Elise napisał:
elakowal napisał:
Co mozna powiedziec o sluzbie zdrowia gdzie na wizyte do ginekologa potrzebne jest skierowanie od lekarza podstawowego. Na wizyte do podstawowego czekam od 7 do 9 dni,dostane skierowanie i czekam na termin do 3 miesiecy bo moj przypadek niezakwalikowany do ostrego.Hahahaha, z grzybica mojej szlachetnej pochwy czekalam 3 miesiace na wizyte bo moj lekarz podstawowy nie rozpoznal grzybicy po antybiotyku. Pomogla poprostu podroz do Polski gdzie prosto z samolotu poszlam do ginekologa. Jak daja rade te Norwezki?A teraz nawet nie przewioze z kraju clotrimazolum bo ZAKAZ.Wspolczuje calemu spoleczenstwu taaaaaak cywilizowanemu ze az sredniowieczem pachnie.
Tutaj jest zupelnie tak samo jak i w Polsce. Mozesz czekac kilka miesiecy, zeby isc za darmo (wklad wlasny), abo mozesz isc prywatnie i zaplacic. Idziesz prywatnie, to czekasz na wizyte maksymalnie kilka dni.
Clotrimazol nie musisz przemycac. Mozesz go kupic bez recepty w aptece, zarowno jako krem jak i pigulki.
No zawsze można prywatnie.
Jednak są takie kuriozalne sytuacje jak to że po zabiegu w szpitalu masz zalecenie 2-3 tyg. po zabiegu iść na wizytę kontrolną do specjalisty, ale niestety specjalista nie ma wolnych miejsc przez najbliższe 1.5 miesiąca......
zresztą te czerepy tutaj nie potrafią nawet cytologi dobrze zrobić....