B.K. napisał:
lena1 napisał:
Odstrzał był oczywiście przenośnią.
Mam chyba jako jedna z nielicznych odwagę przeciwstawić się dość niebezpiecznym poglądom głoszonym na tym forum. Posądzasz mnie o fanatyzm...trudno!
Najgorsze jest to,ze mylisz pojecia i wszystko wrzuciłas do jednego worka...inna rzecza jest to co zrobił i chyba nie ma na to odpowiedniej kary...to jest niewyobrażalny mord i uwazam,ze kara powinna być tylko jedna...nie mozna w imie swojej idei mordowac nic nie winnych ludzi...zamkniety temat tego człowieka...
zostaje druga rzecz dlaczego to zrobił...islamizacja Norge i całej Europy...ten jego sprzeciw...
i to jest jak najbardziej realne zagrożenie...i dzieki takim ludziom jak ty co patrza łaskawym okiem na cała ta hołote...tak,hołote bo do niczego sie to to nie nadaje...tylko rodzic dzieci,łazic po socjal i obijać sie cały dzien...ta niewielka garstka co gdzies tam pracuje,wiosny nie czyni...teraz pracujemy na nich my a poźniej beda nasze dzieci...i gdy wszyscy byliby tacy miłosierni to słabo widze nasza przyszłosc...i wierz mi ,im reka nie zadrzałaby celujac do ciebie,niewiernej....ich nienawiść do nas jest przeogromna...jestesmy dla nich smieciami...
Przypomnialo mi sie cos ciekawego.
Prowadzilam kiedys zajecia z muzulmankami w ramach vikariatu.
Dostaly historie mniej wiecej taka ( w skrocie najwazniejsze rzeczy). Jest krol, krolowa, kochanek krolowej, 2 straznikow zamku. Krol podejrzewa krolowa o zdrade, musi wyjechac na kilka dni i zakazuje jej opuszczania zamku pod grozba smierci. Straznikom nakzuje zabicie krolowej, gdyby zamek opuscila. Pod nieobecnosc krola ona dostaje wiadomosc, ze kochanek musi sie z nia spotkac w waznej sprawie. Krolowa idzie do zaufenego straznika i zawiera umowe, ze wroci przed polnoca zanim przyjdzie drugi straznik na zmiane. Niestety krolowa spoznila sie troche a straznik zasnal i tamten drugi zastrzelil krolowa.
I teraz padlo pytanie, kto jest najbardziej winny smierci krolowej?
Normalny czlowiek, ze zdrowym mozgiem, z cywilizowanego kraju wskazalby na krola jako najwiekszego winowajce, bo krol ma wladze, trzeba wykonywac jego rozkazy itp. A te ciemne, zachustowane babony wina obraczyly krolowa, no bo przeciez zdradzila meza to zasluzyla sobie na smierc, coz w tym takiego dziwnego, ze zostala pozbawiona zycia??
Rece opadaja....
Dlatego kochana leno, zastanow sie, zanim powiesz o niebezpiecznych pogladach ludzi na tym forum. Malo w zyciu widzialas, malo slyszalas i malo wiesz....