robertoslo2 napisał:
Ciekawe czy rząd nie rozumie prostej matematyki czy nnie chce zrozumieć 
To raczej takie osoby jak ty, nie rozumieją priorytetów rządu norweskiego.
Ceny na alkohol i tytoń są nie dlatego takie wysokie, by łatać budżet państwa / jak w polandii / tylko dlatego, by było mniej alkoholików i palaczy, ponieważ późniejsze koszty leczenia, są znacznie wyższe niż zyski podatkowe.
Takie podejście zresztą słuszne, propaguje się oczywiście w przenośni już od przedszkola.
Rząd norweski nie ma potrzeby obniżać ceny by mieć większe iluzoryczne wpływy.
Rząd pewnie w najbliższym czasie, znowu podniesie cenę na czysty alkohol i tytoń , by zmniejszyć koszty leczenia, tych już mocno "zadżumionych".
Wysokie koszty zakupu tych używek, drastycznie zmniejszają liczbę młodego pokolenia sięgającego do portfela by wydać forsę na taki zbytek, jednocześnie tak wysokie koszty, rozkładają w czasie zachorowalność danych jednostek już "zadżumionych".
W Polsce tylko przez pewien czas myślano własnie w taki sposób.
Było to w Komunie w latach 70 ubiegłego wieku, gdy z dnia na dzień, cena paczki zwykłych Sportów, podwoiła swoją wartość, a cena półlitrówki wzrosła dwuipółkrotnie .
Później już tak nie tłumaczono tego zjawiska.
Ostatnio jedynie gdzieś słyszałem iż cena alkoholu wzrasta, ponieważ koszy leczenia też rosną zwłaszcza uzależnionych od używek.