Pozazycie - Wypowiedziałam się nie o instytucjach tego kraju i patologii w tym kraju ale o podejściu do wychowania dziecka. A system tego kraju proponuje albo wychowywanie dziecka w domu albo w przedszkolu - decyzja należy do rodziców. I jesli ktoś się decyduje na pozostawienie dziecka w domu, to się decyduje na pracę w pełnym wymiarze godzin ... 24 h na dobę ... Więc dlaczego rodzic nie ma dostać za tę pracę przynajmniej jakiegoś minimalnego wynagrodzenia, jesli to dla dziecka przyniesie lepsze korzyści? ... A jesli rodzic świadomie decyduje się na przedszkole i wychowywanie przez obcych ludzi, to jest to jego decyzja. Nie czarujmy się, że przedszkole dla dziecka jest najlepszym wyjściem, bo wiemy jak wygląda ta norweska rzeczywistość i jak są traktowane w przedszkolach nasze dzieci, kiedy zostają tam same bez naszego nadzoru i w świecie obcego języka. Pomijam tutaj sytuacje, kiedy rodzice nie mają innego wyjścia z sytuacji, kiedy oboje rodzice muszą iść do pracy i pozostaje im tylko przedszkole. Z wypowiedzi Magdaleny - poniżej - wynika, że dziecko powinno iść do przedszkola, że to dla dziecka będzie wspaniałe wyjście i że rodzice, którzy tak nie robią , to są osoby, które nie lubią pracować. Raczej skłaniałabym się do myśli, że rodzice, którzy oddają dzieci do przedszkola dla własnego widzi mi się, dokonują wyboru na własne życzenie i tych skutków własnej decyzji nie doznają dzisiaj, tylko za kilka lat. I pracy w domu nie docenia się dzisiaj i wychowywania dzieci przez rodziców również. Wszystko zwala się na państwo i instytucje i taki model wychowywania teraz się promuje. Tylko zastanówmy się , kto taki model tutaj promuje? ... czyż nie ci, którzy zostali wychowani własnie przez państwo i często nie mają pojęcia o rodzinie i domu, nie mówiąc już o wartościach wyższych ... Więc dlaczego nie ma mnie ucieszyć parę koron, które mogłabym wydać na wychowanie mojego dziecka w domu ...
Magdaleno, skoro masz w nosie pieniądze, to dlaczego poszłaś do pracy za 15tys. koron a nie pracujesz w domu dla rodziny za 3 tys. koron? Hmmm .. każdy człowiek ma własną wolę i sam podejmuje decyzje w życiu i ponosi za to konsekwencje. I nie uważam, że trzeba krytykować i oceniać negatywnie ludzi za to, że poświęcają się życiu rodzinnemu czy za to, że dają dziecko do przedszkola. Mówię tu o tym, co już udowodniła nauka. I ja nie wybrałam tych 15 tys. nok bo dla mnie liczy się w życiu co innego, to co niemodne dzisiaj i nie dzisiejsze ... Pieniądze są ważne w życiu, bo potrzebne są w zyciu codziennym, ale nie są wartością najwyższą ... Jeśli ich zabraknie mi na chleb, to oddam dziecko do przedszkola i pójdę zarabiać te 15 tys. nok.