Ten film to wlasnie jeden z dziennikarskich BUBLI o ktorych kiedys mowilem. Dziennikarz zgarnia tirowki stojace obok drogi i potem pisze ze to "blachary" i jest sensacja... Potem dziennikarz idzie do agencji towarzyskiej i pisze ze "to lokalna wiejska dyskoteka".
A prawda jest taka ze na miejscu w Polsce NIE MA NIC TAKIEGO. Chyba ze Swietokrzyskie to jakis wyjatkowy region jako jedyny pozbawiony tego co ma reszta kraju ALE SZCZERZE WATPIE. Nigdzie na dyskotekach nic takiego nie ma ani w Starachowicach ani w Kielcach ani na Rudkach. I nigdzie nie ma zadnych wyimaginowanych "blachar" o ktorych pisuja dziennikarzyny....
Poprostu sensacja zeby ludzie czytali/ogladali i sie emocjonowali czyms.... czego tak naprawde niema. A jak mowilem dziennikarzyna se jedzie i TIRowke opisuje jako blachare, a wizyte w agencji jako dyskoteke wiejska.... Szkoda ze niedopisal ze po TIRowce + Agencji zaliczyl AIDSa
A i jest jeszcze JASTA ktory wierzy ze prostytutki z legitymacja studencka (oglaszajace swoje "uslugi" ) to pierwszy raz z nim

I ze nie mialy wczesniej 100 takich jastow, pol akademika + z 10ciu murzynow/beduinow z wymiany studenckiej