Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Ciekawostki

Co czwarty papieros jest z przemytu

Redakcja

15 maja 2014 13:57

Udostępnij
na Facebooku
14
Co czwarty papieros jest z przemytu



Nie tylko alkohol jest przemycany w dużych ilościach. Do Norwegii trafiają również papierosy z przemytu.
Co czwarty papieros palony w Norwegii pochodzi z przemytu.

Państwo traci miliardy koron przychodu. 

Ostatnio pisaliśmy o zwiększonej konsumpcji alkoholu z okazji świętowania Russ. Więcej na ten temat możecie przeczytać tutaj. Większość przemycanego towaru pochodzi z Polski. Podobnie wygląda sprawa z przemytem papierosów. 

Na podstawie danych dotyczących ilości papierosów kupionych za granicą, konsumpcja tytoniu w Norwegii wzrasta. Zakup bezcłowy i sprowadzanie papierosów ze Szwecji traci na popularności, coraz powszechniejszy staje się przemyt. 

Według Finansavisen, co czwarty papieros w Norwegii pochodzi z przemytu. 

papierosy
wikipedia.org

 Utrata miliardów 

 Według Ministerstwa Finansów, w 2013 Norwegia zarobiła 7 miliardów koron z podatków za wyroby tytoniowe. 

5,5 miliarda koron pochodzi z legalnie zakupionych papierosów. Reszta zysku jest ze sprzedaży snus, cygar i tytoniu. 

Dane pochodzące od firmy Philip Morris pokazują, że połowa papierosów palonych w Norwegii pochodzi zza granicy. Część z nich została zakupiona legalnie, reszta została przemycona. 

- Połowa wyrobów tytoniowych pochodzi ze sklepów bezcłowych oraz ze Szwecji. Druga połowa jest w większości z Europy Wschodniej – mówi Christian Angell z Philip Morris Norway w rozmowie z Finansavisen. 

 27,4 procent papierosów wypalonych w Norwegii w 2013 roku pochodziła z przemytu. 

- W tej chwili bez wątpienia możemy mówić o przestępczości zorganizowanej – mówi Angell. 

 Z powodu przemytu państwo norweskie straciło 3 miliardy koron. 

papierosy
wikipedia.org

 Gwałtowne zmiany 

 W 2013 zakup papierosów bez cła gwałtownie spadł z 23,6% do 14,2%. To samo można powiedzieć o papierosach kupowanych ze Szwecji, z 10,3%  konsumpcji spadła do 7,6%. 

Już w 2010 zakup bezcłowy i handel ze Szwecją zaczęły tracić znaczenie. 

W tym czasie nagłą popularność zdobyły papierosy sprowadzane z Polski i Rumunii. Ich zakup wzrósł z 4,4% w 2012 do 15,4% w 2013. 



 Żródła: dagbladet.no, hegnar.no; zdjęcie frontowe: flickr.com
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Anna Asker

19-05-2014 22:05

Krzysiek, niestety ale silniki to specjalności naszych "dzielnych " rodaków i fajki tez. Nie bądź tak ślepo patryjotyczny. Ani ja ani mój chłopak nie cierpimy jak przemytników łapią. My pracujemy i normalnie żyjemy

Krzysztof xxxxx

16-05-2014 23:40

dlaczego nie napisza o litwinach?
ich Tir.y sa na uslugach transportowych w norwegi,slynna firma Girteka.
Przywozone sa fajeczki a na powrot silniki z lodek,i jest dobrze,ale polacy zawsze najgorszy narod.

jura gładysz

16-05-2014 18:44

Prawda jest taka że polak zawsze kupi u przemyta bo taniej a że polaków jest w Norwegi cała armia to i biznes kwitnie a norki tracą kase bo nie spuszczą z ceny

Krzysztof Tomasz

16-05-2014 15:38

Ceny papierosów w Norge są wysokie, ale chyba dla polaków. Ile paczek fajek kupisz w Polsce , a ile norki w Norge za godzinę pracy? I tak jest z większością artykułów w Norwegii. Zdaję sobie sprawę, że jak mogę oszczędzić na czymś to oszczędzam i to jest normalne w każdej nacji. Jak żyjesz w Polsce a pracujesz w Norge to szkoda wydać każdej korony, bo mniej przywieziesz. A jak żyjesz w Norge i pracujesz tu to przestajesz przeliczać, no chyba że srasz na durszlak i patrzysz co można odzyskać.

