekty bledow przez innych ( a przeciez wiekoszosc twoich uczniow przebywa tylko w otoczeniu polakow ) zawaza na jakosci jezyka jakim sie twoi uczniowe beda poslugiwac na codzien.

Twoja uwaga o twoim darmowym udzielaniu sie/ przygotowywaniu lekcji - pozwol, iz skomentuje to rowniez.

Chce wierzyc w to, ze udzielasz sie tutaj, na MN, dobrowolnie. Jezeli jestes zmuszana przez MN do darmowego przygotowywania lekcji pod grozba kar fizycznych lub innych represji, powinnas to zglosic do odpowiednich organow. To evt. moze byc wytlumaczeniem niedbalosci jezykowych i popelnianych bledow.
Praca darmowa, czyli spoleczna nie zwalnia w moich oczach od dobrego, rzetelnego i sumiennego jej wykonywania. Prace taka wykonuje sie z potrzeby i checi pomagania innym - tym ktorzy owej pomocy potrzebuja.

A juz na sam koniec moich dywagacji chcialabym zwrocic twoja uwage na to, ze uczymy sie codziennie czegos nowego. Korekta jest przydatna kazdemu, gdyz nikt nie jest wolny od popelniania bledow. Lepiej z usmiechem podziekowac za zwrocenie uwagi na popelniany blad, niz wybrac opcje obrazania sie.

Milego lata dla wszystkich popelniajacych bledy i wszystkich ich korygujacych.
Zgłoś wpis
1 Post

(mpaproc)
Wiking
Spoko całkiem przydatne ale to jest tylko na podłapanie słówek ale dobre i to bo lekcje norweskiego nie są bardzo tanie, tak z ciekawości ostatnio porównywałam ceny manager24.pl/nauka-przez-internet-ile-to-kosztuje
Zgłoś wpis


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok