Norweski minister transportu chyba nie wie, że każdy w Polsce i UE kto chce pracować jako zawodowy kierowca C,CE,D, DE obowiązkowo przechodzi kurs na tzw matach poślizgowych lub symulatorach podczas kursu kwalifikacji zawodowych (kod 95) . Myślę że w pierwszej kolejności warto posprzątać u siebie niż wydawać polecenia innym. Tylko w Norwegi pojazdy pow 3.5t mogą się poruszać z prędkością np: 80km/h w terenie zabudowanym o ile ktoś się zorientuje że znajduje się na terenie zabudowanym

(ja nie widziałem ani jednego znaku D42 teren zabudowany). Na autostradzie większość kierowców jedzie lewym pasem a prawym się wyprzedza chyba że akurat na prawym jedzie np: koparka,równiarka,traktor lub inna fadroma

Tylko w Norwegi skrzyżowanie nie odwołuje znaków zakazu dotyczących ograniczenia prędkości i wyprzedzania! Wiele przepisów ruchu drogowego jest bardzo nieprecyzyjnych i dziwnych dlatego rozumiem potrzebny czas ok 8mies i koszta ok 100tys nok związane z kursem na prawko C CE lub D i DE. Podobno mają też wprowadzić dla "tubylców" specjalny,obowiązkowy dodatkowy kurs na poruszanie się na skrzyżowaniu z ruchem okrężnym,używanie kierunkowskazów,świateł przeciwmgłowych, drogowych oraz jak parkować żeby nie blokować całej ulicy bo akurat jestem głodny i chcę zjeść kiełbasę z colą z budki przy jezdni