Jon Doe

16-05-2014 11:29

gagatek napisał:
robertoslo2 napisał:
Ciekawe czy rząd nie rozumie prostej matematyki czy nnie chce zrozumieć
To raczej takie osoby jak ty, nie rozumieją priorytetów rządu norweskiego.
Ceny na alkohol i tytoń są nie dlatego takie wysokie, by łatać budżet państwa / jak w polandii / tylko dlatego, by było mniej alkoholików i palaczy, ponieważ późniejsze koszty leczenia, są znacznie wyższe niż zyski podatkowe.
Takie podejście zresztą słuszne, propaguje się oczywiście w przenośni już od przedszkola.
Rząd norweski nie ma potrzeby obniżać ceny by mieć większe iluzoryczne wpływy.
Rząd pewnie w najbliższym czasie, znowu podniesie cenę na czysty alkohol i tytoń , by zmniejszyć koszty leczenia, tych już mocno "zadżumionych".
Wysokie koszty zakupu tych używek, drastycznie zmniejszają liczbę młodego pokolenia sięgającego do portfela by wydać forsę na taki zbytek, jednocześnie tak wysokie koszty, rozkładają w czasie zachorowalność danych jednostek już "zadżumionych".

.



Tak cena alkoholu i fajek powinna iść o 1000% do góry nikogo nie będzie stać na to więc i chorych których leczyć trzeba nie będzie, a co tam najlepiej zabronić sprzedaży i spożycia fajek i alkoholu wtedy 100% będzie z przemytu i jak u kogoś wykryja chorobę spowodowana uzywkami to nie dostanie się taki na leczenie i dodatkowo dostanie wyrok za złamanie prawa... Idealne rozwiązanie.

Jacek Zabek

16-05-2014 09:28

Komentarz został usunięty ze względu na naruszenie regulaminu portalu
xxxxxxx. xxxxxxx.

16-05-2014 00:23

robertoslo2 napisał:
Ciekawe czy rząd nie rozumie prostej matematyki czy nnie chce zrozumieć
To raczej takie osoby jak ty, nie rozumieją priorytetów rządu norweskiego.
Ceny na alkohol i tytoń są nie dlatego takie wysokie, by łatać budżet państwa / jak w polandii / tylko dlatego, by było mniej alkoholików i palaczy, ponieważ późniejsze koszty leczenia, są znacznie wyższe niż zyski podatkowe.
Takie podejście zresztą słuszne, propaguje się oczywiście w przenośni już od przedszkola.
Rząd norweski nie ma potrzeby obniżać ceny by mieć większe iluzoryczne wpływy.
Rząd pewnie w najbliższym czasie, znowu podniesie cenę na czysty alkohol i tytoń , by zmniejszyć koszty leczenia, tych już mocno "zadżumionych".
Wysokie koszty zakupu tych używek, drastycznie zmniejszają liczbę młodego pokolenia sięgającego do portfela by wydać forsę na taki zbytek, jednocześnie tak wysokie koszty, rozkładają w czasie zachorowalność danych jednostek już "zadżumionych".

W Polsce tylko przez pewien czas myślano własnie w taki sposób.
Było to w Komunie w latach 70 ubiegłego wieku, gdy z dnia na dzień, cena paczki zwykłych Sportów, podwoiła swoją wartość, a cena półlitrówki wzrosła dwuipółkrotnie .
Później już tak nie tłumaczono tego zjawiska.
Ostatnio jedynie gdzieś słyszałem iż cena alkoholu wzrasta, ponieważ koszy leczenia też rosną zwłaszcza uzależnionych od używek.

El Mundo

16-05-2014 00:08

ceny papierosów w Polsce pcha do góry unia żydoeuropejska zapominając o zarobkach ,a w Norwegii robią to oni sami tka różnica

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok